Mandarino Ristorante w Białystok

🕗 godziny otwarcia

komentarze 5

• pl

  Hanna Tomaszewska

  :: 03 maj 2018 07:01:40

  Mam mieszane odczucia związane z ty miejscem. Miejsce przyjazne dla rodzin z dziećmi. Duży kącik zabaw, obsługa przyjazna, menu dziecięce z kilkoma fajnymi propozycjami. Jednak na jedzenie czekało się bardzo długo, najdłużej na pizzę. Jedzenie dość dobre, zwłaszcza pizza i makaron z owocami morza. Risotto z grzybami gorsze bo rozgotowane, bez parmezanu i mało wyraziste. Makaron dla dziecka też był rozgotowany. Ogólnie daje cztery trochę na wyrost, bo przyjemne miejsce do posiedzenia i dobra lokalizacja.

• pl

  Justyna Arciszewska

  :: 01 maj 2018 19:50:05

  Makarony pyszne, pizza dla dzieci fajna ale mozna by pomyśleć nad zmianą sosu pomidorowego. Poza tym miło spedzony czas. Duzy plus za strefe zabaw dla dzieci

• pl

  Martyna Kurłowicz

  :: 24 kwiecień 2018 09:20:27

  Wnętrze i atmosfera na +. Niestety risotto z owocami morza mdłe, a z kurczakiem niesamowicie tłuste. Trzeba było zajść gdzieś indziej by coś po tym przegryźć.

• pl

  Mariusz D

  :: 08 marzec 2018 14:56:43

  Kolejna wizyta w tym lokalu i czas na opinię. Świetne jedzenie - polecam Pollo saltimbocca - pyszne, chrupiące fajnie podane. Poprzednio "testowana" też była marynowana polędwiczka na mchu - super. Desery tak pyszne, że nie chce się wychodzić tylko poczekać aż się zgłodnieje ;) Polecam torta di formaggio. Załoga bardzo miła, kontaktowa i kompetentna. Ceny, jak za ten smak i pełną obsługę, przystępne. Dodam, że czytając inne opinie odwiedzających, mam wrażenie, że opisu jedzenia uczyli się na programach z telewizji. A najwłaściwszym dla nich lokalem jest jednak McDonald. Będę do MANDARINO wracać...

• pl

  Robert Kiszło

  :: 05 marzec 2018 21:19:21

  Przede wszystkim smród w toalecie! Syf i malaria. W barach są lepsze toalety, a ten lokal chce się zwać restauracją. Jedliśmy: rosół - pierwszy raz w życiu moje dziecko nie chciało rosołu :(. Spaghetti - suche, mało sosu, sporo mięsa. Takie typowo polskie spaghetti. Grillowany ser na rukoli - hmm ser ledwo ciepły. Do tego brushetta, sok i herbata. Rachunek 83 zł. Troszkę drogo, jeszcze gdyby było smacznie to można przeżyć, sęk w tym że nie było smacznie.