Zimoląg Szymon, lek. med. Spec. chorób dziecięcych. Gabinet USG w Częstochowa

🕗 godziny otwarcia

komentarze 1

• 

  Magdalena Zeslawska

  :: 10 marzec 2017 15:01:55

  Jako rodzice rocznego dziecka mamy negatywna opinie o panu dr Zimolągu z dwoch powaznych powodow: Wystawil bledna diagnoze (o tym, ze jest na pewno bledna dowiedzielismy sie od dwoch innych lekarzy, ktorzy badali dziecko w b. krotkim czasie) Zaordynowal pochopnie antybiotyki - (chyba "na wszelki wypadek"?) co przy rozwijajacej sie odpornosci rocznego Malenstwa jest bardzo silna w nia ingerencja, jesli przepisane bez koniecznosci - jak sie pozniej okazalo. Szczegoly: Osłuchał dziecko, by stwierdzić zapalenie oskrzelików i przepisać antybiotyki. Zapytany, czy choroba jest wirusowa, potwierdził, że owszem, dziecko zaraziło się w żłobku. Mając ogólną wiedzę wiemy, ze antybiotyki przepisuje sie na infekcje bakteryjne, a nie wirusowe (choc oczywiscie jedna moze przejsc w druga). Zachowalismy czujnosc i... Od razu skonsultowalismy sie z innym lekarzem, ktory przyjechal w ciagu paru godzin i co sie okazalo? Ze osluchowo jest w porzadku i pozostaje lagodzenie objawow wirusa... Po 2 dniach wezwalismy w naszym miescie naszego lekarza, ktory potwierdzil: osluchowo w porzadku, lagodzenie objawow, zapytany o antybiotyki powiedzial, ze najpierw nalezaloby zrobic badanie krwi i wskaznik CRP.. Czyli nie poszedl na tzw.latwizne jak niektorzy... Zrobilismy i wyniki z laboratorium potwierdzily, ze nie ma infekcji bakteryjnej. Dziecko jest juz zdrowe, na szczescie uniknelo antybiotykow, ale NIE dzieki panu dr Zimolagowi. Panie dr, takie sa medyczne fakty, Niezrozumiale jest dla nas jak mozna wystawic tak skrajnie rozne diagnozy i probowac wprowadzic bez wahania i bez koniecznosci tak silne leki. Moze cos sie dzieki temu wpisowi zmieni.