EMCEK meet&eat w Katowice

🕗 godziny otwarcia

komentarze 5

• 

  Marcin Kukla

  :: 10 maj 2018 14:02:03

  Odkryłem to miejsce niedawno a z tego co usłyszałem już chwilę działają na Katowickim rynku smaku. Dla mnie bomba. Pod każdym względem. Jedzienie smaczne, super podane i za rozsądne pieniądze. Przestrzeń klimatycznie wykończona, wszystko ze sobą koresponduje. No i wisienka na torcie w postaci muzyki. Idealna do cziloutowego obiadu.

• pl

  Dzidzia Piernik

  :: 03 maj 2018 14:53:50

  A ja nie polecam tego miejsca. Byłam tam 21 kwietnia, zamówiłam zupę marchewkową z grzankami i po 45 min wszystko zwróciłam w toalecie. Grzanki ze starego chleba, przypiekli i nie było widać, dobrze doprawili więc smakowało naturalnie. Pani obsługująca i jakaś menadżerka wykpiły się, były nieuprzejme, aroganckie, niekompetentne i wredne. Nie usłyszałam słowa przepraszam, zwrotu pieniędzy za danie nie uzyskałam, dobrze że skończyło się na zwróceniu dania. Gdyby jednak danie to zjadła osoba starsza, mająca schorowany organizm mogłaby nawet trafić do szpitala. Ale kogo to obchodzi z tych co tam pracują, że szkodzą i trują? Grunt, że klient im danie zapłaci zanim je dostanie na talerzu.

• 

  Julia Lis

  :: 24 marzec 2018 14:35:24

  Przy okazji większego wydarzenia w restauracji jest jeden wielki chaos. Porcje i wykonanie jedzenia zostawiają również sporo do życzenia. Zamówiłam penne z kurczakiem i warzywami. Dostałam przede wszystkim penne, a w tym DWA kawałeczki kurczaka wielkości paznokcia. Mój partner zamówił sałatkę, a pomiędzy liśćmi znalazł kawałek chleba i frytkę. Nie polecam.

• pl

  Adam Bordoszewski

  :: 10 marzec 2018 17:07:51

  Podczas zamawiania kelnerka miała watpliwosci czy wybrany przeze mnie łosoś jest jeszcze dostępny, po potwierdzeniu w kuchni stwierdziła ze tak. Niestety okazało się potem że porcje, które otrzymaliśmy stanowiły ok 50% porcji którą widzieliśmy u innych klientów.

• pl

  Jaskier94

  :: 03 marzec 2018 14:52:41

  Podczas wizyty w spodku na moim talerzu między frytkami znalazłem włos(rozumiem zdarza się), burger zaś był praktycznie surowy daleko mu było nawet do "rare". Mam nadzieję, że posiłki podawane w lokalu są o niebo lepsze.