Salon sprzedaży Netii w Zielona Góra

🕗 godziny otwarcia

komentarze 5

• 

  Natalia Jendrzejczak

  :: 29 marzec 2018 21:51:29

  20 minut czekania (będąc następną osobą w kolejce) i 20 minut tłumaczenia sprzedawczyni o co mi chodzi. Jedna osoba pracująca. Polecam załatwić wszystko przez internet.

• 

  Dariusz Filipinski

  :: 27 marzec 2018 15:33:02

  Najpierw umowa,potem długo nic .Nagle okazuje się,że nie ma mozliwosci technicznych na podłaczenie swiatłowodu w centrum miasta.Nie polecam.

• pl

  Klaudia H

  :: 14 luty 2018 11:27:20

  Nie mozna sie dodzwonić od 2 tygodni, a godziny otwarcia opisane w internecie oraz na ulotkach nie zgadzaja sie z tymi wywieszonymi na drzwiach.

• 

  Leszek Ckr

  :: 29 grudzień 2017 13:30:22

  Nie polecam. Podejście do klienta żenujące. W salonie był pewien Pan i Pani. Moja opinia opinia odnosi się do tego ,,przemiłego Pana'' gdyż z nim miałem niesamowitą ,,przyjemność'' rozmowy. Zacznę od tego, że moja babcia miała pakiet telewizyjny z internetem w Dialogu od wielu, wielu lat, następnie chyba właśnie Netia przejęła abonentów Dialogu i dlatego też staliśmy się abonentami Netii. Babcia pakietu nie zmieniała bo po prostu się tym nie interesowała, umowy przedłużały się samoczynnie. W końcu stwierdziła, że chyba płaci za dużo bo sąsiadka ma taniej. No i faktycznie płaciła około 70zł za internet 2mb plus 24 kanały telewizyjne. Rozejrzałem się w internecie i znalazłem odpowiadający babci pakiet kanałów telewizyjnych w cenie 35 złotych plus internet 10mb gratis. Zapisałem babci wszystko na kartce i udała się ona na renegocjowanie umowy. Oczywiście ,,przemiły'' Pan powiedział, że nie ma tej oferty za 35zl ale on ma podobną w cenie 55zł. Oprócz tego chciał babci ,,wcisnąć'' super pakiety HBO i Canal+ zupełnie za darmo przez pierwszy miesiąc a po miesiącu należy tylko napisać wypowiedzenie umowy na kanały PREMIUM. !!!! Sam fakt wciskania takich rzeczy kobiecie która ma 83 lata uważam za bezczelny i chamski. Manipulowanie, że za darmo byle wcisnąć coś na siłę a tak naprawdę jakie są szanse, że babcia po miesiącu będzie o tym pamiętała i do tego napisze wypowiedzenie????Babcia pewnie by się zgodziła i podpisała to co jej podsuną, ale na szczęście facet chciał ją naciągnąć na droższy pakiet telewizyjny w cenie zamiast 35zł 55zł i babcia zadzwoniła do mnie czy ten pakiet jest dobry i czy jest tam TVN24 i TVN POGODA. Powiedziałem babci aby wstrzymała się, żeby nic nie podpisywała, żę przyjadę do Zielonej Góry i pójdziemy razem. Po przyjeździe zacząłem rozmawiać z Panem Hieną. Nagle okazało się, że jednak ten pakiet za 35zł jest a Pan Hiena po prostu go przeoczył. Cóż za szcęscie!!! Dzień podpisania umowy to była środa, umówiliśmy się, że ktoś z Netii przyjdzie zamontować nowy dekoder i popodłączać wszystko na następny dzień czyli w czwartek, gdyby jednak coś było nie tak to maksymalnie w piątek, żeby babcia miała telewizje na weekend, zresztą Pan powiedział, że odłączą starą telewizję dopiero w dzień montażu nowej. A jak to wygląda w rzeczywistości? Wczoraj tzn w czwartek nikt nie przyszedł. Dziś od rana w telewizorze komunikat konto nie aktywne. Dzwonimy więc kiedy przyjdzie monter ponieważ nic nie działa. Odpowiedź jest następująca: no dziś nie zdążę, w poniedziałek też ma cały dzień zaklepany, ale postara się na wtorek!!! Tak o to się traktuje stałych abonentów(15 lat w jednej firmie). Produkt sprzedany więc teraz można klienta ignorować. Co z tego, że próbowano naciągną starszą kobietę na niepotrzebne rzeczy. Co z tego, że kłamano nas prosto w oczy, że telewizja będzie zrobiona w ciągu 24h/ max 48h. Powiedzą wszystko aby tylko wcisnąć umowę. Kogo obchodzi ustne zapewnienie, że zamontują wszystko jak najszybciej. Tylko tej babci mojej szkoda, piątek, sobota, niedziela, poniedziałek i kto wie ile jeszcze dni minie zanim włączą jej telewizję. Droga Netio, mam nadzieję, że po prostu miałem wyjątkowego pecha, a Pan sprzedawca Hiena i pan monter którzy mogliby zagrać oskarowe role w ,,Wilku z Wallstreet" to niefortunny przypadek.

• pl

  Dorota Stechnij

  :: 19 czerwiec 2017 05:00:00

  Pomimo kilkuosobowej kolejki, dostępny był tylko jeden pracownik, na szczęście - kompetentny.