zamkniete
🕗 godziny otwarcia
Poniedziałek | - | |||||
Wtorek | - | |||||
Środa | - | |||||
Czwartek | - | |||||
Piątek | - | |||||
Sobota | - | |||||
Niedziela | - |
49, Aleja Komisji Edukacji Narodowej, 02-722, lokU5, Warszawa, PL Poland
kontakt telefon: +48
większa mapa i wskazówkiLatitude: 52.1439223, Longitude: 21.0525146
Hubert Wojtach
::Można przytyć, bo pieczywo doskonale, najszybciej schodzi placek puri za 3 zl (czasem trzeba na niego poczekać), ale chaczapuri też niczego sobie (najlepsze ze szpinakiem, wołowiną, i na słodko z serem, dzieci lubią z bananem i czekoladą). Mrożone chinkali daje radę, choć drogawe i raczej trzeba gotować na parze, bo w wodzie się robią dziurki i wypływa ze środka rosół. Polecam!
Trenerka Ada
::Bardzo smaczne, chrupiące wypieki z tradycyjnego pieca, przygotowywane na oczach klienta. Do tego możliwość zakupu mrożonych tradycyjnych gruzińskich i ormiańskich dań, napojów i sosów. Polecam!
Wojciech Wirzbicki
::Chlebki i chaczapuri pyszne, te pierwsze mają jeszcze dużą zaletę w postaci ceny (ok 3zł). Chaczapuri w kilku wersjach: z serem, ze szpiankiem i chyba z jakimś mięsem. Jak się przymknie oko na ponure panie za ladą to miejsce warte odwiedzenia.
Buba
::Pieczywo przepyszne, gorące, pachnące, świeżutkie. Ciekawie wygląda piec na środku piekarni i piekarze, którzy na oczach klientów przygotowują te specjały. Z pewnością regularnie będę robić tu zakupy. Minusik za wnętrze i zewnętrze lokalu. Olbrzymi minus za wyjątkowo niemiłą obsługę, Pani przy kasie wiecznie niezadowolona i opryskliwa, nie ma z nią żadnego kontaktu, miałam wrażenie, że przychodząc tam jej przeszkadzam, o "dzień dobry" czy "do widzenia" trzeba w ogóle zapomnieć. Szkoda, bo piekarnia ma duży potencjał i warto zachęcać klientów, a nie ich przeganiać.
Boom Bastic
::Przepyszne chaczapuri z różnym nadzieniem, szczególnie gdy są jeszcze gorące. Do tego tradycyjny chleb pszenny, duże rogaliki z nadzieniem jabłkowym czy też wiśniowym. Dostępny jest też lawasz. Ciekawym rozwiązaniem jest otwarte miejsce przygotowywania wyrobów z charakterystycznym kulistym piecem. Ale reszta wystroju trochę przaśna, jakby jeszcze nie dokończyli urządzania lokalu. Trochę słabo wyeksponowane są produkty w lodówkach. I brakuje mi choć odrobiny uśmiechu u pań sprzedających. W końcu sprzedają trochę nieznane u nas produkty i przydałoby się ciut więcej informacji o nich. Kupiłem też mrożone chinkali - pyszne, dobrze doprawione, z rosołkiem w środku. Tylko trzeba gotować ciut dłużej niż 8 minut w opisie, bo grube końcówki mogą być twarde. Edit: jedna z pań (blondynka) bardzo dobrze obsługuje klientów, jest bardzo pomocna. Tego właśnie mi brakowało. Piekarnia jest czynna także w niedziele z zakazem handlu.