Poczta Polska w Bytom

🕗 godziny otwarcia

komentarze 5

• pl

  stanislaw Jozef

  :: 05 maj 2018 10:05:21

  Ta poczta to jedno wielkie nieporozumienie chodzi o listonoszy nie dostarczja korespondencji wogole trzeba samemu sie wypytywac

• pl

  Anna Gawenda

  :: 20 kwiecień 2018 11:38:07

  Żenada. Kilkukrotnie zdarzyło mi się, że listonoszowi nie chciało się pofatygować z paczką ani nawet zostawić awizo i musiałam sprawdzać na ich stronie internetowej co się dzieje z moją paczką. Zamawiam zawsze do mojej firmy, która jest otwarta w godzinach 8.00 - 20.00 i ZAWSZE ktoś jest na recepcji, ale mnóstwo razy zdarzyło się, że, według listonosza, "nikogo nie zastano", albo "mieliście już zamknięte"... Gdy tylko mam możliwość, to zamawiam do paczkomatu lub chociażby odbiór w punkcie - przynajmniej to jest szybkie i niezawodne, skoro i tak trzeba iść po paczkę...

• 

  Leszek Baranek

  :: 30 marzec 2018 15:54:49

  Jeśli spodziewasz się przesyłki nie czekaj na awizo, istnieje duże prawdopodobieństwo że nie dotrze. Z rozbrajającą szczerością oznajmiła mi to pani z pocztowego okienka. Pracownikom jakiejś tajemniczej firmy zewnętrznej po prostu nie chce się ich dostarczać. Strach pomyśleć co by było gdyby ktoś wymagał by dostarczyli samą przesyłkę. Moja rada jeśli kupujesz coś w internecie wybieraj opcje "odbiór w punkcie" zamiast przesyłki. Jest to tańsze a i tak po odbiór trzeba pofatygować się na pocztę

• pl

  dominika luzar

  :: 03 marzec 2018 12:50:10

  Porażka, listonosz zostawił awizo a czekałam na niego cały dzień. Baby na poczcie nawet telefonu nie potrafią odebrać. Żenada nie polecam

• pl

  Ka Esz

  :: 01 marzec 2018 08:55:29

  Niestety, również przyłączę sie do głosów negatywnych. Widzę, że praktyki stosowane przez kurierow pocztex są na porządku dziennym. Czekanie na kuriera caly dzień, po czym znajdowanie w skrzynce awizo standard. Zeby to awizo jeszcze było! Notorycznie chodzę odebrać przesyłki rzekomo niemieszczące się do skrzynki (mnie sie bez trudu mieszczą), mieszkam w oficynie i myślę , że to pojęcie tez jest obce listonoszom. Samo urządzenie placówki w taki sposób, zeby tylko dziecko tam cos zrzuciło to też jakaś masakra. A najbardziej denerwuje mnie wymachiwanie slodyczami i zabawkami przez obsluge przed nosem mojego dziecka. Akurat syn jest grzeczny i myślę czesto, że mądrzejszy od pracowników. Nie jestem pewna czy w ogóle robienie z dwulatka klienta jest zgodne z prawem. Przy okienko pocztex siedzi miła, kompetentna Pani i to jest właśnie ta jedna gwiazdka. Wiecej plusow nie widzę.