Gościniec Łojewski w Wojcieszyce

🕗 godziny otwarcia

komentarze 5

• 

  Kasia Gapa

  :: 03 maj 2018 19:50:04

  Trafiliśmy tu przypadkiem i dobrze trafiliśmy! Jedzenie przepyszne, porcje duże, obsługa sympatyczna. Na zupę czekaliśmy 10 minut, na drugie danie 20. Dobry czas! Z głośników leci spokojna muzyczka, widoki za oknem przepiękne. Dla dzieci stolik z kredkami - tak mało trzeba im do szczęścia, a nam do chwili spokoju. Super! Zasłużone 5 gwiazdek.

• pl

  Agata

  :: 23 kwiecień 2018 19:03:10

  Bywam tam średnio dwa razy w miesiącu jedzenie zawsze smaczne, próbowałam wielu różnych potraw z menu i wszystkie trafione, nie polecam jednak smazalni znajdującej się w sąsiedztwie na terenie gościnca

• pl

  Jasiek Milek

  :: 24 luty 2018 09:27:18

  Staram sie nie sugerować wszystkimi opiniami na temat jakiegoś miejsca bowiem rożnie to bywa, jak powszechnie wiadomo. Dlatego jeśli jestem głodny, to zazwyczaj zatrzymuje się i udaje na konsumpcje. Tak było i tym razem jadąc na urlop do Szklarskiej Poręby . Po długiej drodze zaraz po wyjeździe z miasta, rzuca się w oczy duży obiekt, z zachęcającym otoczeniem- Gosciniec Łojewski. A wiec krotko i na temat: od wejścia okropny zapach oleju ( bardzo bardzo czuć kuchnią), pierwsza sala jeszcze w miarę doinwestowana, druga powstała tylko po to by pomieścić więcej najiwniakow takich jak my. Bardzo długo czekaliśmy aż nas ktoś zauważył i raczył przyjąć zamówienie - bez dziękuje itp. Nieprofesjonalnie, ale jak na bar przy drodze pominęliśmy to. Placek niedosmazony, sorówki stare, sałata w sałatce miała zwiędłe brzegi. Stosunek jakości do ceny nie wyważony, ceny wysokie, danie duże ale nie do zjedzenia z powodu braku smaku. Na zwracanie uwagi kelnerstwo reaguje wrogim spojrzeniem. Patrząc na inne opinie na facebooku jak i google strach cokolwiek pisać , ale zaryzykuje - OMIJAJCIE TO MIEJSCE !!! Tym bardziej, ze w drugim dniu pobytu odkryliśmy prawdziwy smak jedzenia ok 300m za Gościńcem w stronę Szklarskiej.

• pl

  Alicja Wolska

  :: 21 luty 2018 22:31:10

  W sumie na pierwszy rzut oka nie ma czego sie przyczepić. Miejsce ładnie położone,parking duży,piękne widoki. Natomiast po wejściu już zaczynają się schody. Słychać przepychanie się klientów z obsługą,słychać na odległość konflikt miedzy ,,chyba"dwoma punktami smażalnią ryb a restauracją-klient zamawiający w jednym miejscu kawę nie może pójść zjeść do smażalni,wykluczone aby filiżankę zabrać ze sobą. Ale nieporozumienia się wszędzie zdarzają więc ok siadamy zamawiamy. Już po podaniu dań pojawił się nie smak. Zapach pochodzący z frytek był obrzydliwy a sam ich wygląd przyprawiał o dreszcze. Kluski śląskie gumowe a mięso im towarzyszące miało nieprzyjemny zapach. Surówki mdle i w dodatku trzeba było się o nie upomnieć. Na nasze sugestie kelnerka nie wykazała żadnego zainteresowała. Rachunek zapłaciliśmy i wyszli. Pozostała po zapłaceniu rachunku i po znikomym jedzeniu epicka zgaga.Więcej nie wrócimy.

• pl

  Krzysiek Aaaaa

  :: 21 luty 2018 20:36:12

  Do Gościńca jeździłem od prawie zawsze tzn.od jego powstania. Początki jak początki było różnie, potem nastąpił moment stagnacji, powiększenia usług i co się z tym wiązało, moich częstych wizyt nawet w tygodniu. Niestety wraz z upływem lat byłem świadkiem upadku tego miejsca. Nie wiem czy to pazerstwo właścicieli czy coś innego,ale jakość jedzenia jak i sam wystrój spadło do blisko zera. Jednak w niedziele postanowiłem powrócić sądząc że pod wpływem konkurencji Państwo właściciele podnieśli się niczym Feniks z popiołów i... ponowny szok. Teraz jest gorzej niż 2lata temu. Oto co mi podano po blisko godz.oczekiwania. Ruskie pierogi z ziemniakami zamiast farszu w środku, rosół z na wpół surowym makaronem- al dente-No ale to nie to danie,w którym takowy winien występować. Żona otrzymała bitki-niedobitki-z kluskami z paczki. Resztę pominę ponieważ na samo wspomnienie złe się czuje. Nie polecam, lokal się nie odbije i jest -z wielka przykrością to pisze-na tle konkurencji, bardzo blisko dna.Wielka szkoda