otwarte
🕗 godziny otwarcia
| Poniedziałek | - | |||||
| Wtorek | - | |||||
| Środa | - | |||||
| Czwartek | - | |||||
| Piątek | - | |||||
| Sobota | - | |||||
| Niedziela | zamkniete | |||||
70, Powstańców Śląskich, 01-380, Warszawa, Warszawa, PL Polska
kontakt telefon: +48 22 665 86 01
strona internetowej: www.poczta-polska.pl
większa mapa i wskazówkiLatitude: 52.2381816, Longitude: 20.9140954
Kuba aaa
::Jakbym chciał doprowadzić kogoś do szału, to bym mu wysyłał listy polecone za potwierdzeniem odbioru w tej właśnie placówce. Kupno znaczka pocztowego zajmuje 30-40 minut, o każdej porze dnia (nieważne rano, w południe, wieczór, weekend ...) odebranie listu poleconego to minimum 40 minut do półtorej godziny. Liczba oczekujących w kolejce to minimum 15 choć zdarza się że byłem 34. Najczęściej czynne są dwa okienka. Każdorazowe awizo w skrzynce to dla mnie potencjalne ryzyko zawału. Tak jest od 10 lat odkąd mieszkam w tym rejonie, ludzi coraz więcej, więc jest coraz gorzej. Z utęsknieniem wyczekuję dnia kiedy się stąd wyprowadzę.
Katrin Alaya
::"listonosz" nie doręcza NIC!!!! SIEDZĘ W DOMU 24/H - SKURVIEL NIE WRZUCA NAWET AWIZO! A JAK WRZUCA TO CHYBA PODGLĄDA PRZEZ OKNO CZY KTOŚ NIE JEST NA KIBLU ŻEBY PO CICHU WRZUCIĆ!! JEŻELI TO CZYTASZ STARY LENIU TO WIEDZ ŻE LEPIEJ SIĘ NIE POKAZUJ BO DOSTANIESZ SOLIDNY W_PIER_DOL!!!!!!!!!! DNO I KILOMETR MUŁU! ODPAD LUDZKI!
Zuzanna Sobczak
::Obsługa chyba robi sobie żarty z petentów. Środek tygodnia godziny przed południowe, więc powinno być mniej ludzi i szybsza obsługa - o toz nic z tego! 50 osób w kolejce i jedno otwarte okienko. Nie wiem, o której trzeba tutaj być, żeby faktycznie dało się coś załatwić w te 25 minut.
bbatalion
::Jestem w stanie się założyć, że nie ma tak (nie)działającego urzędu pocztowego w całym kraju. Ignorancja i niechęć pracowników na poziomie ciężkiego PRL-u. Gubią przesyłki notorycznie, wrzucają awizo nie sprawdzając nawet czy ktoś jest w domu. Kolejki jak po pomarańcze w latach 80-tych. Szambo to bardzo łagodne określenie tego co tam się dzieje. Życzę Państwu, abyście wszyscy poszli na bruk. Może to czegoś Was nauczy.
Joanna Nowak
::Kolejny raz awizo w skrzynce mimo że ktoś jest w domu! Dzwoniłam do naczelnika ale podejrzewam że to nic nie da! Więc zadzwoniłam do głównej siedziby poczty polskiej i tam mnie pokierowano aby złożyć pisemną skargę na pocztę, naczelnika wydziału i na listonosza który dawno powinien być zwolniony bo nie wykonuje swoich obowiązków. Tak też zrobię. Pisze skargę do władz wyższych bo tutaj nie ma z kim rozmawiać!!!