Regeneracja Turbosprężarek Gdańsk, chiptuning TURBOELITA.PL w Gdańsk

🕗 godziny otwarcia

komentarze 5

• 

  Damian Łokietek

  :: 22 kwiecień 2018 21:28:29

  NIE POLECAM!! Oddałem turbinę do regeneracji, wszystko zapowiadało się w porządku. Odebrałem, dostałem gwarancję wszystko tak jak powinno być. Zrobiłem zaledwie ok. 8 tyś km i wróciłem do nich na reklamację turbiny. Auto wpadało znów w tryb awaryjny, turbina była bardziej słyszalna jak to miało miejsce na początku. Gwarancja rzekomo przyjęta wszystko okej... Miało to zająć zaledwie 2-3dni, ale oczywiście czekałem z 1,5 tygodnia jak nie dłużej, dodatkowo wydzwaniałem do nich kiedy wreszcie zabiorą się za moje autko. Gdy zadzwonili z informacją (sam szefcio) że auto jest gotowe do odbioru to się ucieszyłem, ale to nie był koniec informacji. Do zapłaty bez żadnych UZGODNIEŃ, INFORMACJI czegokolwiek miałem zapłacić ok tyś zł za koszta regeneracji turbiny. Śmiech na sali. "Szef" jeśli tak go można w ogóle nazwać, bo z takim podejściem do klienta nie zachowuje się jakikolwiek szef, oznajmił mi, że winą jest oprogramowanie auta, dlatego po taki czasie tubina rozpadła się. Po przyjeździe żądałem wyjaśnień, boss tego całego NĘDZNEGO warsztatu wytłumaczył mi, że wina jest po mojej stronie bo mam źle napisaną mapę i twierdził że coś sam grzebałem na własną rękeę- tym to rozbroił mnie na łopatki. Ja się pytam jakim prawem?! Warsztat który NIBY specjalizuje się w regeneracji, tuningu itp sprawdzając AUTO/turbine przed regeneracją (czy wgl trzeba ją regenerować) chyba, a raczej na pewno ma obowiązek sprawdzenia, czy wszystkie parametry są zgodne (niby było auto sprawdzane i było okej w co wątpie). To samo tyczy się po regeneracji, auto było "podobno" sprawdzane i wszystko było w porządku, turbina ładnie dmuchała itp. JAKBY sprawdzili przed i po to by na pewno zauważyli jakieś błędy, że coś jest nie tak. Ja oddając auto, nie znam się na tym, tak jak oni, więc zadanie to należy do nich, bo jaki sens ma regeneracja turba bez jakiego kolwiek sprawdzenia pozostałych parametrów auta/podzespołów. Mają urządzenia, komputery, wyszkolonych - podobni mechaników, to mało żeby coś takiego zauważyć?? TRAGEDIA.!!! MAŁO TEGO, Po zakończeniu całej dyskusji udałem się do auta, coś mnie tchneło i zajrzałem do bagażnika a tam "ucho" od haka, kosz z kosmetykami porozwalany po całym bagażniku...bo panowie szukali pod wykładziną uchwytu.. DAŁO MI TO DUŻO DO MYŚLENIA, udałem się do przodu autka, (GOLF IV) spojrzałem na kratkę pod którym schowany jest gwint do wkręcenia uchwytu, po dotknięciu jej wypadła bezwładnie, patrze a tam co ?UCHWYT plastikowy urwany, gwint naruszony czyli ucho było wkręcane. PYTAM SIĘ PO JAKĄ chol*** wkręcali go? Wychodziło by na to że auto było holowane. Oczywiście nie odpuściłem i tego. WRÓCIŁEM z powrotem do szefcia tej całej dziury i pytam się co wy robiliście z tym autem, jakim prawem był holowany, co się stało? Odpowiedź szefa: Nie wiem o czym mówisz, nic takiego nie miało miejsca i pełno wymigiwań. ZAGOTOWAŁEM SIĘ... kłóciliśmy się, po wymianie ostrych zdań mało co nie doszło do rękoczynów, lecz opanowałem się. Żądałem nagrać z kamer którymi dysponują, aby udowodnić że TO ROBILI. Finalizując rozmowę mówił że nie chce ze mną nic do czynienia, mówił, że zakończył ze mna współprace itp. Na co ja odpowiedziałem, że już podjąłem taką decyzje dawno i nie odpuszczę łatwo z tego względu że mam "bzika" na punkcie swojego Golfa i muszę mieć wszystko dokładnie zrobione na tip top itp, mniejsza.. NIE POLECAM TEGO WARSZTATU NIKOMU, bałbym się oddać nawet auto na wymianę klocków, bo nie wiem czy bym dożył do dnia dzisiejszego. Mechanicy zmieniają się tam jak rękawiczki i połowa z nich nie ma doświadczenia, warsztat to dno i porażka. NIE POLECAM, DRAMAT i każdemu będę to powtarzał. Pacjent to GOLF IV.

• 

  Łukasz Przechadzki

  :: 15 kwiecień 2018 18:22:05

  Ciekło mi delikatnie z turbiny w A3 8P. Pojechałem na regenerację i po rozmowie byłem pewien, że zregenerują MOJE turbo (koszt: 900 zł). Odebrałem wg terminu. Pojeździłem pare dni i znowu ciekło. Powrót, reklamacja, kolejne pare dni na naprawę. Wymienili uszczelkę. Odebrałem, pojechałem, znowu cieknie. Wróciłem, reklamacja, zrobili. Jeździłem pare dni i znowu jakiś wyciek. Myślałem, że to znowu uszczelka na turbo. Zawiozłem auto na reklamację. Panowie bez uzgodnienia wymienili uszczelkę pokrywy zaworów. Nie zadzwonili z zapytaniem, a przy odbiorze zapierali się, że to nie ich wina itd. Turbo dostałem zregenerowane z półki z niewiadomą historią. Nie regenerowali mojej turbiny. Generalnie myślałem, że będzie lepiej bo polecił mi ich kumpel. Niestety na przyszłość wybiorę inny serwis. Jedyny plus, że turbo do dzisiaj nie cieknie, ale straciłem dużo czasu, paliwa i nerwów.

• pl

  mariusz_91sk

  :: 24 marzec 2018 10:08:16

  W lipcu 2017 byłem klientem turboelity i wszystko przebiegło bardzo sprawnie od umówienia terminu poprzez naprawę aż po odbiór auta. ! Jestem bardzo zadowolony i warto było przejechać specjalnie do nich 100 km w jedna stronę ;)

• pl

  Łukasz Dumiński

  :: 31 styczeń 2018 08:37:54

  Miejsce godne polecenia. Praca rzetelnie i profesjonalnie wykonana. Kilkukrotnie wracałem do " Turbolity " ( podniesienie mocy w ramach chiptuningu, wykonanie kompletnego układu wydechowego, regeneracja turbo) i za każdym razem byłem zadowolony z końcowego efektu. 10/10!

• 

  Piotr Gajewski

  :: 07 październik 2017 14:09:17

  Zmieniam swoje zdanie o panach z Turboelity, niestety. Z początku byłem zadowolony, chodziło tu nie o tuning (w tym temacie nic nie robiłem poza ustawieniem turbiny), ale o zwykłą mechanikę. Po około pół roku powrócił problem, z którym zwróciłem się do Turboelity, chodziło o wymianę czujnika poziomu oleju w silniku 1.9 cdti. Po 1: Po pół roku zaczęły się dziwne stuki w zawieszeniu. Po wizycie w innym serwisie okazało się, po wielu próbach dochodzenia do przyczyny (diagnozy różne, od tulei po przeguby), że śruby mocujące wózek przedniego zawieszenia (który trzeba ściągnąć aby dostać się do miski olejowej) się poluzowały i przy ruszaniu na skręconych kołach pojawiały się mocne stuki. Okazało się, że kilka śrub było luźnych, a pozostałe przykręcone z nieprawidłowym momentem. Na tym nie koniec. Po 2: po przejechaniu około 12000 km zaobserwowałem znaczny wyciek oleju z okolic miski olejowej i owego czujnika oleju, który panowie w Turboelicie wymieniali. Do wymiany czujnika konieczne jest zdjęcie całej miski olejowej, a panowie tylko ją odgięli, wepchęli silikon na uszczelnienie miski (płynna uszczelka w tym silniku jest niestety), uszkodzili oring czujnika oraz pogięli metalową blachę - przekładkę między skrzynią biegów a silnikiem... TRAGEDIA! Teraz przez to kolejny wydatek rzędu 600 zł bo trzeba robić to ponownie, bo panowie chcieli sobie "ułatwić" robotę. Ogólnie nie polecam.