otwarte
🕗 godziny otwarcia
Poniedziałek | - | |||||
Wtorek | - | |||||
Środa | - | |||||
Czwartek | - | |||||
Piątek | - | |||||
Sobota | - | |||||
Niedziela | - |
6, promenada Generała Jerzego Ziętka, 41-501, Chorzów, Chorzów, PL Polska
kontakt telefon: +48 608 601 985
strona internetowej: www.wioskarybacka.pl
większa mapa i wskazówkiLatitude: 50.284472, Longitude: 18.983122
moniacheer
::Kiedyś kultowy lokal z dobrą rybką, obok drugi kawiarniany z lodami i deserami. Plac zabaw dla dzieci urozmaicony i ciekawy. Dzisiaj rudera nie przypominająca swoich dobrych czasów. Sam lokal może jeszcze przejdzie ale toaleta to tragedia. Drugiego kawiarnianego już nie ma a z placu zabaw została jedna atrakcja. Zapoznawszy się z opiniami innych jedzenie nie zaryzykowałam. Szkoda bo był to kiedyś fajny lokal.
Grzegorz Golimowski
::Tak wiele złego można napisać że nie wiem od czego zacząć. Zacznę może od podsumowania drogi czytelniku ... Jeśli zamierzasz tu wejść ostrzegam że robisz to na własną odpowiedzialność . Dlaczego ????? Poświęć chwilę i przeczytaj do końca A zaoszczędzisz pieniądze czas i zdrowie . Po pierwsze . Zamówiony przeze mnie halibut był najgorsza ryba jaka w swoim życiu jadłem , a pochodzę z pomorza więc trochę ich w swoim życiu zjadłem, zero jakichkolwiek przypraw . Usmażony A raczej utopiony w oleju więc i tym olejem ociekający w jakiej dziwnej prawdopodobnie naleśnikowej otoczce, nie umiem inaczej tego opisać .Bo niczego to nie przypominało i występowało tylko na brzegach ryby. Ryba niedosmazona w środku przy kręgosłupie surowa . Jako dodatek połowa plastere cytryny !!!! , porcja 500 g ryby. Kiedy poprosiłem o najprostrze przyprawy typu maggi ,ocet oczywisnie nie dostałem .Była tylko sól . Zjedzenie tej ryby za którą zapłaciłem 68 zł było koszmarem . Myślałem że nic więcej mnie tu złego nie spotka . Myliłem się bo po skończonym " posiłku" zapragnołem umyć ręce .... Drzwi do kabin taletowych zrobione zostały że zwykle płyty pielśniowej , nie znam dokładnie tej nazwy Ale myślę że wiecie o co chodzi , w toaletach totalny brud, syf, sedesy dosłownie zafajdane ;-( . Więc kiedy stanąłem przed umywalką , też brudną , nie zdziwił mnie brak mydła w brudnym podajniku i brak ręczników papierowych , o niedziałające suszarce nie wspomne. Wychodząc z tego miejsca moje zakłopotanie zauważył inny wchodzący tam klient , wyciągnął do mnie rękę trzymając w niej opakowanie po zamówiony keczupie , którego data przydatności skończyła się miesiąc temu. Podobno pokazał to Pani za kasa , która nie bardzo się przejęła . DROGA WŁASCICIELKO /WŁAŚCICIELU ZASTANOW SIE CO PODAJESZ I W JAKICH WARUNKACH KIEDY WYCHODZIŁEM STAŁ ZA BAREM PAN W BRUDNYM FARTUCH COŚ MI SIE WYDAJE ŻE Ż OBSLUGI KUCHNI PRZYKY WIDOK.
Roksana Mistal
::Totalne dno. Jedzenie niesmaczne, wcale nie tanie. Nie polecam.
Mateusz Telęga
::Bylem, zjadlem - nie polecam. Jedzenie kiepskie, mało i wcale nie tanio. Soli nie dali - ja mówię pass i opuszczam to miejsce.
Zbigniew Poniatowski
::🔒 a było zawsze czynne. Cały ten park upada. Porażka. Za PRL-u było czysciej i więcej atrakcji było. Przykro teraz tam spacerować. Nawet trudno zajść porządną knajpę aby coś zjeść.