Stacja Paliw Lotos w Rumia

🕗 godziny otwarcia

komentarze 5

• pl

  Sławomir Langowski

  :: 03 maj 2018 12:07:11

  Jedna pani z obsługi siedziała z tyłu na blacie i mimo, że przy kasie obsługiwał mnie ktoś inny to pani się udzielała bardzo nie miło. Nie znam standardów obsługi Lotos, ale z takim podejściem pracowników byłem tam ostatni raz. Ja będę tą stację ominął, podziekujcie obsłudze.

• pl

  Łukasz Leśnik

  :: 06 luty 2018 16:23:25

  Miła obsługa, przyjemne miejsce by zjeść firmowego hot-doga. 😀

• 

  Sławomir Kuchta

  :: 10 grudzień 2017 20:51:57

  Kupiłem dzisiaj płyn do szyb/spryskiwaczy . Teoretycznie na -21 c ,zamarzał przy -2. Pan sprzedawca choć miły to stwierdzil że Oni nie są za to odpowiedzialni ,więc kto ? Strach tam tankować bo teź może się okazać że nie ma odpowiedzialnych :-/

• pl

  Szymon Poredo

  :: 07 wrzesień 2017 12:35:57

  Szybka obsługa, ale Panie jakby zblazowane i znudzone życiem. Ani "dzień dobry" ani "do widzenia" ani "dziękuję". Paliwo okey, ale jakość pracy, obsługi do znacznej poprawy.

• 

  Tomasz Żorawik

  :: 08 czerwiec 2017 22:34:46

  Opiszę sytuację która mnie spotkała na owej stacji. Przyjechałem pod dystrybutor pod którym stały w odległości 20-30cm od dystrybutora dwa pachołki o wysokości może z 40cm. Dodatkowo wjazd pod dystrybutor zastawił pojazd straży miejskiej który zaparkował [UWAGA] na kopercie [ im chyba wolno ;) brak słów ]. Wysiadłem z samochodu i przestawiłem pachołek pod dystrybutor tak żebym mógł podjechać samochodem do tankowania. Podpiąłem węża do samochodu i czekam, czekam, czekam. Aż wreszcie jakiś jegomość włączy dystrybutor. W końcu zadzwoniłem po obsługę. Przyszedł pracownik w wieku około 50 lat i dość obcesowo i nieprzyjemnie pyta się mnie czy wiem co to jest? Zdziwiony pytam się go o co mu chodzi. Pokazuje mi na pachołek. Więc odpowiadam mu że to jest "Pachołek". A wie pan po co jest ten pachołek? Pyta mnie. Trochę zbity z tropu patrzę się na niego dziwnie bo przecież do jasnej cholery wróżką nie jestem po co takie małe pachołki tam poustawiali. Odpowiadam - Nie wiem. Więc Pan pracownik traktując mnie bardzo protekcjonalnie i nieprzyjemnie odpowiada, ze - Te pachołki są po to, żeby tacy jak Pan nie tankowali gazu kiedy jest dostawa. Mam pytanie do kierownictwa tej placówki, czy to jest obsługa na pewnym poziomie? Gdzie są tablice informujące, że jest dostawa danego paliwa i dystrybutor jest niedostępny do użytku. Dlaczego obsługa lekceważy swoje podstawowe obowiązki informowania klientów o czynnościach obsługowych, i dlaczego ten Pan z mentalnością żywcem wyciągnięta z głębokiej komuny jeszcze tam pracuje skoro nie potrafi się zachować wobec klienta w sposób cywilizowany? Osobiście nie polecam miejsca gdzie klienci są traktowani taki sposób. Odjechałem, a gaz zakupiłem na kolejnej stacji w kierunku Gdańska. Do tego 5gr tańszego od tego który był oferowany, a niedostępny na tej stacji.