zamkniete
🕗 godziny otwarcia
Poniedziałek | - | |||||
Wtorek | - | |||||
Środa | - | |||||
Czwartek | - | |||||
Piątek | - | |||||
Sobota | - | |||||
Niedziela | - |
102, Piotrkowska, 90-004, Łódź, Łódź, PL Polska
kontakt telefon: +48 42 630 69 55
strona internetowej: www.klub.lodzkaliska.pl
większa mapa i wskazówkiLatitude: 51.764779, Longitude: 19.4579133
pokor83
::Dobre miejsce na before lub after party , ale i również na samą imprezę . Otwarte 6 dni w tygodniu. Można się dobrze poskładać :) jak dobrze pamiętam to są tam trzy poziomy/piętra. Duży wybór drinków , jest również Guinness .
Kacper N
::Nie jestem z Łodzi i chciałem wrócić do rodzinnego Wrocławia pociągiem. Przeczytałem w internecie, że odjazd jest z Łodzi Kaliskiej. Przyszedłem na miejsce, patrzę na zegarek, pociąg powinien już być. Czekam dobry kwadrans, pociągu nie ma, informacji o opóźnieniu też nie. Minęła godzina i nic. Minęła kolejna no to podszedłem do obsługi. Pani mierzy mnie wzrokiem podchodzi ochrona i mnie wywalają, mówiąc, że pijany. To ma być pkp? Jak ja teraz wrócę do domu?
Jakub Kołodziej
::Dobre miejsce żeby potańczyć w weekend, warto pójść jednak w swoim towarzystwie. Porozmawiać przy barze raczej ciężko z racji głośnej muzyki, ale jest sala w której jest bardziej komfortowo. Nie ma selekcji ani stroju ani wieku, więc można spotkać dość mieszane towarzystwo
Aleksandra W.
::Dawniej Pub Łódź Kaliska. Miejsce spotkań łódzkiej bohemy artystycznej. Miejsce, do którego przychodziło się z ciekawością i przyjemnością. Miejsce, w którym kiedyś prowadzono dyskusje na każdy praktycznie temat, czasem do samego świtu. Miejsce, w którym można było spotkać ludzi z pierwszych stron gazet czy z ekranu i rozmawiać jak człowiek z człowiekiem. Miejsce dla intelektualistów i artystów. Miejsce ciekawych koncertów. Co z tego zostało? Niestety tylko nazwa. Obecnie jest to lokal niesamowicie dochodowy i kwitnący. Dyskoteko-pijalnia „Kaliska”, miejsce dla szybkich schadzek i erotycznych przygód. Lokal, gdzie nikt nie zatańczy, tylko można co najwyżej poskakać w tłumie do góry. Zresztą, tamtejsza muzyka umożliwia tylko takie ćwiczenia fizyczne. Aby pogadać trzeba niestety wyjść na podwórko.
Magdalena Bieliszak
::Dobre miejsce żeby potańczyć w weekend, warto pójść jednak w swoim towarzystwie. Porozmawiać przy barze raczej ciężko z racji głośnej muzyki, ale jest sala w której jest bardziej komfortowo. Nie ma selekcji ani stroju ani wieku, więc można spotkać dość mieszane towarzystwo (głównie pod kątem wieku). Bywa tłoczno.