otwarte
🕗 godziny otwarcia
Poniedziałek | - | |||||
Wtorek | - | |||||
Środa | - | |||||
Czwartek | - | |||||
Piątek | - | |||||
Sobota | - | |||||
Niedziela | - |
Aleja Pracy 27F, 50-996 Wrocław, Polska
kontakt telefon: +48 71 363 17 15
strona internetowej: www.samos.com.pl
większa mapa i wskazówkiLatitude: 51.0933698, Longitude: 16.9865216
Maciej Kaa
::Miejsce słabo klimatyczne, ale jest ogródek z dość sporą ilością miejsc, więc nie jest źle. Środek podzielony na dwie sale - gyrosownia i pizzeria. Duży ruch, po obu stronach. Gyros co prawda bez rewelacji, ale da się zjeść, tym bardziej, że knajpa droga nie jest. Można wpadać ;)
master killer
::Podana tortilla po wzięciu ja w ręce rozpadła się. Praktycznie cała zimna. Mięso delikatnie tylko podgrzane. Ogólnie nie dobry gyros nie polecam. Jak chcecie mięso z kurczaka to lepiej kupcie kurczaka sami w Lidlu usmazcie trochę frytek i napewno będzie lepiej smakować domowe.
Marlena Gąsior-Głogowska
::Pizza ciągle świetna (żadnej wpadki nigdy nie zaliczyliśmy). Gyros też, choć porcje na wynos są zdecydowanie mniejsze niż na miejscu. Frytki do gyrosu smaczne, ale surówka to kapusta z plastrem pomidora i kapustą. Z Pierogarni polecam placki po węgiersku:-) Salatki greckiej dalej nie potrafią zrobić.. musztarda z octem jako sos to raczej nie najlepszy wybór.
Michał Gabryel
::Budżetowy fast food. Jeśli się nie nastawiacie na wykwintne dania tylko coś, co was napcha, nie odrzuci wykonaniem i ceną to można odwiedzić Samos. Pizze kolorowe i raczej zjadliwe. Średnio-zienkie spody, składniki przeciętne. Ceny adekwatne do jakości. Kebab ogromny, ale w ok. 3/5 wypełniony tym samym, co podstawowa ich sałatka: ogórek, pomidor, tym podobne warzywa. Reszta do kurczak w gyrosie i sos. Na uwagę zasługuje zestaw obiadowy z gyrosem, surówką i frytkami za - bodaj - 16 zł. Nie to, że powala smakiem, ale jest ogromny.
Jan Alleg
::Nie polecam z całego serca. Pizza fatalna. Składniki wątpliwej świeżości, sos niedobry. Widać, że stołują się tam głównie lokalsi. Szkoda mi tych dzieci, które tam jadają. Śmierdzi podrzędną garkuchnią. Za te pieniądze tylko Petra trzyma jakość i klasę. Gyros jest mrożonym gotowcem. Nie ma tam nic do zjedzenia a byłem kilka razy i na prawdę nic mnie tam nie urzekło. Frytki śmierdzą mocno zfatygowanym olejem, nowotwór murowany. Fuj