CM-Vet Animal Clinic Mariusz Cichecki w Łódź

🕗 godziny otwarcia

komentarze 5

• 

  Gabriela Popławska

  :: 02 kwiecień 2018 09:30:12

  Bardzo polecam lecznicę. Kilka razy jako jedyni potrafili postawić odpowiednią diagnozę i uratować moja Gruba (bullteriera).W jej ostatniej chorobie miała ogromne wsparcie u lekarzy. Wydzwanialam co 2h i nie było problemu z informacja odnośnie stanu zdrowia suki. Pomagali walczyć do końca o jej życie. Mam aktualnie 2 bulka i oczywiście wszystkie badania są przeprowadzane tylko w tej klinice. Dziękuję za wsparcie i za pomoc .

• pl

  Leszek Głonik

  :: 31 marzec 2018 13:44:35

  Chciałem bardo podziękować Panu Doktorowi Mariuszowi Cichockiemu za sprawnie i co ważniejsze pomyślnie przeprowadzenie operacji mojego kocura Bazyla, który wrócił z "giganta" z połamaną miednicą. Chcę powiedzieć, że zwierzak wraca do zdrowia i ma się coraz lepiej. Również personel przychodni jest bardzo miły i pomocny a mam z kliniką dosyć częste kontakty z racji tego, że jestem także właścicielem kilkumiesięcznego obecnie szczeniaka i ostatnimi czasy wielokrotnie tam bywałem a to przy okazji szczepień, odrobaczeń itp. i zawsze po wizycie w klinice odnosiłem miłe wrażenie. Na pewno jeszcze nie raz tam wrócę (choć wolałbym już tylko na rutynowe, okresowe zabiegi). Bardzo serdecznie pozdrawiam i polecam Pana Doktora Mariusza Cicheckiego, szczególnie tym których pupile mają problemy natury ortopedycznej. P.S. Ponieważ zbliżają się święta Wielkiej Nocy to całemu personelowi kliniki CM-VET chciałem życzyć wesołych Świąt i powodzenia tak w życiu prywatnym jak i zawodowym!!!

• pl

  Justyna Szymańska

  :: 22 listopad 2017 20:48:11

  Witam. Serdecznie odradzam tą przychodnie weterynaryjną! Poszłam z kotkiem do Pani doktor ponieważ się bardzo drapała i lizała. Podczas wizyty powiedziałam , że WYDAJE mi się że kot może mieć pchełki i dlatego się drapie, ale, że Ja nic nie widziałam w sierści to poprosiłam o stwierdzenie diagnozy "PODOBNO FACHOWCA " Doktor długo nie zastanawiając się stwierdziła tak kot ma napewno pchły. Po czym dała kotu środki na odpchlenie i skasowała mnie na 60 zł. Minęły dwa dni kotek dalej się drapała i cierpiał, więc postanowiłam zadzwonić do kliniki w trakcie rozmowy Specjalistka doktor stwierdziła, że może trzeba zmienić substancje czynną. Po rozmowie wywnioskowalam , że robi sobie na mojej kotce tak zwanego królika doświadczalnego. Nie zastanawiając się długo zabrałam kota do innego weterynarza jak tylko nas zobaczył powiedział "PROSZĘ PANIĄ KOTEK MA ALERGIE POKARMOWA A NIE ŻADNE PCHŁY!" dał nam zastrzyki i koszt były tylko 40 zł miłe podejście do pupila i właściciela. Moim zdanie jeżeli ktoś się nie zna nie powinien się brać za zawód weterynarza! Można takim zachowaniem zrobić zwierzaczkowi krzywdę! Serdecznie odradzam i proszę się zastanowić jak ktoś będzie chciał iść do tej przychodni z pupilem.

• pl

  Ilona Matuszewska- Mencfel

  :: 18 listopad 2017 22:03:18

  Bardzo sympatyczni ludzie, ale raczej tam nie wroce. Klinika jest dosc brudna i juz od wejscia uderza kiepski zapach. Jednak moje najwieksze zastrzezenie to proby wyjmowania mojego kota "na sile" z klatki i jego stan po pobycie (wygladal jakby kompletnie zdziczal, uspokoil sie dopiero w domu).

• pl

  Klaudia Domańska

  :: 01 październik 2017 18:42:51

  Bardzo dziękuje lekarzą pracujacym w lecznicy za próby uratowania mojej suni :c niestety jej stan był zbyt ciężki ale wiem że miała dobra opieke. Lekarze wykazali sie dużą wiedzą i zamiłowaniem do swojej pracy