Wulkanizacja u Kazików w Warszawa

🕗 godziny otwarcia

komentarze 5

• 

  daw po

  :: 05 maj 2018 08:40:19

  Jakoś. Koła założyli, powietrze nie zeszło ale wyważenie było tragiczne. Musiałem to zrobić jeszcze raz.

• pl

  Olek Adamiak

  :: 02 maj 2018 11:31:41

  Jeżdzę od 2 lat z dwoma samochodami i zawsze usługa jest wykonana szybko i bez problemowo. Mogę z ręka na sercu polecić

• pl

  Artur Wisniewski

  :: 02 maj 2018 09:59:03

  Tanio drogo - drogo tanio.... Generalnie miejsce nie wygledne ale Panowie działają szybko i sprawnie... Ceny ok. Zdecydowanie polecam

• pl

  Tomasz Janiszewski

  :: 08 grudzień 2017 08:58:11

  Osobiscie nie polecam, panowie nie potrafili poradzić sobie z odkręceniem śrub które sami dokrecali kilka miesiecy wczesniej przy czym porysowali lakier, podrapali lusterko i rozkszanili łby śrub totalna olewka i nie radzą sobie jak coś idzie nie tak

• 

  X X

  :: 23 czerwiec 2017 16:09:51

  Zdecydowanie odradzam z korzystania z usług tego zakładu. Pojechałem tam z wbitą śrubą w bieżnik. Koło puszczało do 1 bara w 2 dni. W rozmowie telefonicznej Pan zapewnił koszt 30-40zł za naprawę przedstawionego przeze mnie problemu. Po przyjechaniu na wstępie Pan nie potrafił odkręcić koła, ale po paru minutach jakoś się udało (pomijam fakt, że zdarł mi pobijakiem lakier z felg). Wyciągnął śrubę, przeciągnął przez nią sznurek gumowy, obciął i koniec (całośc nie trwała nawet 30 sekund). Na pytanie czy to wystarczy, gdyż jadę w długą trasę i czy nie trzeba załóżyć łatki, grzybka, Pan odpowiedział, że naprawił na wieki i nie mam się czego obawiać. Mogę śmiało jechać ile chce i dowolnie szybko. Na koniec usłyszałem: "50 zł się należy. Narobiłem się strasznie" Wszystko fajnie by było, gdyby powietrze jeszcze się w tej oponie trzymało. 2 dni pożniej powietrza w kole już nie było, wiec podjechałem do Pana po raz kolejny. Pan na pytanie czy mnie pamieta, stwierdził, że nie... Już wiedziałem, że mam do czynienia z migaczem. Podszedł do auta i stwierdził, że nic z tym nie zrobi bo trzeba założyc grzybek i że to mi zrobią w innym zakładzie, gdyż on nie ma maszyny, żeby mi to koło ściągnać (bo za niski profil) i że zrobił to tylko tymczasowo na dojazd... Dzień wcześniej zapewniajac, że bedzie wieczne... Na pytanie za co zapłaciłem 50 zł odpowiedział, że się strasznie narobił. Może i odkręcał to koło z 5 min ale zrobił źle i powinien to poprawić lub zwrócić pieniadzę (chociaż po cześci). Ani o tym myślał, stwierdzając, że na pewno przebiłem koło wyjeżdzając od niego.... Ręce załamałem... Poprosiłem o jakiś rachunek, ale pan kpiącym głosem poinformował mnie, że nie ma teraz managera, odwrócił się ignorancko plecami do mnie i tak się skończyła wizyta w "godnym polecenia" zakładzie. Na przyszłość... Jak się nie ma możliwosci sprzętowych, żeby pomoc klientowi to się go o tym informuje, a nie liczy na łatwą kasę... I nie chodzi tu o głupie 50zł tylko o jakieś zwykłe ludzkie zasady... Spieprzyłem to się przyznaję i po temacie... Przez takie zachowanie muszę tracić czas, pieniądze i jestem uziemiony... NIE POLECAM. Tak się do klienta nie podchodzi...