otwarte
🕗 godziny otwarcia
Poniedziałek | - | |||||
Wtorek | - | |||||
Środa | - | |||||
Czwartek | - | |||||
Piątek | - | |||||
Sobota | zamkniete | |||||
Niedziela | zamkniete |
47, Inżynierska, 11-400, Wrocław, Wrocław, PL Polska
kontakt telefon: +48 530 977 266
strona internetowej: mamagaja.pl
większa mapa i wskazówkiLatitude: 51.0953816, Longitude: 16.9881755
A. E.
::Zapisaliśmy się do tej szkoły rodzenia ze względu na opinie słyszane ze środowiska. Niestety nie jesteśmy w tym momencie skłonni do przytakiwania, że szkoła i zajęcia były przynajmniej fajne. Na zajęciach "lecieliśmy" przez większość tematów po łebkach. Wiadomo, że ciąża to temat szeroki i czasami nie wiadomo co kto wie i o co pytać, co mówić, bardzo chaotycznie prowadzone tematy. Położna, która je prowadziła łapała tzw. zawiechy , a podobno kadrę mają cyt.: "dynamiczną". Nie było zajęć z żadnych pozycji, bo położna przychodziła w spódnicy i mówiła, że w takim stroju, to wyginać się nie będzie i jest mało miejsca (pewnie dlatego, że kameralne grupy miały mieć po 6 par, a okazało się, że u nas było ich 9 na małą salę). Pierwsza pomoc średnia, bo bez fantomów i uciśnięcia klatki piersiowej dziecka pokazowo wykonywane na kolanach, gdzie zwróciłam uwagę, że położna robi to źle, bo takie rzeczy robi się na twardym podłożu - chociaż przytaknęła, że to prawda. Z zajęć praktycznych były jedynie uciśnięcia klatki piersiowej bez wdechów ratowniczych, oklepywanie przy zadławieniu, podstawianie dziecka do piersi, zmiana pieluchy i jedna pozycja rozluźniająca dla kobiety. Atmosfera przyjazna, ale to raczej zasługa wszystkich ludzi z kursu.
Marta Załężna
::Chciałabym wyrazić swoją opinię na temat ostatniego szkolenia dot. pierwszej pomocy pediatrycznej we Wrocławiu, a tym samym ustrzec przyszłych rodziców przed zajęciami w Państwa szkole. Mam nadzieję, że jako szkoła oferująca tego typu zajęcia wyciągniecie z tego wnioski i poprawicie jakość swoich zajęć, ponieważ te kompletnie odbiegały od tego, co przedstawiacie Państwo w swojej ofercie. Na początku poruszę aspekt, który myślę jest jednym z najważniejszych, bowiem nie potrafię zrozumieć, jak można przeprowadzać zajęcia z pierwszej pomocy nie posiadając ani jednego fantomu? Zapisując się do Państwa na szkolenie liczyliśmy z partnerem, że będą to zajęcia praktyczne, na których będziemy ćwiczyć RKO, czynności przy zadławieniach itp., a Pan prowadzący nie dysponował nawet jednym fantomem niemowlaka! Piszecie Państwo na swojej stronie, zachęcając tym samym do udziału w zajęciach, że kurs, tu cytuję „ jest prowadzony nowoczesną metoda nauczania: pokazy, realistyczne pozoracje, ćwiczenia praktyczne – czyli najlepsze przygotowanie do działania” . Dlaczego wprowadzacie Państwo przyszłych rodziców w błąd?? Nic z tego nie miało miejsca na zajęciach! Żadnych ćwiczeń na fantomach, żadnego odgrywania scenek, zero zajęć praktycznych. No chyba że do zajęć praktycznych możemy zaliczyć jedno ćwiczenia na miękkiej lalce, która nie przypominała prawdziwego niemowlaka. To był jedyny gadżet jaki Pan prowadzący po chwili szukania znalazł w pomieszczeniu. Zajęcia prowadzone były przez bardzo młodą osobę, która nie ma dzieci, więc nie ma dużego doświadczenia w opiece nad niemowlakiem. Czasami można było odnieść wrażenie że Pan prowadzący nie rozumie o czym do niego mówimy. O wiele kwestii musieliśmy sami pytać, bo gdyby nie pytania uczestników to tematy takie jak wysoka temperatura u niemowlaka, krwotoki z nosa, transport w foteliku nie byłyby w ogóle poruszone. Zajęcia były przeprowadzone chaotycznie, Pan czytał prezentację z lap topa, gdyż jak twierdził nie działa rzutnik. A szkoda, bo może gdybyśmy sami mogli coś przeczytać ze ściany to wynieślibyśmy z tych zajęć trochę więcej informacji. Analizując dalej to, co piszecie Państwo w swojej ofercie, wymienię Państwu tematy które powinny pojawić się na szkoleniu a nie zostały poruszone: - postępowanie w przypadku ataku padaczki, astmy oskrzelowej, - przedstawienie sposobu wzywania pomocy - omówienie postępowania z krwawieniami, krwotokami, ranami u dzieci oraz rodzaje stosowanych opatrunków - sposoby reagowania podczas zatrucia - przedstawienie oceny sytuacji i sposobu zabezpieczenia miejsca zdarzenia; jak również postępowanie z dzieckiem poszkodowanym w wypadku komunikacyjnych Uważam, że powinniście się Państwo wstydzić, że w ogóle proponujecie ludziom takie zajęcia i nazywacie je pierwszą pomocą pediatryczną! Była to zwykła chaotyczna pogadanka, bez przygotowania, bez odpowiedniego sprzętu. Nie wiem w jakim celu rozdajecie Państwo na koniec zajęć dyplomy. Naprawdę uczestnik nie ma się czym chwalić, że brał udział w zajęciach w Państwa szkole. Nie prowadzicie kursów językowych, tylko uczycie przyszłych rodziców udzielania pierwszej pomocy, czyli ratowania życia dziecku w sytuacjach zagrożenia. Powinniście więc brać odpowiedzialność za to, jaką wiedzę przekazujecie na zajęciach. Chyba, że chodzi Państwu o zwykły biznes i zarobienie pieniędzy. Dla mnie sobotnie zajęcia w Państwa szkole to zakpienie sobie z uczestników. Opisuję tę całą sytuacją, bo mam nadzieję, że wyciągniecie Państwo z tego wnioski i albo podejdziecie Państwo do tych zajęć profesjonalnie, albo całkowicie zrezygnujcie z ich prowadzenia.
Joanna G
::Bardzo odradzam korzystanie z usług tej szkoły rodzenia. Kontakt natychmiastowy i ponaglający wręcz po wysłaniu zapytania o kurs, potem nie odbierają telefonów i nie odpisują na maile. Brak informacji o godzinach zajęć, pierwsze zajęcia były o 17, o godzinie kolejnych była informacja telefoniczna, ale potem już nikt nie raczył zadzwonić, ze zajęcia sa znowu o innej godzinie- po przyjeździe zaproponowano odrobienie zajęć, szkoda ze w terminie już po moim porodzie. Co do wizyty położnej zapewniają ze sa 4, ale odbywa się tylko jedna- niby maja się kontaktować i umawiać kolejna wizytę, wiec mija 1,5 tygodnia, potem przez 2 tygodnie nie odpowiadają na żadne formy kontaktu, potem mówią ze położna jest na urlopie i mija kolejne 2 tygodnie, dzień przed skończeniem 6 tygodni dziecka położna nie przyjeżdża i już możecie ich pocałować gdzieś, bo oni się opiekują dzieckiem do 6 tygodnia. I jeszcze beszczekne teksty, ze jak coś się dzieje to mogę iść do przychodni, jakbym chciała iść do przychodni to bym u nich deklaracje położnej złożyła. Człowiek uczy się na błędach, uczcie się na moich, żeby wasze dzieciątko miało lepsza opiekę niż oferowana przez ta szkole rodzenia.
Michał Różewski
::Kurs odwołany 1.5 msc przed finiszem bez przyczyny z komentarzem - o nic proszę się nie martwić, wszystko załatwimy. Po dziś dzień nikt się nie odezwał. Nie polecam!
Justyna Ogonowska
::Nie polecam. Zajęcia były w porządku, ale wizyty patronażowe pozostawiają wiele do życzenia, a raczej ich częstotliwość. Po dwóch wizytach zmieniła mi się położna. W dodatku sama dzwoniłam i dopytywałam się o kolejną wizytę. Pani na recepcji zapewniła mnie, że położna na pewno do mnie jeszcze przyjdzie (na 1 wizycie położna powiedziała, że będą cztery wizyty). Przyszła inna pani. Powiedziała, że jeszcze przyjdzie na jedną wizytę, Minął miesiąc i nikt się nie odezwał. Mała ma 8 tygodni i w końcu z ciekawości zadzwoniłam (wiem, że wizyty są do 6 tygodnia). Pani na recepcji sucho odpowiedział, że położne ze szkoły świadczą wizyty do 6 tygodnia i żebym skontaktowała się z pediatrą lub położną z przychodni. Dodała, że jak ktoś ma potrzebę to sam dzwoni i o tym ich informuje oraz, że mają mało położnych.