Samodzielny Publiczny Specjalistyczny Szpital Zachodni im. św. Jana Pawła II i Grodzisk Mazowiecki

🕗 åbningstider

kommentar 5

• pl

  Marianna Kurabiak

  :: 01 maj 2018 20:13:20

  Straciłam młodego syna,a moje pięcioro małych wnucząt straciło ojca,bo tak leczono go w Specjalistycznym Szpitalu Zachodnim w Grodzisku Maz.Niewłaściwie postawiona diagnoza lekarzy alofachowców i zaaplikowane mu leki doprowadziły mojego syna do śmierci.Leczenie i opieka lekarska to totalna porażka.Chamstwo,ignorancja i brak szacunku dla pacjenta jest na porządku dziennym.Jak zmarł mój syn po krótkim pobycie w szpitalu,to powiedziano mi, że nie miał szczęścia żeby żyć.W tym szpitalu to naprawdę trzeba mieć dużo szczęścia żeby przeżyć.Lekarze mają głęboko w d...chorych, a pielęgniarki olewają pacjentów.Gdybym syna nie przywiozła do tego szpitala,to jestem przekonana,że by żył.Proszę wszystkich pacjentów czytajcie opinie o tym szpitalu,bo inaczej tak jak ja będziecie opłakiwać do końca swoich dni Wasze dzieci.Nikomu nie polecam tego szpitala,bo tam jest tylko wykańczalnia.Mojego syna już nie przywrócę do życia,ale pragnę ostrzec wszystkich pacjentów tego szpitala,omijajcie szerokim łukiem ten szpital,bo tam pacjent nie ma szans na przeżycie nawet z najdrobniejszą chorobą.To najgorszy szpital w całym woj.mazowieckim.Nie polecam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!.

• pl

  Albert Fiedler

  :: 23 marts 2018 11:33:32

  Spędziłem trzy tygodnie na oddziale neurologicznym po przebytym udarze.Niestety nie podzielam mitów o fatalnej służbie zdrowia. Kompetentni i życzliwi lekarze, którzy podchodzą do pacjenta z ogromnym zaangażowaniem i pasją. Wielkie wyrazy uznania dla dr.Magielskiej, ktora prowadzila moje leczenie.Wspaniała empatyczna lekarz . Przesympatyczne pielęgniarki i salowe. Smaczne jedzenie. Naprawdę trzeba być złośliwym żeby napisać negatywny komentarz o tym miejscu. Miałem okazję również trafić na SOR i też nie mogę złego słowa powiedzieć. Śmieszą mnie te komentarze czekałem 6 godzin z bólem nogi albo gorączką. Na SOR-e obowiązuje triage i to lekarze decydują o kolejności przyjmowania ze względu na stopień zagrożenia. Serdecznie pozdrawiam cały personel szpitala a wszystkim malkontentom oczekującym nie wiadomo czego przypominam że to szpital nie SPA !!!

• pl

  Marek Jastrzebski

  :: 02 marts 2018 09:25:51

  Witam, nie mam zamiaru nikogo chwalić po pobycie na SOR-e szpitala zachodniego w Grodzisku Mazowieckim. To, że system zdrowia jest totalnie chory, wszyscy wiedzą, ale ten system rozwalają również pracujący w nim ludzie. Przyjechałam karetką z wypadku samochodowego z podejrzeniem uszkodzenia kręgosłupa szyjnego, po uderzeniu przez obcy samochód w tył mojego auta. Od godziny 16-ej, kiedy mnie przyjęto i zrobiono wszystkie konieczne badania, TK głowy, TK kręgosłupa szyjnego, wydawało się, że w związku z silnym bólem szyi, zostanę zaopatrzona w tymczasowy kołnierz ortopedyczny i będę mogła udać się do domu, jednak tak się nie stało, ponieważ do godziny 23-ej czekałam na opis badania. Czekałam na niewygodnym krześle, przez 5 godzin, z bólem szyi, bez jedzenia i picia, wypadek miał miejsce około godziny 15-ej, dlatego też nie zdążyłam zjeść obiadu. Powód oczekiwania na opis badania jest niezrozumiały i nie do zaakceptowania, szczególnie dlatego, że ortopeda który mnie przyjmował, stwierdził w sposób obcesowy, że 6 godzin na SOR-e, to jest NORMA. Pytam się czyja norma, kto to ustalił, gdzie to jest napisane, nie ma czegoś takiego, to chory wymysł ludzi którzy tam pracują i chętnie bym się dowiedziała, z imienia i nazwiska, kto jest za ten stan odpowiedzialny. Kołnierza ortopedycznego doczekałam się tuż przed wręczeniem mi karty informacyjnej przed godzina 23-ą, po 7-mio godzinnym pobycie w SOR. Koszmar i masakra, trzeba mieć zdrowie, żeby to wytrzymać, a dopiero później się leczyć, w międzyczasie było przyjętych wielu pacjentów, którzy nie wymagali tak szybkiej obsługi, pomijając ich młody wiek, a jednak ją otrzymali i poszli do domu. Dodatkowo jeszcze musiałam zapłacić za parking 17,50 zł, taniej jest nawet w Warszawie. Fakt, że w recepcji pracują miłe Panie, nie zmienia niczego, bo winni są lekarze, którzy nie ogarniają tak do końca tego co się tam dzieje. Jeżeli mi się zdarzy coś podobnego w przyszłości, nie pozwolę się zawieść karetką do SOR szpitala w Grodzisku Mazowieckim. Nie pozdrawiam nikogo, piszący w imieniu żony, mąż, który spędził w tym przybytku 6 godzin.

• 

  Medieval Knight 567891025

  :: 10 februar 2018 11:17:46

  Witam, zdaję sobie sprawę że przez to co tu opiszę nic się nie zmieni, ale może w jakimś stopniu usprawiedliwię personel szpitala. Pacjenci obarczają ich całą winą za całe zło, a przecież raczej większość przychodzi do pracy na dyżury po to żeby nam pomóc.Cała wina leży w systemie tak pięknie pokazywanym w TVP. Zacznijmy od początku, sprawa jest jeszcze cieplutka. Trafiłem na SOR około godziny 19 z silnym bólem nogi promieniującym od kręgosłupa, wszystko przebiegało sprawnie, podano mi leki przeciwbólowe, wykonano badania, TK, konsultacja neurologa. Rano o 8.00 ponowna konsultacja Pani neurolog (przy okazji serdecznie pozdrawiam Panią Doktor Annę) wypis do domu ze świadomością że zaraz tu wrócę. Po czterech dniach trafiłem ponownie na SOR, ale tym razem już zabrany z domu przez ratowników ze względu na krytyczny stan ( podziękowania dla ekipy) naprawdę robili co mogli żeby mi pomóc. Po dotarciu do szpitala rozpoczął się KOSZMAR SOROWY przez 41 godzin niewiadomo było co ze mną zrobić, więc przez cały ten czas kroplówka za kroplówką z Ketonalem. W między czasie kilka konsultacji lekarskich, ponowny TK + kontrast. Pomimo 30 godzinnego dyżuru ( to już mi się w ogóle nie mieści w głowie) czułem że lekarze i pielęgniarki próbują mi pomóc, a tym bardziej że znali już przyczynę, ale przez brak miejsca na oddziale neurochirurgicznym wszystko się tak przedłużało. W reszcie po najdłuższych 41 godzinach trafiłem na oddział, ależ jakie było moje zdziwienie, a jeszcze większe Pana doktora Marcina (którego też serdecznie pozdrawiam), że z urazem neurochirurgicznym trafiłem na GERIATRIĘ. Po kolejnych 18 godzinach miałem wykonany jeszcze rezonans magnetyczny, żeby potwierdzić wyniki dwóch poprzednich TK. Po kolejnych 24 godzinach spędzonych na oddziale geriatrycznym wydaje mi się że najtrudniejszą rolę miał Pan doktor Piotr, gdyż przyszedł do mnie i musiał dać mi delikatnie do zrozumienia że wolne miejsce na oddziale neurochirurgicznym się niezapowiada, więc będę musiał jechać z tym bólem do domu. Szkoda że pomimo zaangażowania się tak wielu osób, poniesienia kosztów drogich badań, ten chory system znowu wygrał z Nami.Byliśmy tak blisko żebym mógł pracować i nie obciążać systemu biorąc nie małe pieniądze za zwolnienia lekarskie. Teraz trzeba zaczynać wszystko od nowa. Pozdrawiam wszystkich i proszę o wyrozumiałość dla całego personelu to nie jest do końca ich wina.

• pl

  Ewa Fabich

  :: 14 januar 2018 16:04:05

  Witam Serdecznie.Moja mama nie piszę przyjemność tam przebywać bo tam nic przyjemnego nie było raczej wyjscia nie miała pojechała z podejrzeniem złamania nogi.Wyszło inaczej.Trafiła na 2 internę odcinek C.dnia 11 12 .Lęzała wiecznie z przyklejoną kupą a jak poszłam do pielegniarek ok17 to drzwi u nich zamkniete hi hi hi hi.Wyszła 1 i oświadczyła mi ze salowa przychodzi po 19.Ile czasu kupa była tego nie wie nikt.Ale to to nic najlepszy był powrót do domu.Przyjazd po godz 14.Dnia 15 12.Przewóz na nazwisko Kozłowski bez leków prywatnych zawiezionych bez pampersów i bez dowodu osobistego.Wrociłam po leki dnia 16.12.po leki a lekarz dyzurujący arogancko Kozłowskiego skierowanie na przewoz zabral bo okazuje sie ze lezy na oddziale.Gdy spytalam co z lekami wyslal mnie do pielegniarek a gdy zapytalam o dowod to oswiadczyl ze dziwne pytania zadaje.A depozyt od pn do pt 8 14.Fajnie.Udałam sie do pielegniarek po leki a a pielegniarka przy pulpicie udala ze mnie nie widzi i przez telefon z kims barszcz gotowala.Gdy zapytalam o dowod i leki przyszla 2 i powiedziala ze one czasu nie maja na nic.Ale barszcz najwazniejszy.pewien pan z konca sali krzyczal siosto ale nic zadnej reakcji.Najlepsze na deser wyszlam bez dowodu a w polowie drogi pani. Depozytu byla na oddziale i pytala co z tym dowodem ja wyszlam ze szpitalaPani z depozytu do mnie dzwonila bo panie nie raczyly.A po co to nie one z Leszna jechaly.Ludzie sa traktowani okropnie.Omijac z daleka ten szpital.Okropienstwo najgorszemu wrogowi nie zycze.Postaram sie to naglosnic.Ci ludzie maja sumienie isc do bankomatu i pieniadze wyplacac.Ale za co.Pensji to oni nie powinni odbierać.Za co.Pensja to za prace.Dyrekcja powinna zwrócić na to uwagę.Takich ludzi się nie nagradza.NIE POWINNI NIEĆ KONTAKYU Z CHORYM.1 RAZ Z CZYMŚ TAKIM MIAŁAM STYCZNOŚĆ.POZDRAWIAM p Kozłowskiego z Błonia .Srawę nagłośniłam dalej jest odzew.Nie traktuje się tak ludzi.Lekarz odbierajacy telefon odpowiedział dopóki jestesmy w UniEuropejskiej tak będzię.A co ma się .......Najważniejszy barszcz pielęgniarki.Mam nadzieję że wszyscy przy Wigilii się najedza.Chorym niech przyniesie.Lekarze strajkują .Chorzy strajkować nie mogą mimo to że ZUS opłacają.Gdzie tu sprawiedliwość.Czemu. tak jest?Patrząc na komentarze to inni też za Wami NIEPRZEPADAJA.SZKODA NA WAS TEJ 1 GWIAZDKI.I tak jak pisałam SKARGA POSZŁA DALEJ.Może wreszcie coś z tym zrobią.Przecież ludzie za opiekę płacą.Moja mama zmarła 04 01 2018r.Po powrocie z tego paskudnego szpitala ale Barszcz pielęgniarki napewno w Wigilię był Palce Lizać.Paskudny Szpital nie polecam.Piszcie na nich do NFN.