Parking wielopoziomowy w Brwinów

🕗 godziny otwarcia

komentarze 5

• pl

  wojtek g

  :: 05 maj 2018 11:50:24

  Niewykonczony ,niebezpieczny dla dzieci. Wyglada jak samowola budowlana. Ale korzysta sie i na dodatek do miejsc wolnych istnieje jakies prawo dzierzawy co sobie ludzie sami nadaja. Wielokrotne przypadki zarysowan itp

• pl

  Kacper Wolanin

  :: 21 kwiecień 2018 23:48:52

  Super miejsce a przede wszystkim dobra obsługa. Byłem kiedyś na zakupach i postanowiłem zaparkować samochód, po wjeździe na teren parkingu nie wiedziałem gdzie mam pozostawić pojazd, bo na pierwszym piętrze nie było miejsca więc postanowiłem wjechać na drugi, lecz tam również nie znalazłem dla siebie dogodnego postoju. Z kolejnymi piętrami historia się powtarzała. Po siódmej godzinie poszukiwań, gdy numeracja pięter była już trzy cyfrowa zacząłem powoli odczuwać głód. W pierwszej chwili pomyślałem o cudownych kanapkach z jajkiem kiełbasą oraz ogórkami kiszonymi które często robiła mi moja ukochana żona gdy wyruszałem w niebezpieczne wyprawy. Niestety tym razem nie miałem ich przy sobie ponieważ jakiś czas temu zmarło się jej na zawał serca który został spowodowany tym że ujrzała naszego kota który dławił się jedną z naszych szczęśliwych rybek. Szkoda biedaczki bo cudowną była żoną i matką naszych piętnastu dzieci. Odczuwając ssanie w żołądku postanowiłem zrobić mały postój, a raczej założyć obóz w drodze na szczyt gdzie mógłbym znaleźć miejsce parkingowe. Z pomocą przyszła mi pani Grażyna, sprzątaczka na tamtejszym piętrze oraz pan Zygmunt - ochroniarz. Byli bardzo pomocni. Ona wykopała dół na schronienie a on przyniósł trochę starych kartonów oraz zużytych baniek po płynie do spryskiwaczy z których zrobiliśmy ściany schronu i dach. Wieczór spędziliśmy w miłej atmosferze. Pani Grażyna nuciła pieśni które poznała gdy była w harcerstwie a pan Zygmunt opowiadał jak w latach młodości brał udział w drugiej bitwie o karpia w Lidlu. Po tym postoju wyruszyłem dalej w podróż. Numeracja pięter bardzo szybko rosła w górę niczym wartości na wadze Magdy Gessler. Gdy poczułem że jestem już bardzo blisko celu coś zwróciło moją uwagę. Było to majaczące się światło w jednym z narożników które dostrzegłem pomiędzy maluchem a Lanosem. Zatrzymałem samochód i podszedłem bliżej. Z każdym krokiem blask był coraz to intensywniejszy. Gdy podszedłem już wystarczająco blisko dostrzegłem że jest to przedmiot który przypominał skrzynie z jakimiś skrzydłami na pokrywie. Była cała ze złota i wydawała taki pulsacyjny dźwięk a gdy podszedłem bardzo blisko to miałem wrażenie jakbym słyszał chory anielskie. Pomyślałem że nie mogę przecież tego tu zostawić bo znając życie to z Lanosa zaraz zacznie ciec olej i zaleje te skrzynie a ja wiem jak trudno z takiego materiału schodzi olej bo kiedyś jak że szwagrem naprawiliśmy skuter, a raczej motorynkę to jemu spadł łańcuch do zbiornika z olejem i czyściliśmy ten łańcuch chyba że dwa tygodnie. Zajęło to tyle czasu bo raz że trudno olej się czysci a dwa szwagier powiedział że czyści się to najlepiej spirytusem, a że miał go dwie skrzynki to sami państwo wiecie jak się to skończyło. Szybko zapakowałem skrzynie do bagażnika i pojechałem dalej. Dalsza droga mijała bez większych problemów. Udało mi się jeszcze rozbić dwa obozy oraz poznać mnostwo ciekawych ludzi. Naszczescie w końcu udało się znaleźć miejsce parkingowe . Byłem tak zmęczony ta podróżą że już sam nie pamiętałem po co przyjechałem, więc musiałem rozpocząć długie schodzenie w dół. Polecam bardzo serdecznie parking wielopoziomowy ponieważ spędziłem tam wiele miłych chwil oraz poznałem wartościowych ludzi na których można liczyć. Cieszymy się że są takie obiekty ponieważ nie wiedzielibyśmy że są obok nas tak cudownie ludzie.

• pl

  karolek0301

  :: 24 czerwiec 2017 14:43:30

• 

  Jakub Anderwald

  :: 23 styczeń 2017 20:59:57

  Parking dla mieszkańców osiedla. Nie jest dokończony, górny poziom nie jest zadaszony i część jest słabo oświetlona.

• 

  rafal rafal

  :: 20 marzec 2015 18:26:56

  N Ngp B & fg h, a fa,:^ 1