zamkniete
🕗 godziny otwarcia
Poniedziałek | - | |||||
Wtorek | - | |||||
Środa | - | |||||
Czwartek | - | |||||
Piątek | - | |||||
Sobota | - | |||||
Niedziela | zamkniete |
38, Jasnogórska, 31-358, Kraków, Kraków, PL Polska
kontakt telefon: +48 502 331 661
strona internetowej: powypadkowe.otomoto.pl
większa mapa i wskazówkiLatitude: 50.0963242, Longitude: 19.8929954
japoniec Krzysztof
::Znalazłem ogłoszenie z otomoto z interesującym mnie samochodem, nie sugerując się opiniami z internetu, postanowiłem zaglądnąć. Samochody są powypadkowe i to oczywiste, ale w ogłoszeniu jest wyraźnie napisane LEKKO uszkodzony a rzeczywistość jest niestety inna, chyba że lekko oznacza mocno. Lepiej by było nie wypisywać bzdur i nie "poprawiać" samochodów na siłę, a zrobić solidne zdjęcia i opis. Cena mocno nie adekwatna do uszkodzeń. Dwie gwiazdki tylko ze względu na lokalizację.
Master Carss
::Od jakiegoś czasu czytam komentarze tutaj zamieszczane. Nikogo nie bronię, ale zakupiłem u tych Państwa już kilka aut więc co nieco mogę powiedzieć. Jeżeli ktoś ma zamiar zapakować do auta rodzinę i przyjechać tutaj kupić auto swoich marzeń, to niech nie jedzie bo to nie komis a samochód POWYPADKOWE! Ceny na auta mają przyzwoite, ale to nie jest tak że auto warte 30tys jest wystawione za 12tys a Wy pojedziecie do Miecza blacharza i za 1000zl zrobi Wam lalkę.... Ja osobiście jestem elektronikiem samochodowym, kupuje od nich głównie auta po przygodach związanych z zalaniem elektroniki czy uderzeniu pioruna, dzięki czemu wkładając w auto swoją wiedzę i prace jestem w stanie uczciwie na nim zarobić. Moim zdaniem mało oplacalny byłby ten zakup gdybym pracę naprawcze zlecić miał warsztatom, gdyż finalnie koszt takiego auta zbliżyłby się mocno do jego ceny rynkowej. Co do obsługi że jest nie miła? No tutaj się nie zgodzę. Sam przyjeżdżając tam pierwszy raz miałem mieszane odczucia,ale były one mylne. Sam niejednokrotnie byłem światkiem "oględzin" gdzie to podchodzą szarpią za klamki,robią dziury palcem w folii która są zaklejone szyby...żeby tylko zajrzeć do środka. Czy uszkodzony samochód różni się od tego w pełni sprawnego w komisie? Podejdź..obejrzyj z zewnątrz. Jesteś zainteresowany zakupem,idź i powiedz. Przyjdą i otworzą Ci drzwi. Ostatni temat który chce poruszyć to "podrabianie aut do zdjęć" no kolejna bzdura! Wyobraźcie sobie, że przyjeżdża auto gdzie zderzak wisi,strzelone poduszki plączą się po kabinie, a maski nie da się zamknąć. Co w tej sytuacji jest złego kiedy koleś na "regipsy" złapie zderzak, odetnie nożem strzelone jaśki, a maskę która i tak jest uszkodzona przykręci na wkręty bo nie chce żeby każdy mu ją otwierał ? Myślę,że każdy powinien zdawac sobie sprawę na jakim placu się znajduję. "SPRZEDAŻ SAMOCHODÓW POWYPADKOWYCH......" Podsumowując, uważam że można tam kupić auto, które nadaje się do powrotu na drogi nie odbiegając niczym od pozostałych, przy tym możemy zaoszczędzić parę groszy. Wrócę tam jeszcze nie raz. Po każdym zakupie właściciel pyta czy trzeba mi pomóc załadować na lawetę i nigdy nie spotkałem się z odmowa pomocy.
ejszczepaniak
::podzielam opinie innych, szkoda czasu, auta poskrecane na wkrety, podmalowane sprayem do zdjec, sprzedajacy niemily, robi łaske ze ma odpowiedziec klientowi na zadane pytanie, male uszkodzenie oznacza "przekoszony". odradzam
bartis10
::złom i tyle, lekko uszkodzony oznacza wrak z poprzestawianymi słupkami i podłużnicami. Auta przygotowywane do zdjęć zamalowywane sprayem przykręcane na wkręty i wyklepywane elementy. Własciciel burak jakich mało. Jedyne co po wizycie na placu warto zrobić to kop w dupę właścicielowi za kłamstwa w aukcjach.
Agata Cieślak
::Odradzam każdemu kto szanuje swój czas i pieniądze, w ogloszeniach jest ledwie kilka zdjec samochodu zrobione w taki sposob by ukryc wiekszosc uszkodzen , nie ma mozliwosci doslania wiekszej ilosci zdjec (wiadomo czemu ) na miejscu okazuje sie ze do wymiany zamiast 2 elementow jest 6 , nie wspomne o wystrzelonych poduchach o ktorych sprzedajacy zapomnial i tym podobnych szczegolow ,naprawa po ogledzinach przekracza o 300 % zalozony budzet, jakosc kontaktu - gosciu chyba pracuje tam za kare - omijac szerokim lukiem , szkoda nerwow