otwarte
🕗 godziny otwarcia
| Poniedziałek | - | |||||
| Wtorek | - | |||||
| Środa | - | |||||
| Czwartek | - | |||||
| Piątek | - | |||||
| Sobota | - | |||||
| Niedziela | - | |||||
22, Rynek Kościuszki, 15-001, Białystok, Białystok, PL Polska
kontakt telefon: +48 85 742 22 07
strona internetowej: bellavita.pl
większa mapa i wskazówkiLatitude: 53.1327489, Longitude: 23.158638
Pani Magdalena
::Według mnie jedna z lepszych restauracji w Białymstoku. Dania kuchni włoskiej przepyszne, zawsze świeże a po sytym obiedzie - bajeczne desery. Bywam tu od lat i zawsze wychodzę zachwycona jakością posiłków oraz przemiłą obsługą. Serdecznie polecam.
Wiktoria Dermont
::Beznadziejny lokal i lokalizacja. Kelner olał mnie i przyjaciółkę. Mały wybór jedzenia. No jednym słowem porażka, co tu dużo mówić. Dno dna...
Zbigniew Pankiewicz
::Miejsce bardzo przyjemne, szczególnie na piętrze, choć materiałowe osłony lamp na suficie przydałoby się wyczyścić z kurzu. Główne dania naprawdę ekstra, dobry kucharz zna się na rzeczy. Obsługa bez zarzutu, miło, szybko i przyjemnie. Bita śmietana w deserze to coś co trzeba zmienić. Jest kącik dla dziecka. W tle przyjemna muzyka, niestety trafiliśmy na porę gdy było dużo gości więc troszkę zbyt gwarno (17.30-19:30). Poza kilkoma drobnostkami do poprawy naprawdę polecam to miejsce, szczególnie jeśli chodzi o dania.
Mariusz Czech
::Przede wszystkim pyszne desery. Obsługa na wysokim poziomie, Panie świetnie radzą sobie perfekcyjnie nawet kiedy lokal pęka w szwach. Parter z wyglądu nie robi aż takiego wrażenia - jest wręcz pospolity. Ale piętro zwala z nóg! Panujący tam półmrok i te dekoracje na suficie na mnie osobiście działają bardzo pozytywnie. Wystrój wnętrza sprawia, że czuję się jak w bajce. Inaczej mówiąc lodziarnia jak z filmów hollywoodzkich.
Adam Jaroszewicz
::Lokal odwiedziliśmy osobiście w urodziny żony. Spoczęliśmy w górnej części. Wystrój piękny, klimatyczny. W sali panował lekki półmrok, w tle grała spokojna muzyka, generalnie bardzo przyjemna atmosfera. Panie kelnerki miłe, bardzo sprawnie przyjęły zamówienie. Plus za to, że można było podzielić zupę na 2 osoby, gdyż nauczeni doświadczeniem i zarazem nastawieni na zjedzenie pysznego deseru, bardzo ostrożnie podchodzimy do zamawiania zupy z daniem głównym, bo pomimo, że deser nie trafia do żołądka tylko do serduszka, więc teoretycznie zawsze powinno znaleźć się na niego miejsce, to jednak bywały sytuacje, że nie byliśmy w stanie podołać porcjom i trzeba było brać dania na wynos :) Tutaj niestety było inaczej i powiem szczerze, że delikatnie się rozczarowałem wielkością porcji. Owszem, mawia się, że do restauracji nie przychodzi się najeść (w sensie pod "korek"), tylko spróbować wyszukanych potraw, odkryć nowe, smakowe doznania - i tak też było tutaj, gdyż danie było przepięknie podane i tak samo dobrze smakowało, jednak musiałbym zjeść chyba takie 2, żeby jako tako się najeść (uprzedzam, że nie należę do osób, które pochłaniają jakieś ogromny ilość jedzenia). U żony, jeśli chodzi o danie - było podobnie. No cóż, stosunek cena / ilość wypada w moim odczuciu słabo, a mówię to porównując do innych restauracji, nawet tych bardziej wykwintnych. Na szczęście w przypadku deserów było już dużo lepiej i tutaj nie mogę się do niczego przyczepić. Ogólnie to było miło i na pewno jeszcze kiedyś tu wrócimy, szczególnie na kawę i pyszne desery :)