Post Office No. 1 w Sosnowiec

🕗 godziny otwarcia

komentarze 5

• pl

  Adam Wróbel

  :: 07 maj 2018 09:13:33

  Witam w dniu 30 kwietnia b.r.monitorowałem przesyłke ktora o godzinie 9.08 została przekazana do doreczenia wiec wszyscy w domu sie wymieniają żeby ktoś był do odebrania przesyłki ,cały poniedziałek przeleciał ani kuriera ani telefonu z informacją natomiast w godzinch wieczornych na aplikacji śledzenie paczki pojawił sie wpis próba doreczenia 17.19 co jest bzdura bo absolutnie z paczka nie było to jest jakaś kpina i olewanie klienta za co płacimy z własnej kieszeni nie mały grosz mam nadzieje że tymi oszustwami wreszcie sie ktoś z kierownictwa poczty zjmie,z poważaniem niezadowolony klient.Po rozmowie z kurjerem wyjasniło sie że to wina systemu ,pozdrawiam kurjera.

• 

  Jazz Bass

  :: 13 styczeń 2018 19:56:51

  Panie na poczcie bardzo miłe i uprzejme... Wiedzą co robią dbają o klienta, mają wiele pracy to widać są dni że czekam na paczkę okolo 20 min ale to nie ich wina !! Oceniam placówkę pozytywnie jestem tu co drugi dzieci i wiem co mówię... Gorzej jest z listonoszami tego u siebie na 4 piętrze nie widziałem nigdy.

• pl

  Krystian Kubicki

  :: 06 styczeń 2018 14:07:11

  Dzisiaj poczta zamknięta 15 minut przed czasem. Zero informacji, wycieczka na pocztę na marne. W środku pracownicy udawali, że nie widzą czekającego klienta przy zamkniętych drzwiach. Porażka

• pl

  Paweł Czuba

  :: 27 grudzień 2017 18:33:16

  Najgorsza poczta, nie odbierają wogóle telefonu. Proponuję ujebac im linie telefoniczne bo po co im linia skoro nie odbieraja? Po co im telefony? Odciąć linie i sprawa załatwiona.

• pl

  Avaca Dabra

  :: 23 listopad 2017 08:43:34

  Zamawiałam paczkę do kiosku ruchu w piątek. Dzięki opcji śledzenia przesyłki mogłam (powiedzmy) na bieżąco obserwować gdzie aktualnie się znajduje. Zatem obserwowałam. We wtorek paczka widniała już na głównym Urzędzie Pocztowym nr 1, oczekiwała ona tak od wtorku do czwartku, co troszeczkę powodowało moje zniecierpliwienie, więc dzownię na UP1 Sosnowiec, aby dowiedziec się jak wygląda sprawa z przesyłką. Po dokładnie 24 połączeniach (każde po około 2 minuty) w dalszym ciągu nikt nie odbierał, postanowiłam spróbować swoich sił na infolinii poczty polskiej, tam troszke szybciej Pani poinformowała mnie, że paczka została juz dwa razy doręczana po godzinie 17, ale jest ciągły zwrot, ponieważ dany punkt jest zamknięty (nic dziwnego, sobie myśle, skoro kiosk czynny jest do 16). Ale dobra. Stwierdziłam, że skoro non stop jest odsyłana do UP udam się tam w piątek po pracy koło godziny 14. Na poczcie, wiadomo, odczekałam swoje, podałam nr zamówienia a międzyczasie opowiedziałam zabawną historie z doręczeniem paczki. Okazało się, że akurat w momencie, gdy byłam na poczcie moja przesyłka widniała już na stronie jako doręczona, podziękowałam zatem i czym prędzej po nią pognałam... Tutaj zaczyna się kabaret jakiego nie powstydziłby się sam Cezary Pazura. Moja paczka została doręczona do punktu odbioru, który już od dwóch miesięcy jest zlikwidowany. Przeanalizowałam godzinę - była 15 a paczkę musiałam koniecznie otrzymać w ten dzień, ponieważ był to prezent urodzinowy. Dzwonie do mojego ulubionego Urzędu Pocztowego Numer Jeden, dzwonie, dzwonie, po 15 minutach wciąż dzwonie, ale już straciłam nadzieje, że ktokolwiek umie odebrać telefon (bo przeca gdyby umieli to by go odbierali, nie?). Wnet zmieniłam taktykę, postanowiłam skontaktować się z infolinią Paczki w Ruchu, bo w końcu to ich punkt. Po kolejnych 30 minutach konsultant raczył odebrać, a po następnych 30 raczył oddzwonić (ale to historia na inny komentarz!). W dużym skrócie dowiedziałam się, że oni nie mają podglądu do paczek, które wydaje poczta polska, a dla lepszego efektu - poczta polska nie ma dostępu do paczek, które już doręczyli do kiosku ruchu (!) Summa Summarum moja wątpliwa przyjemność z paczką w ruchu i pocztą kończy się pomyślnie, bowiem w momencie rozmowy z konsultantem dostaję sms, że paczka czeka na mnie w UP1, ale co sie nadenerwowałam to moje, i przy okazji jak już tu jestem, to nie polecam zarówno Paczki w Ruchu jak i usług UP1 w Sosnowcu - w środku może i jest ładnie, panie przyjazne, ale co z tego, skoro załatwienie najprostszej sprawy trwa dniami i godzinami. EPILOG: Gdy o godzinie 19.40 doszłam do Głownego Urzędu Pocztowego (jakieś 20min drogi od mojego domu), okazało się, że w całych tych nerwach źle przeczytałam treść SMSa i paczka nie została zwrócona do UP1 tylko do poczty, która znajduję się 2 minuty ode mnie). POZDRAWIAM (albo i nie) - SZANOWNY odbiorca