zamkniete
🕗 godziny otwarcia
Poniedziałek | - | - | ||||
Wtorek | - | - | ||||
Środa | - | - | ||||
Czwartek | - | - | ||||
Piątek | - | - | ||||
Sobota | zamkniete | |||||
Niedziela | zamkniete |
4, Banderii, 01-164, Warszawa, Warszawa, PL Polska
kontakt telefon: +48 531 225 408
strona internetowej: placowki.poczta-polska.pl
większa mapa i wskazówkiLatitude: 52.2455297, Longitude: 20.9633287
Klaudia Wolniewicz-Slomka
::Od lat korzystam z usług tej placówki pocztowej i z przykrością stwierdzam, że jest to miejsce, w którym nic nie działa dobrze. Przesyłki, które obsługują nigdy nie docierają do mnie do domu, nawet jeżeli w nim jestem (rozumiem, że listonoszowi nie chce się zadzwonić domofonem, czy tak?), obsługa na miejscu jest niegrzeczna i powolna. Nie wspominając o godzinach otwarcia... plus wieczne kolejki. Miejsce do natychmiastowego zamknięcia lub zmiany osób nim zarządzających i w nim pracujących.
Kuba K
::Godziny otwarcia to jakaś porażka. Codziennie inaczej i przerwa w ciągu dnia czyli zamknięte, nie wspominając już o wiecznych kolejkach.
Jan J. Lis
::Już drugi raz dostaję informację o tym, że moja paczka czeka na odbiór a na miejscu okazuje się, że gdzieś zaginęła/ nie została przygotowana. Straciłem dzisiaj 3h czasu z powodu nieogarnięcia obsługi.
Joanna Majchrzyk
::Przesyłka polecona priorytetowa z tej poczty docierała tydzień. Z innej 2 dni. Nie wiem co się wydarzyło. Nie wiem też co się wydarzyło kiedy na jednym druku awizowano mi 5 przesyłek a dostałam jedną. Po pozostałe 4 musiałam przyjść w innym terminie. Mimo wszystko zdarza się, że wizyta na tej poczcie przebiega bez incydentów i chyba jakimś cudem idzie ku lepszemu.
Justine Hamster
::Straszne miejsce. Godziny pracy absurdalne, wiecznie kolejki. Człowiek czuje się tam, jakby był intruzem, a obsługa wiecznie z fochem, że w ogóle muszą pracować. Panie, które były tam wcześniej rodem jak z filmów Barei - opryskliwe i chamskie. Nieraz, mimo że miałam awizo uslyszałam, że nie wydadzą mi przesyłki, bo nie miały kiedy jej wprowadzić do systemu. Przepraszam bardzo, ale co mnie to obchodzi? Obecny pracownik jest z kolei tak ślamazarny, że szkoda gadać. Jest to najgorszy punkt pocztowy z jakim miałam do czynienia :/