zamkniete
🕗 godziny otwarcia
Poniedziałek | - | |||||
Wtorek | - | |||||
Środa | - | |||||
Czwartek | - | |||||
Piątek | - | |||||
Sobota | - | |||||
Niedziela | - |
204, Trakt Lubelski, 04-766, Warszawa, Warszawa, PL Polen
kontakt telefon: +48 502 901 080
strona internetowej: www.trattoriawtrakcie.pl
większa mapa i wskazówkiLatitude: 52.198103, Longitude: 21.135548
Artur Reiner
::Nie ma w Wawrze zbyt wielu alternatyw. Jadłem kilkukrotnie na przestrzeni lat, aż ostatecznie pożegnałem się na stałe. Miejsce bardzo przeciętne. Często zasypane solą i okruchami stoliki. Jedzenie pozostawia wiele do życzenia. Smak 3,5/10. Czuć kiepskie składniki i nieumiejętne wykonanie. Pizza sucha, przypalona, gorzka. Ceny jak w lokalu w Centrum miasta, a to przecież dalekie obrzeża Warszawy. Obsługa miła, sympatyczna. "Poprawna" byłoby chyba dobrym słowem. Reasumujac są znacznie lepsze miejsca.
Michał Filipek
::Jedzenie dobre, porcje bardzo dobre. Porażka to czas obsługi. Ponad godzinę czekać na risotto to przesada. Nie całą godzinę zajmuje zrobienie pizzy. 20min oczekiwania na napoje to skandal. Kuchnia niestety jest niewydajna i jeśli chcesz zjeść bez zbędnego oczekiwania to nie idź tam gdy lokal jest pełen.
Paweł Karkosa
::Byliśmy tam wczoraj i wszystko nam odpowiadało. Porcje duże, bardzo smaczne jedzenie. Największe filiżanki na herbatę, jakie do tej pory widziałem w restauracjach - w domu w tym rozmiarze mamy chyba tylko doniczki na kwiatki. Dziwne, że lokal w zasadzie pusty - czy to wina czwartku, czy lokalizacji, ciężko powiedzieć. W każdym razie nam tam bardzo odpowiadało i zamierzamy tam wrócić z przyjaciółmi. Jedyny mankamemt to trochę ciemny sufit. Niektórym też może nie odpowiadać zapach pieca do pizzy i palonego z nim drewna. Wedle gustu, dla nas tworzy to przyjemny klimat.
Oli Baltona
::Jedzenie dobre 4/5, sprawia wrażenie prawdziwie włoskiego. Mają menu sezonowe, pyszne desery. Ceny dość wysokie jak na ten standard. Obsługa różna: czasem szybko i miło, czasem nie mają czasu dla klienta i miewają cięższe dni.
Sławko Lubchyk
::Pierwszy raz byłem ze 1.5 lata temu, może ze dwa. Było tam bardzo dobre jedzenie. Polecałem znajomym. Za drugim razem, po mniej więcej po pół roku coś ewidentnie się zmieniło, to samo danie było.. no widać że inny (gorszy) kucharz przygotowywał. I pomieszczenie było bardzo zadymione (musi być trochę zapachu dymu bo piec stoi, ale nie aż tak, żeby wysiedzieć się nie dało). Wczoraj byłem ostatni (dosłownie) raz. Danie (to samo z nazwy co wcześniej) było... no nawet ja lepiej bym zrobił, każdy by zrobił lepiej. Z gnocchi nic nie zostało (to są kopytka, jak na kopytka może i nie złe, ale to nie gnocchi, jak w menu napisano), mięso wysuszone, sosu wcale nie ma... A cena jak w restauracji na Starym Rynku. Szkoda. Pizzy, zaznaczę, nie próbowałem. Właściciel może jeszcze próbować ratować lokal, tak że dajcie znać gdyby się nawrócił