Lubelskie Centrum Małych Zwierząt w Lublin

🕗 godziny otwarcia

komentarze 5

• pl

  Jerzy Łaszkiewicz

  :: 01 maj 2018 17:36:30

  W tej klinice jest już mój trzeci pies,suczka Iskra.Pierwszy gdy odszedł miał 14 lat,drugi 16.Obecna dopiero 1,5 roku.Oddani lekarze i personel średni.Ale opłaty wysokie.Polecam.

• pl

  Kasia Kokos

  :: 19 kwiecień 2018 12:15:31

  Chciałam wypowiedzieć się na temat pań pracujących w recepcji na ul. Stefczyka, jedna czarne włosy, druga blond. Kpiną i absurdem jest traktowanie klientów. Sytuacja miała miejsce w tym tygodniu. Najpierw wykonałam telefon z pytaniem czy duża kolejka, bo mam potrzebe przyjechać. Usłyszałam, że jest 3 lekarzy proszę przyjeżdzać. Pojechałam tam, o godzinie 19.20 już byłam zarejestrowana. Usłyszałam, prosze chwileczkę poczekać, lekarz zawoła po nazwisku. Tak więc czekam cierpliwie...zauważyłam, że Ci którzy przyszli sporo po mnie już zaplacili i wyszli. Wobec tego zadałam pytanie blond Pani o co chodzi. Z niemiłą miną odrzekła, że byli zapisani na godzine więc mają pierwszeństwo, nawet nie zajrzała w komputer. O 21 czekam nadal, pani blond z miną niegrzeszącą inteligencją, że coś jest nie tak,bo ja nadal czekam,poinformwała mnie, że musi zamknąc drzwi, bo ona już idzie do domu i lekarz dyżurny mnie wypuści. Zaczekałam tam tylko dlatego, że pies bardzo źle się czuł i nie miałam gdzie już pojechać. Okazało się, że po rejestracji nie wrzuciły nas Panie w rejestracji w kolejkę i lekarzom nie wyświetlało się, że ktoś taki jak ja czekam. Z kliniki wyszłam o 22.40. Pragnę podziękować szanownym paniom z recepcji za zafundowanie uroczego wieczoru. Mam nadzieję, że Dyrekcja Kliniki czyta opinie i wyciągnie konsekwencje, bo słowa przepraszam nie uslyszałam , bo co winny lekarz dyżurny, który nie miał pojęcia , że czekam a harda blond pani była już dawno w domu po kolacji, więc winego nie było. Wyszłam tak wściekła, że nie da się opisać. Nie skorzystam więcej z usług a z psem chociaż miałabym ,to pojadę na drugi koniec miasta. Pretensji bym nie miała gdybym 2 razy nie dopytywała dlaczego tyle czekam. Nikt nie wpadł na pomysł, żeby zajrzeć w komputer, tylko zostałam zbyta na zasadzie - siadaj babo i czekaj, bo to ty masz problem a nie ja! Rozumuje jednoznacznie, że wysokich lotów być nie trzeba, żeby pracować w recepcji na Stefczyka.

• 

  eko U-W

  :: 26 marzec 2018 20:44:57

  Rozmawiając z wolontariuszem który kiedyś u Państwa pełnił wolontariat można było sie dowiedzieć że Państwo sztucznie zawyżacie ceny dopisując np. leki czy usługi które faktycznie nie zostały podane czy wykonane. Jako właścicielka pasa nigdy i nigdzie nie zapłaciłam więcej. jest wielu dobrych weterynarzy w lbn. Tylko proszę nie pisać że wszystko jest transparentne ponieważ jak jak mam sprawdzić czy jakiś lek faktycznie został podany???

• 

  Aleksandra Zalewska

  :: 01 marzec 2018 18:58:02

  Niby wszyscy mili ale miałam wrażenie, że chcą tylko pieniędzy... Mój pies miał robione prześwietlenie złamanej kończyny... Oczywiście najpierw było sporo problemów by wgl do tego doszło... Był trzymany siłą i nie ciekawie traktowany. Mały szczeniak teraz ma uraz do weterynarzy... Wcześniej chodził bez żadnych oporów ani nic, wszystkie szczepienia chętnie przyjmował.. A teraz nawet boi się swojej pani weterynarz.

• pl

  Zbujo80

  :: 25 luty 2018 18:04:01

  Nie polecam!!!! Kliniki na Stefczyka w Lublinie 23.02.2018 pożegnałam moją świnkę morską na zawsze, zwierzątko strasznie cierpiało pod koniec swojego życia z powodu złej diagnozy lekarza specjalisty od małych gryzoni, zamiast zapalenia wątroby zdiagnozowano zwykłą bolesność w kręgosłupie bardzo żałuję że od razu nie trafiłam na Głęboką bo tam postawiono diagnozę od razu! tylko że parametry wątrobowe były przekroczone kilkadziesiąt razy (norma 68, wynik 1300!!!!) i zwierzak mimo wysiłków nie wytrzymał Na Stefczyka nie badali go przy mnie tylko zabrali z oczu nawet nie wiem co robili - Powiem wam tyle że na dyżurze nocnym jak i kolejnego dnia przyjmowali lekarze bardzo młodzi wydaje mi się że komuś tam brak poczucia odpowiedzialności