Weterynaria Poznań lecznica weterynaryjna poznań w Poznań

🕗 godziny otwarcia

komentarze 5

• pl

  Kuba Radzimski

  :: 08 maj 2018 20:27:54

  Doktor który przyjmował naszego króliczka na nocnym dyżurze i który go zlekceważył może być z siebie dumny, bo następnego dnia, od rana gdy trafił do normalnego weterynarza był w stanie krytycznym i nie dało mu się już pomóc. Gratuluję podejścia do zwierzątek, oby nikt więcej wam nie zaufał. Trzymajcie swoje zwierzątka z dala od tego miejsca. Gdybyśmy mu nie zaufali i pojechali w inne miejsce prawdopodobnie byłby dziś z nami i cieszył się swoim króliczym życiem.

• 

  Monika Sobieralska

  :: 28 kwiecień 2018 20:21:42

  Tragedia od wejścia. Warunki koszmarne. Jeden wielki syf bo inaczej tego nazwać nie można. Jakim trzeba być niechlujem, żeby przyjmować ludzi i zwierzęta do leczenia w takim miejscu! Sprzęt do prześwietlania stary jak świat, obleśnie zakurzony. Nie do opisania miejsce. Diagnoza nietrafiona, w dość prostej sprawie. Większych farmazonów dawno nie słyszałam. Lanie wody co ślina na język przyniesie. Strach. Przestrzegam przed diagnozowaniem tam swoich zwierząt !

• pl

  Krzysztof Mamet

  :: 22 luty 2018 07:39:02

  Byłem tam w nocy i w ciągu dnia z moim psiakiem. Na prawdę nie mam zastrzeżeń do wykonywanej pracy. Złe opinie to chyba od ludzi którzy oczekiwali cudu :/

• 

  Jo Asia

  :: 17 luty 2018 10:18:21

  Pan doktor Paryzek jest lekarzem z powołania! Leczyłam u Niego poprzednia Psinkę a teraz od urodzenia obecnego pieska, wspaniale przeprowadzony zabieg sterylizacji - bez żadnych powikłań a po dwóch dniach piesek miał już ochotę na zabawę - bezinwazyjne wykonanie! Zawsze mogę przyjść do Pana Paryzka z kłopotem po poradę - o ile nie podaje leków to NIGDY nie wziął Ode mnie pieniędzy! Lekarz z wielkim sercem do zwierzat!

• pl

  Wielbiciel Psów

  :: 29 grudzień 2017 16:12:37

  Brak profesjonalizmu , empatii oraz higieny. Pies trafił z rozcięta łapą, człowiek , który nazywa sie kolokwialnie lekarzem, zszył ranę, podał zastrzyk, nie oczyścił łapy , skasował 250 zł ( za 15 min pracy ) . Drugi za dwa dni skasował 50 zl nie nabijając wizyty na kasę fiskalna, nie dając nam paragonu, nie wpisując wizyty w książeczkę oraz w książkę przyjęć. Pies cierpiący zmuszony do wizyty w tym przytułku, ponieważ wizyta była nocną wizyta w świeta. Efekt rana rozeszła sie, złe zszyta, nieoczyszczona, złe prowadzenie antybiotykowe. Psa czeka leczenie conajmniej trzy tygodniowe i jesli bedzie ok to obejdzie sie bez amputacji opuszka. Kolosalne nieporozumienie, brak higieny i nastawienie na pieniądze, niepolecam, odradzam. A tak przy okazji urząd skarbowy mógłby zainteresować sie ta instytucją.