Krakowska Manufaktura Czekolady w Kraków

🕗 godziny otwarcia

komentarze 5

• 

  Mateusz Kochaniewicz

  :: 17 kwiecień 2018 18:54:41

  Czekolada jest bardzo dobra. Miejsce jest urocze, szczególnie jeśli chodzi o klimat zabytkowej piwnicy Starego Miasta. Wystrój w porządku, ale już bez takiego zacięcia. Obsługa dobra, jednak przy dużej liczbie gości nie są w stanie szybko realizować zamówień, a jest to miejsce często oblegane. Zdecydowanie nie polecam naleśników: te, które jadłem miały konsystencję przypominającą beton. Ale może to był tylko gorszy dzień.

• 

  Marcin Morel

  :: 12 marzec 2018 07:56:38

  Czemu oferujecie groupona za 29,90 (promocja 50%!) skoro "promocyjne" produkty można kupić w regularnej cenie z menu grubo poniżej 29 pln. To żadna promocja.

• pl

  Dominik Wieczorek

  :: 08 marzec 2018 18:43:35

  Bardzo miła obsługa, lokal przestronny, między stolikami jest dość przestrzeni, żeby nie zaglądać parze obok do gorącej czekolady. Miejsce dobre dla par jak i dla większych grup. Można miło spędzić czas.

• 

  Uny Group

  :: 26 luty 2018 22:00:31

  💛Cześć😊! Mamy wspaniałe wieści - już od jutra będziecie mogli znaleźć nasze 😋eklerki również w 🍫cukierni Krakowska Manufaktura Czekolady! Krakowska Manufaktura Czekolady to wyjątkowe miejsce w samym sercu Krakowa, łączące w sobie najlepsze tradycje czekoladowe z całej Galicji. 🕙Czekamy na Was od 10:00 📍Adres: Kraków, ul. Grodzka 11, Krakowska Manufaktura Czekolady

• pl

  Mariusz Kuzdzal

  :: 19 listopad 2017 22:50:39

  Byłem tam dziś. Miał być romantyczny wieczór przy czekoladzie a czułem się tak źle że po raz pierwszy podzielę się publicznie opinią na temat tego lokalu. Przyszedłem do lokalu o godzine 20:10. Lokal otwarty niby do godziny 22 ale przy próbie zamówienia naleśników usłyszałem że kuchnia już nie pracuje (2 godziny przed zamknięciem). Zamiennie zamowiony został tort Oreo ( biszkopt zawilgniety, smak mocno przeciętny bo nawet nie dobry) który okazał się pomyłką. Gorąca czekolada po krakowsku to też pomyłka. Spodziewałem się czekolady a dostałem mleko o smaku czekolady (lepszą gorącą czekoladę można dostać w automatach w sklepach.) Któremu daleko było do bycia gorącym. Obsługa całkowicie Ukraińska z którą kontakt żeby się dogadać trzeba sprowadzić do "Kali jeść, Kali pić". Podejście do klienta również zostawia pewien niesmak. O lokalu ciężko coś powiedzieć bo połowa wygaszona. Byliśmy jedynym gośćmi tam i nawet to nie dziwi. Brak jakiejkolwiek muzyki która by mogła coś zmienić na korzyść. Nastrój budowała pracująca lodówka do której dodając te "czekoladę" powodowała że można tam odlecieć (czułem się jak bym leciał awionetką), uruchomienie się drugiej lodówki tylko to wrażenie wzmocniło. Lokal jeśli chodzi o mnie nie ma co liczyć na polecenie jak i powrót tak. Jeśli ma ktoś wybór polecam przemyśleć decyzję by tam zawitać. Opinia dotyczy lokalizacji przy ulicy Grodzkiej.