zamkniete
🕗 godziny otwarcia
Poniedziałek | - | |||||
Wtorek | - | |||||
Środa | - | |||||
Czwartek | - | |||||
Piątek | - | |||||
Sobota | - | |||||
Niedziela | - |
7a, Lipowa, 00-313, Warszawa, Warszawa, PL Polen
kontakt telefon: +48 600 806 084
strona internetowej: www.facebook.com
większa mapa i wskazówkiLatitude: 52.241357, Longitude: 21.023409
Mariusz Bujnowski
::Nie mogę polecić tego miejsca osobom chcącym pobyć w spokoju. Poza tym zjadłem tutaj najgorszego w życiu burgera za największe pieniądze w życiu. Przemysłowa, nafaszerowana spulchniaczami twarda bułka nie była zgrillowana, była paskudna w smaku i sucha. Dziwne skoro piętro niżej jest coś w formie ichniejszego sklepu z pieczywem. Obsługa, mimo że bardzo miła, nie pytała o stopień wysmażenia mięsa. Porcja była jak dla kotka. Za 32 zł w ogóle się nie najadłem. Dwie gwiazdki jedynie za piwo które nie było komercyjną sieczką. Nie zapraszam Was tu, moi miluśińscy.
Karol Ruszczyk
::Polecam zarówno jedzenie na miejscu jak i zakupy w piekarni i delikatesach. Często jest tu dużo ludzi wiec bez rezerwacji trzeba się liczyć z oczekiwaniem na miejsce.
SthOfTheNight
::Jedzenie ok, ale żadna rewelacja, a niesamowite tłumy. Nie można było zjeść w spokoju, bo ciągle albo ktoś nad Tobą stoi albo potrąca Twoje plecy... Na pewno tu nie wrócę.
Edward Bell
::Favourite cafe in Warsaw! Every time I’ve been here the food and service has been fantastic. I love sitting at the communal table in the middle of the restaurant and have had many beautiful encounters there. Try the bagels, smoothies and Viennese eggs. Downstairs there’s also a shop where you can buy their famous bread and other products. On weekends it’s super busy so get there early or be prepared to wait for a little bit. Worth the wait though.
Tim Weller
::Lovely staff, lovely food and clean, airy setting. A short walk away from the centre of town in an unassuming street between the monument to the unknown soldier and the river. Worth the wander though, plus you get to walk off your meal to get back up (uphill!) to town. We had yogurt and fruit, a veggie bagel and eggs on sourbread, Moroccan style with tea and coffee. All were lovely.