Kwiaciarnia Badyle i Poznań

🕗 åbningstider

kommentar 5

• pl

  Ewa Nowak

  :: 28 april 2018 18:50:53

  Kupiłam dziś w kwiaciarni badyle las w słoiku . Pięknie prezentuje się w moim domu . Fachowa i uprzejma obsługa . Polecam serdecznie :)

• 

  Filologia Włoska

  :: 28 april 2018 16:36:28

  Goździki to moje ulubione kwiaty. Kupiłam ostatnio w Badylach 5 gałązek (za 25zł). Nie byłoby nic spektakularnego w tej cenie, ale kwiaty wyglądały dosłownie jak łyse badyle... Za 25 zł można mieć na rynku piękny bukiecik. No trudno, pomyślałam... ale nawet nie zdołałam donieść ich do domu - główki po prostu pourywały się i poodpadały, mimo że kwiatki były traktowane z delikatnością... Jakiś czas później dostałam urodzinowy bukiet goździków od chłopaka. Szokiem było dla mnie, że przetrwały drogę do domu. Niestety, dzień później, również główki opadły (jak to się dzieje gdy goździki więdną, ale zwykle jest to po tygodniu, czasem nawet dwóch, ale nie po jednym dniu!) Stanowczo odradzam. Nazwa "kwiaciarni" adekwatna do towaru, który jest tam sprzedawany.

• pl

  Kasia Kowalska

  :: 27 april 2018 17:17:16

  Polecam cały sercem ta kwiaciarnie 💚jestem bardzo zadowolona z obsługi i jakości kwiatów . Pan w kwiaciarni bardzo fachowo udzielił mi informacji na temat kwiatów. Bukiet zakupiony w kwiaciarni był piękny i zachwycił wszystkich . Bardzo serdecznie polecam 😊.

• 

  Adrian Modrzyk

  :: 04 april 2018 14:26:44

  Otrzymałem z Kwiaciarni Badyle prezent na urodziny - las w słoiku. Wielokrotnie mówiłem znajomym, ze podoba mi się taka forma zieleni i niespodzianka. Odpakowuje enigmatyczny prezent. Jest! W środku mnóstwo zieleni, kory drzew, kamieni, kawałków drewna. Na górnym piętrze coś na kształt paprotki, na dolnym sukulenty. Wszystko wypełnione zielonym mchem. Zapach lasu wydobywał się ze słoika. I gdyby tutaj zakończyć tę opinię to wszystko byłoby w porządku. Niestety, las z dnia na dzień umierał. Na kawałkach kory i drewna pojawiała się pleśń. W końcu również na roślinach. Paproć pokrył klaczkowty nalot, sukulenty zaczęły czernieć. Najpierw szukałem problemu w sobie. Być może popełniłem jakiś błąd, ale przecież rozbiłem wszystko wg instrukcji. Nie podlewalem zbyt dużo, słój nie stał w miejscu bardzo nasłonecznionym. Później dokonałem analizy. W słoju nie było żadnego drenażu. Na górnym piętrze była paproć która potrzebuje więcej wody a na dolnym sukulenty, które tej wody nie potrzebują. Zupełnie bez sensu. Cała woda spływała w rejony gdzie posadzone były rośliny które jej nie potrzebują. Słój - szczelny, woda nie mogła się wydostać, nie mogła tez przedostać się do warstwy drenującej gdyż takiej nie było. Skąd pleśń? Ano z elementów które pochodziły z lasu, były zawilgocone. Wpisałem w Google frazę - las w słoiku DIY, pierwszy link. W artykule zaznaczone - nie używać elementów drewna, kory, mchu z lasu gdż takie elementy ulegają szybkiemu zajęciu pleśnią. Skoro ja, laik, do tego dotarłem to jestem pełen podziwu ze ekipa Badyle nie wpadał na pomysł by z takiego poradnika skorzystać. Po 3 miesiącach las umarł, pozostał słoik ze spleśniałym badylem na środku. Słoik opróżniłem, wymyłem, kupiłem keramzyt do warstwy drenażowej, rośliny o podobnych wymaganiach, ziemię. Zaranżowałem nowy mały ekosystem. Po prezencie został tylko słój i niesmak. Szkoda tylko ten słój i niesmak kosztowały jak się dowiedziałem kilkaset złotych. Konkluzja jest taka - jeśli się na czymś nie znacie - nie róbcie tego. Proste. Zostawcie to osobom które posiadają odpowiednia wiedzę i doświadczenie. Przewrotna i fajna nazwa kwiaciarni okazała się gorzką prawdą o produkcie, który sprzedaje.

• pl

  Krystian

  :: 04 april 2018 14:21:44

  Potrzebowałem spektakularnego prezentu urodzinowego. Wybrałem Kwiaciarnie Badyle i słój z roślinami. Słój pielęgnowany był zgodnie z wytycznymi, niestety wszystkie rośliny spleśniały po upływie trzech miesięcy. Nie polecam.