otwarte
🕗 godziny otwarcia
| Poniedziałek | - | |||||
| Wtorek | - | |||||
| Środa | - | |||||
| Czwartek | - | |||||
| Piątek | - | |||||
| Sobota | - | |||||
| Niedziela | - | |||||
1, Potocka, 01-652, Warszawa, Warszawa, PL Polska
kontakt telefon: +48 22 832 50 50
strona internetowej: www.pizzeriaparma.pl
większa mapa i wskazówkiLatitude: 52.2767244, Longitude: 20.9848154
Łukasz Cap
::Witam serdecznie, Zamówiłem tą pizzę pierwszy i ostatni raz. Nie wiem jak można coś takiego sprzedawać. Ciasto tak cienkie, że nie wiadomo jak je zjeść ponieważ się rozwala. Papryka zamiast świeżej - konserwowa, cebula i pieczarki przesmażone (nie wiem po co? ) przez co strasznie dużo łuszczu. Ponadto pizza ugotowana a nie upieczona. Jedyny plus to świeża ruclola podana w osobnym pudełku oraz dostawa na czas. Nie polecam, szkoda pieniędzy. Ta breja nie ma nic wspólnego z pizzą.
Ania Taciak
::Okropna okropna „pasta” nic wspólnego z carnonara Makaron nie posolonym , a sos praktycznie nie było Bardzoooo nie polecam! Pizza szału nie było :( poniżej średniej :(
Star Bike Studio
::Fatalna obsługa, czas oczekiwania na pizze miał być 30 min czekałem na nią 55, Pan stojący przy kasie zajadał swoje smaczne gluty, a odgłosy tego rozchodziły się na całą sale.
ruda blondynka
::Dostalam spaloną pizze i czas oczekiwania byl 50 min. Przyjechali po 80 minutach. Dostalismy rabat 20 zl za przedłużony czas dostawy. W dodatku pomylili sosy. Pizza miala byc z podwójnym serem a sera praktycznie nie bylo.
Zenek K
::W skrócie: Zepsute krewetki. Dłużej: Zamawiamy (poprawka: zamawialiśmy) tam pizzę z dostawą od 6-7 lat. Średnio raz na dwa miesiące. Pizzerię oceniałem na solidnego średniaka. Dzisiaj zamówiliśmy między innymi pizzę z krewetkami. Mój syn (6 lat) zdążył zjeść jeden kawałek zanim ja zabrałem się do jedzenia i od razu poczułem charakterystyczny zapaszek zepsutych owoców morza. Na miłośc boską. Mogę wybaczyć wiele (patrząc na nieprzychylne komentarze, które pojawiają się ostatno coraz częściej, wybaczyłbym większość). Ale nie wybaczę tego, ze mój syn zjadł zepsute owoce morza. Czy kucharz miał katar? Albo w ogóle nie ma powonienia? SKANDAL (dotyczy lokalu na Potockiej)