wyglodzony.pl w Białystok

🕗 godziny otwarcia

komentarze 5

• pl

  Marta Zajkowska

  :: 26 kwiecień 2018 14:58:48

  Niestety, ale jestem zmuszona wystawić negatywną opinię. Byłam razem z innymi pracownikami u nich trzy razy. Pierwszy raz zaszliśmy i zamówiliśmy trzy obiady. Czekaliśmy w lokalu 40(!) minut, było całkiem dobre i tanie, ale niestety, mój gołąbek był zimny. Duży minus. Zanim zjedliśmy obiad, minęła dobra godzina. Wróciliśmy drugi raz i zapytaliśmy, czy moglibyśmy zamówić jedzenie przez telefon i przyjść o ustalonej z nimi godzinie i zjeść. Nie zgodzili się, bo ludzie się spóźniają i dostają zimne obiady. Szczerze? Co to ma się do nas? To problem osób, które nie przychodzą na czas. Cóż, nikt się nie kłócił i postanowiliśmy zrobić jeszcze inaczej. Trzeciego dnia zamówiliśmy obiad telefonicznie, na wynos. Na 5 obiadów mieliśmy czekać GODZINĘ. No ok... to również nie stanowiło problemu. Mamy blisko miejsce pracy, więc przeszliśmy się wszyscy na godzinę, na którą nam powiedzieli. I SIĘ ZACZĘŁO. Potraktowano nas jak... śmieci. Dosłownie. Spytaliśmy się, czy możemy zjeść na miejscu, w pudełkach. Lokal był pusty, więc miejsca było wiele... :) Na początku dziewczyna myślała, że ma wyłożyć na talerz i wyśmiała nas. Później, jak załapała, że nikt nie chce robić problemu tylko PO PROSTU ZJEŚĆ OBIAD W PUDEŁKACH W LOKALU, W KTÓRYM SIĘ KUPIŁO, to również odmówiła. Bo nie. Bo szef nie pozwala na takie rzeczy. WTF? Dosłownie kazała nam zabierać jedzenie i spadać. Zbulwersowana rzuciła tymi pudełkami, że jedno prawie spadło. Widać jak tam się traktuje klientów. Na odchodne rzuciła tekstem, że jedna negatywna opinia po nich spływa! Może i tak będzie, trudno. :) Niestety, zostawiliście po sobie ogromny niesmak i na pewno już tam nie wrócimy. Znaleźliśmy rozwiązanie najprostsze dla nas wszystkich. Nikt z nas nie zamierza tracić prawie 1.5h (godzina czekania, ~20 minut jedzenia), żeby zjeść obiad w lokalu oddalonym 3 minuty piechotą od miejsca pracy.

• pl

  Maciej Sawicki

  :: 26 kwiecień 2018 14:04:01

  Jedzenie duże i dobre, ale praktyki, zachowanie pracowników i samego szefa są nie na miejscu. Mam nadzieję, że szefostwo pójdzie po rozum do głowy i stwierdzi, że potencjalny stały klient jest ważniejszy od zasad typu: "Zamówiliście na wynos, to wynocha, nie będziecie jeść w lokalu". No ludzie. To są ręce, ... które opadają. Kurtyna.

• pl

  Pawel Milewski

  :: 26 kwiecień 2018 13:34:55

  mimo iz jedzenie bardzo dobre i tanie, to podejscie do klienta nie na miejscu, wręcz chamskie zachowanie, od strony kobiety za kasą, jak i obecnego w kuchni szefa, rzucanie pudełkami z jedzeniem i teksty parafrazując: 'zamowiliscie, wierz bierzcie i wynoście się'

• pl

  Dominika Plewa

  :: 15 kwiecień 2018 16:22:22

  Dostawca był bardzo nie miły wręcz bezczelny stwierdził że to mój problem ze Pani przyjmująca zamówienie nie przekazała informacji o rozdzieleniu paragonu co było wczensiej ustalone. Pomimo tego że jedzenie było dobre jestem zawiedzona postawa w stosunku do klienta gdyż przy tak dużym zamówieniu klienta powinno się traktować z szacunkiem. Dopiero gdy odmówiłam przyjęcia zamówienia sam szef zgodził się na rozbicie rachunku.

• 

  Marcin Kruszewski

  :: 04 marzec 2018 15:06:12

  Restauracja znajznaj się w budynku zespołu szkół technicznych. Wejście zarówno od ulicy Wyszyńskiego jak i stolecznej, troszkę ciezko trafić za pierwszym razem. Jedzenie pyszne, świeżo przygotowane, dużym plusem sa ceny, danie dnia kosztuje 10 zł, natomiast zupa dnia 2,50 zł. Obsługa barbar miła i uśmiechnięta. Trochę głośne odgłosy z kuchni.