otwarte
🕗 godziny otwarcia
Poniedziałek | otwarte 24 godziny | |||||
Wtorek | otwarte 24 godziny | |||||
Środa | otwarte 24 godziny | |||||
Czwartek | otwarte 24 godziny | |||||
Piątek | otwarte 24 godziny | |||||
Sobota | otwarte 24 godziny | |||||
Niedziela | otwarte 24 godziny |
4/24, Niekłańska, 03-924, Warszawa, Warszawa, PL Polen
kontakt telefon: +48 22 672 78 42
strona internetowej: www.nieklanska.pl
większa mapa i wskazówkiLatitude: 52.234235, Longitude: 21.062575
Edyta Golonka
::Uwaga Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej prowadzi przewlekle postępowanie przeciwko Rutkowskiej Beacie, która w dniu 25.11.2016 roku Rutkowska Beata wykonała nieetyczne i niezgodne ze sztuką lekarską badanie usg Dopplera pulsacyjnego po czym moje dziecko zmarło. Międzynarodowa Komisja Bioetyczna nie wydała zgody na badania Dopplerem na zarodkach mimo to Rutkowska Beata nie przyjmuje tego do wiadomości i twierdzi co innego niż Międzynarodowa Komisja Bioetyczna.
Grzegorz Kurek
::Jednodniowy pobyt na zabieg udrożnienia kanalika łzowego córki na oddziale okulistycznym. Do domu przywieźliśmy zdrowe dziecko i adenowirusa. Po 3 tygodniach oboje z żoną wirusowe zapalenie spojówek z naciekami na rogówkach. Personel sympatyczny, organizacja rodem z PRL ale warunki sanitarne to jakieś nieporozumienie. Nasze leczenie trwa do dziś, a pogłębienie wad wzroku zostanie z nami na długo w ramach pamiątki. Oby nigdy więcej.
Adam Rooi
::(19.00) Trafiliśmy na SOR przy Niekłańskiej odsyłani z innych szpitali w których nie chcieli przyjąć dziecka z ciężkim złamaniem przedramienia (17.00). Czekaliśmy około 1godziny bo takich przypadków podobnych do naszego było kilka . SOR dobrze zorganizowany dzieciaki podzieleni na ciężkie przypadki i lekkie z rozchisteryzowanymi rodzicami. Dzieciak na wózku inwalidzkim z roztrzaskaną głowa i nogami a obok dziecko które nie zjadło obiadu i boli to brzuszek . Po 1 godzinie zrobione RTG i niestety syn musi zostać będą nastawiam kości operacyjne . Operacja około 23.00 Po godzinie dzieciak spał już w szpitalnym łóżku z kroplowkami i lekami przeciwbólowymi. Rano powtórne RTG wszystko złożone prawidłowo możemy wracać do domu. Pozdrawiamy pracowników szpitala wszystkim dziękujemy .
Pawel Stezycki
::Córka trafiła na sor z poważnym odwodnieniem. Była 5 rano wiec kolejki brak. Lekarz chciał odesłać nas do domu... zbagarelizował stan dziecka... ale sie przygotowaliśmy czytając tu i w innych miejscach opinie i prawa itp. Jednym słowem przyjęcie dziecka na oddział zakaźny było tylko możliwe dzięki stanowczym stanowisku (dyplomatycznie mówiąc). Na oddziale: -łazienka 1 na oddział -brak miejsca gdzie dzieci mogłyby sie bawić i zapomnieć o chorobie... -córka trafiła do sali bez instalacji z tlenem i sprężonym powietrzem np do inhalacji. (Przepraszam za niefachowy opis). -brak miejsca dla opiekuna dziecka. Nasz lekarz prowadzący (kobieta) była kompetentna. Miała dobre podejście do Dzieci i rodziców. Tu wielki plus. Co do salowych i pielęgniarek... połowa personelu się nie nadaje do pracy z ludźmi. Wypaleni zawodowo chyba. Przez 5 dni pobytu z dzieckiem w szpitalu wiedziałem do kogo chodzić... o kogo pytać. Reasumując przyjechaliśmy... dzieki naszej determinacji przyjeli córke na oddział. Jedzenie "b.dobre". Mój "niejadek" zracji choroby mało jadł więc pomagałem ;-) . Ocena za Opieke jest średnią... panie które psują ocenę swoją "brawurą" bym wymienił. Wszyscy jestesmy ludźmi więc i tak sie traktujmy. Chyba że niektórzy liczyli na dodatkowe "profity"... ale to tylko moje domysły... Warunki mizerne... Sor oko miło zaskoczył za to oddział zakaźny... załamał. Dziecko wyzdrowiało to najważniejsze. Dziekuje za pomoc... :)
A
::SOR całkiem w porządku. Akurat byłyśmy w izolatce (ospa) więc nie trzeba było czekać na korytarzu. Bardzo w porządku panie w recepcji i wykonujące zabieg, miłe lekarki (była zmiana podczas naszego kilkugodzinnego pobytu) baaardzo miła pani chirurg. Lekarki wydawały mi się bardoz młode, ale uśmięchnięte z podejściem do dziecka i szybkie a dokładne. Czas czekania kilka godzin, pomiędzy poszczególnymi lekarzami, etc, ale takie właśnie mam doświadczenia w ER w prywatnych szpitalach na zachodzie więc się nie czepiam. Niektóre osoby z obsługi mogłyby być milsze ale generalnie bardzo pozytywne zaskoczenie (nastawiałąm się na coś znacznie, znacznie gorszego).