Restauracja Cynamon Lublin w Lublin

🕗 godziny otwarcia

komentarze 5

• 

  Magdalena P

  :: 30 maj 2018 14:32:41

  W ostatnim tygodniu organizowałam Komunię dla syna (było kilka imprez tego typu równolegle) i mam bardzo pozytywne wrażenia. Jedzenie było świeże i smacznie przygotowane; obsługa bez zarzutu (kelnerki uprzejme i ustalały ze mną co potrzeba i kiedy). Posiłki gorące podane bez zbędnej zwłoki; także w trakcie przyjęcia zmieniłam kolejność podawania i nie było z tym problemów. Na wszelkie uwagi o uzupełnienie stołu (jeśli coś mi nie odpowiadało) obsługa reagowała na bieżąco. Od gości (20 osób) menu i lokal jako całość dostał opinie pozytywne. Pewnie zawsze coś można jeszcze udoskonalać w menu itp, ale na pewno ten lokal będzie rozważany przeze mnie przy organizowaniu kolejnych imprez rodzinnych. Mpi.

• pl

  Malwina Kozłowska

  :: 19 maj 2018 21:27:25

  Szczerze nie polecam tego lokalu. Byłam gościem na organizowanej tam komunii i nie mam dobrego zdania o organizacji, podawanych daniach oraz samej obsłudze. Zaczynając od potraw: stoły były niemal puste, raptem dwa półmiski na prawie 30 osób. Obiad był podany już zimny, niesmaczny. Z tego co się dowiedziałam później, nawet nie wszystkie dania były wydane, a część była pomylona z innymi komuniami, których było w tym samym czasie 5, albo nawet 6. Talerze, szklanki, kieliszki, sztućce nie były wymieniane na bieżąco, więc niestety trzeba było zjeść kawałek ciasta na talerzu po sałatce, albo drugim daniu. Bardzo ciężko było się doprosić obsługę o doniesienie czystych naczyń, albo sztućców. Matka młodej "komunistki" przez całą imprezę musiała sama wszystkiego doglądać, pilnować obsługi, żeby zapewnić chociaż minimalny standard. Zamiast świętowania ważnej uroczystości dziecka były nerwy i ukrywanie przed gośćmi, że w zasadzie wszystko jest nie tak. Duży wstyd i rozczarowanie - te dwa słowa najlepiej opisują całą sytuację.

• pl

  Tomasz New

  :: 18 maj 2018 00:20:36

  W Restauracji Cynamon gościłem dwukrotnie, pierwszy raz jakiś miesiąc temu przejazdem zatrzymałem się na szybki posiłek. Lokal znałem wcześniej jako valentino. Zapobiegawczo zamówiłem bezpieczne danie rosół i schabowego z ziemniakami i zasmażana kapusta. Na start wodę gazowana w butelce z zastrzeżeniem ze ma być zimna. Zimna woda cisowianka w butelce zawitała na stół po jakiś 3 min, po 10 podano rosół w małej kochilce. Powierzchnia zupy posypana świeża natka pietruszki, rosół smaczny klarowny, faktycznie czuć było tez ze gotowany z kaczka i świeży, bardzo poprawny. Po ok 20 min od zamówienia dostałem schabowego z kapusta. Kotlet z kostka duży dobrze rozbity, smażony na smalcu dla mnie bez zarzutu, czuć było ze świeży dopiero opuścił patelnie, ziemniaki młode posypane koperkiem, kapusta z kminkiem dobrze doprawiona, smakowało. Z płatnością karta był problem, musiałem zapłacić w gotowce i trochę czekałem na wydanie reszty natomiast za caloszksztalt łącznie z sympatyczna obsługa daje za ta wizytę 5. Przy wizycie za drugim razem spróbowałem polędwiczki wieprzowej w sosie z grzybów leśnych z ziemniakami i sałata winegret. Poledwiczka idealnie wypieczona z różowym środkiem w sosie duże kawałki grzybów, moje smaki, na deser zamówiłem szarlotkę i espresso. Szarlotka rewelacyjna jedna z lepszych które jadłem, espresso bardzo poprawne, dobra moc i aromat, delikatna crema na wierzchu, potrafię docenić jakościowa i dobrze zrobiona kawę. Polecam

• pl

  Zrozpaczona Matka

  :: 15 maj 2018 22:28:20

  Miałam wątpliwą przyjemność organizowania Komunii w tym lokalu 13 maja 2018r. Mam bardzo dużo zastrzeżeń do obsługi oraz jakości i ilości podawanych dań. Sala nie była przygotowana w dniu imprezy, stoły były niemal puste, brakowało rzeczy na które się umówiliśmy. Na 30 zaproszonych osób dostałam 2 półmiski jednej sałatki. Obiad podany był zimny, dzieci musiały czekać na swoje dania 15 minut po tym jak już dorośli zjedli, na stole ciągle brakowało napojów, talerzyków po ich wcześniejszym zebraniu oraz sztućców. Moje prośby do obsługi o ich doniesienie (kawy, wody itp.) zostały zignorowane. Goście musieli jeść wydane danie na talerzykach do ciasta. Z ustalonego wcześniej menu nie otrzymałam jednego dania w ogóle a inne zostało pomylone o czym nie zostałam poinformowana. Goście z imprezy wyjechali praktycznie głodni. Mam jeszcze kilka zastrzeżeń co do samej obsługi. Na moje wielokrotne prośby o doniesienie czegokolwiek musiałam czekać i dopominać się przez długi czas. Nie miałam możliwości posiedzenia przy stole z własnym dzieckiem ponieważ cała imprezę musiałam biegać za obsługą i dopytywać się o dania dla gości. Podczas podawania dań zachowanie niektórych osób z obsługi było niemiłe dla gości, co bardzo mi sie nie podobało. Po imprezie przy rozliczeniu właściciel lokalu nie chciał przyjąć do wiadomości że impreza była nieudana, mimo iż swoje niezadowolenie przedstawiałam mu w dniu imprezy na bieżąco. Jestem bardzo rozczarowana ponieważ przy wyborze lokalu sugerowałam się bardzo dobrymi opiniami jednak rzeczywistość okazała się inna. Niedociągnięcia organizacyjne odczuli również moi goście oraz moje dziecko. Szczerze odradzam organizowanie jakichkolwiek imprez w restauracji CYNAMON.

• pl

  Pospolite Pospolite

  :: 15 maj 2018 20:56:36

  Poniżono okrutnie nas i naszych gości w dniu 13.05.2018. Przyjęcie komunijne od początku było naszą nerwówką, bo nie było prawie nic z tego, co było spisane w umowie: brak przystawek, brak posiłków ciepłych na czas (wydawane po kilka co 30-60 minut), niedobory w sztućcach i naczyniach , brak obsługi kelnerskiej, niedonoszenie napojów, proszenie się dosłownie o wszystko. Od razu podaję istotny punkt wyjścia: zamiast czterech grup gości wciśnięto ich tu aż 6, nie 5, jak ktoś napisał. Nie postawiono ścianek oddzielających, bo był taki ścisk, a to było obiecywane.Jakim prawem dokonano takiej zmiany...chyba właścicielskim. To była wielka kompromitacja, bez wątpienia - państwa właścicieli, ale również pośrednio - nasza, bo rok wcześniej rezerwowaliśmy, potem ustalaliśmy, zapraszaliśmy, a w dniu finału " państwo" zamiast nadzorować kucharzy i kelnerów, sami chowali się po kuchni. Nigdy w swoim życiu nie byliśmy tak nisko i nędznie potraktowani, tymczasem to my, ja i żona, otrzymujemy niemiłe uwagi od naszych gości, którzy napatrzyli się na ten bardak, a ich posępne miny będziemy mieć latami przed oczami. Życzymy właścicielom, aby spotkało ich takie samo upokorzenie, jak nas i naszych gości. Wyrządzili nam wielką krzywdę, której nic już nie naprawi. Niestety, w oczach gości, to my staliśmy się nieudacznikami, bo pozwoliliśmy na coś takiego. I na koniec refleksja: Kasa to nie wszystko. Człowiek ma swoją godność. Jeśli ktoś tego nie rozumie, to nie powinien karmić innych. Ten lokal i ten właściciel nie powinny istnieć. - za krzywdę ponad setki ludzi.