Alior Bank - Oddział w Bydgoszcz

🕗 godziny otwarcia

komentarze 5

• pl

  Bzik artur

  :: 29 marzec 2018 12:46:39

  Zawsze może być lepiej, ale generalnie kolejki szybko przelatują, obsługa merytorycznie przygotowana i zawsze uprzejma.

• pl

  Mar Tin

  :: 20 marzec 2018 19:45:21

  Tak sobie. Mogło być lepiej

• pl

  DO-w-CIPNY Doprzytomniacz

  :: 04 luty 2018 15:38:59

  Kultura bankowości i obsługi jest odczuwalna. ALE... brak obsługi kasowej - raz ją przywracają, raz znów zawieszają na dłuuugooo - to jest, kuźwa, niepoważne ! Duża placówka, w której jest gdzie poczekać, jeśli pracownicy są zajęci. Dalsze uwagi dotyczą podejścia tego banku do swych klientów, a nie samych pracowników tej placówki. Jeśli skorzystaliśmy z rat na zakup czegoś-tam, jako konsument, a mamy wpływy nieregularne - np. z tytułów umów-zleceń od skutku, z tytułu prowizji od skutków pracy, jak kilka milionów normalnie pracujących Polaków, lekceważonych przez banki - to, ażeby ubiegać się o odroczenie spłaty choćby jednej niskiej ratki... musimy złożyć oświadczenie majątkowe (!!!) i o dochodach, niczym do kredytu na zakup nieruchomości, a i jeszcze mogą od nas zawołać załączniki na udokumentowanie dochodów. Toż toto czysty pure-nonsens ! - to NIE jest "wyższa kultura bankowości". A opłaty naliczane za wysyłanie upomnień są absurdalnie wysokie. Dla przykładu, w cywilizowanym banku "Credit Agricole" - taki banał, jak odroczenie płatności 1-2 ratek, czy zmianę terminu, można załatwić telefonicznie z pracownikiem działu windykacji lub terenowym (a za upomnienia się nie płaci) - i TO jest "wyższa kultura bankowości" ! Oczywiście, raty powinny być dostępne w opcji zapłaty COKWARTALNEJ (!!!) RATY kapitałowej i odsetkowej, ewent. rata odsetkowa mogłaby być płacona comiesięcznie. A to W KAŻDYM produkcie. Bowiem tylko etatowcy zarabiają comiesięcznie ! Jest niezagospodarowany rynek kilku milionów klientów...! Oczywiście, ażeby dostać propozycję kredytu z marżą na niższym poziomie - trzeba tu przynieść lepszą ofertę od konkurencji, na piśmie (wydruk dla nas imiennie), ale to typowe dla każdego banku i sieciowych pośrednictw kredytowych także. Warto więc skorzystać z porad doświadczonego brokera z niezależnego małego pośrednictwa, który pomoże nam uzyskać minimalizację kosztów początkowych i obsługi kredytu (fikcyjne "pieniądze", kreowane przez bank), albo pożyczki (realnie posiadane przez bank depozyty pieniężne). Wiele zależy od doświadczenia bankiera i doświadczenia analityka, do którego trafia wniosek o finansowanie. ALE... traktowanie przedsiębiorcy, który kupuje lokal użytkowy pod wynajem, tak samo, jak "Kowalskiego", który kupuje konsumpcyjnie rzekomo "własne" mieszkanko - przewłaszczone (!!!) na zabezpieczenie, na bank, do końca spłaty kredytu (!!!) - jest totalnym nieporozumieniem ! Konsument etatowiec - niewolnik banku traci swą tzw. "zdolność kredytową" (fikcyjną, bo tylko z wypłaty z zatrudnienia, tymczasowego ze swej natury umowy o pracę) z chwilą wypowiedzenia mu umowy o pracę (14 dni) i staje się dożywotnim dłużnikiem, po nie zapłaceniu 3-4 rat, gdy bank wypowie mu umowę kredytową i zlicytuje (własne, ale banku !!!) mieszkanie, za ułamek jego wartości rynkowej. Podczas gdy przedsiębiorca-inwestor, kupujący pod wynajem, ma trzy REALNE (!!!) zabezpieczenia: 1) wartość lokalu - hipotekę, 2) ubezpieczenie kredytu (na czas do jego wynajęcia), 3) czynsz najmu, który wpływa na jego konto bankowe (zwykle w tym samym banku) i lokal kupiony pod wynajem - SAM SIĘ SPŁACA (załączamy: wycenę lokalu, analizę lokalnego rynku, biznes-plan z realną stawką czynszu najmu). Ale widać, że u bankowych etatowców, nawet w "wyższej kulturze bankowości" ;) - taka oczywistość jest rzekomo "nieistotna" i jest wymagana tzw. "zdolność kredytowa" z dochodów wcześniejszych. Tylko... PO CO ?! Skoro to tylko historia, a przyszłość może być inna. Oczywiście, tzw. "zdolność kredytową" można "uszyć" ze swoim biurem rachunkowym, ale trzeba ponieść koszty fikcyjnych podatków, przez kilka-kilkanaście miesięcy przed zakupem lokalu pod wynajem. Poddaję te kilka istotnych uwag - pod rozwagę i do zastosowań (!!!) - Pracownikom banku: bankierom, kierownictwu-dyrekcji placówki, analitykom wniosków kredytowych, twórcom produktów bankowych, zarządowi banku, jego radzie nadzorczej i udziałowcom. Może już wreszcie czas na rzeczywistą "wyższą kulturę bankowości" ?! - hę ? ;) Czy nadal będziecie olewać kilka milionów realnych polskich klientów ? Pozdrawiam.

• 

  SE SE

  :: 13 kwiecień 2016 15:58:19

  Brak obsługi kasowej, nagrywane rozmowy na stanowiskach obsługi. Średnio.

• 

  Jarosław Marek Ed Czyż

  :: 04 lipiec 2015 08:39:45

  Fantastyczne