otwarte
🕗 godziny otwarcia
Poniedziałek | - | |||||
Wtorek | - | |||||
Środa | - | |||||
Czwartek | - | |||||
Piątek | - | |||||
Sobota | - | |||||
Niedziela | - |
18, Rynek Kościuszki, 15-426, Białystok, Białystok, PL Polska
kontakt telefon: +48 609 496 606
strona internetowej: web.facebook.com
większa mapa i wskazówkiLatitude: 53.132635, Longitude: 23.1590247
Magdalena Wolinska
::Nigdy nie traktowałam potraw z ziemniaka, jako wymagających najwyższego poziomu kulinarnego wtajemniczenia, ale w Gospodzie okazało się, że i kiszkę ziemniaczaną można zepsuć... Żur z daleka pachniał maggi (lub przyprawą o równoważnych walorach), a kaszanka taka "gorszego sortu" ;-) Dodatkowo długie oczekiwanie (nie wiadomo dlaczego, bo potrawy jednoznacznie wyłącznie odgrzewane) i - tu już oczywiście kwestia pecha, ale dopełniło całości wrażeń - brak papieru w toalecie. Nie polecam.
Karolina Jankowska
::Jedzenie i klimat jak najbardziej ok, gorzej z zarozumiała , opryskliwą ,niezadowolona pseudo kelnerka . Od samego początku wejścia pod ogródek knajpy pokazywała głośno i dosadnie jak bardzo przeszkadza jej wozek ... kiedy ja przeprosiłam bo chciałam przejechać odsunęła się z wielka łaska wywracając przy tym oczami i robiąc dziwne miny... cały czas kiedy siedzieliśmy w ogródku przechodząc obok naszego stolika , prowokowała nas swoją mimika twarzy i burczenie pod nosem... moge ja określić tylko jako niewychowana chamke bez kultury osobistej i kultury do klienta , która nie powinna pracować Jako kelnerka . Knajpa wiele traci mając takich chamskich pracowników , bez żadnych zasad i pochamowania w słowach i zachowaniu .... nigdy więcej ...
Przemysław Buczyński
::Jeśli ktoś lubi kuchnię kresową to miejsce jest w porządku, kartacze smaczne choć sos grzybowy kojarzył mi się raczej z grzybami leśnymi, nawet suszonymi, dostałem jednak z sosem pieczarkowym. Pewnie to kwesta sezonowości. Wiekszy minusem są jednak żule nagabujące klientów restauracji o poratowniem na przyslowiowe piwo.
Robert Marculewicz
::Miejsce w centrum miasta, ale nie specjalnie do polecania. Niestety trzeba długo czekać na jedzenie nie mówiąc o napojach. Jak już kelnerka przyniesie jedzenie to rewelacji nie ma. Placki ziemniaczane grube i nie do smażone, za dużo w nich mąki. Żurek smakowal jak z torebki. Pierogi ruskie miały ser kwaśny. Jedyne co polecam to sznycel XXL. Szkoda bo miejsce w sercu miasta.
Jolanta Kozłowska
::Szczególne podziękowania dla przemiłej kelnerki która przesadziła nas do sali obok takiej obsługi życzyłabym sobie w każdym lokalu pełen profesjonalizm brawo dla tej pani . Jedzenie wspaniałe obfite deska pełna pierogów kiszki babki i kaszanki jednak nasze żołądki nie wytrzymały ilości zabralismy na wynos i bedziemy rozkoszowac sie jeszcze jutro😁😁od dzisiaj to nasza chata hehehe będziemy do niej wpadać ba 100%😘