Parafia Najświętszej Maryi Panny Wspomożenia Wiernych w Młochów

🕗 godziny otwarcia

komentarze 2

• pl

  Artur Gajowy

  :: 03 grudzień 2017 12:55:23

  Jetsem zbulwersowany, że nie ma Mszy św u Sióstr Rodziny Maryi w Kostowcu. Przybyłem rano w niedzielę do kaplicy sióstr (bo od zawsze Mszy św. były w ciepłej przytulnej kaplicy) , a tu dowiaduję się, że Mszy św. nie ma i mam iść do kościoła (według mnie bardzo zimnego), a ja na to jak to nie ma? Jedna z sióstr ze smutkiem w oczch powiedziała, że ks. proboszcz sobie tak zażyczył, nio i że tego niestety doczekały się na stare lata. Więc chcąc nie chcąc podreptałem do kościoła, bo dla mnie obecność Boga w codziennym życiu jest bardzo ważna. Jednakże jestem człowiekiem starej daty, brałem udział w budowie Kostowca i wiem, że tereny pod kościół i pod cmentarz były terenami zakonnic i to one ofiarowały je dla parafii. Wobec tego czy tym zakonniczkom nie należy się odprawienie Mszy św??? Nie rozumiem tego księdza. Zresztą od dawna widzę co się dzieje. Msza św tylko wtedy kiedy jest intencja czyli jak ktoś zapłacił. Kiedyś w zwykły dzień też przybyłem do kaplicy i też nie było mszy. Czemu??? Bo nikt księdzu nie zapłacił! Dla mnie ksiądz jest materialistą i tyle, w dodatku bardzo nieprzyjemnym. A potem się dziwią, że wiernych ubywa. Trochę pokory księże prtoboszczu.

• 

  Łukasz Bocheński

  :: 21 listopad 2017 09:48:29

  Unikać szeroki łukiem! Sam kościółek jest mały, ładny i nowy, więc nasuwają się pytania skąd taka mała parafia ma tyle pieniędzy...? Ale ja nie o tym, a o proboszczu. Jest on delikatnie mówiąc... nawiedzony. Jego niezrozumiałe zachowanie do dzisiaj wprawia mnie w zdumienie. W ostatnim czasie odmówił ślubu parze, z którą uzgodnił termin 2 miesiące wcześniej! Dlaczego? Bo zorientował się, że to piątek, po Bożym Ciele. I taka sytuacja nigdy nie miała miejsca w jego parafii, a to jest niedopuszczalne dla jego parafian. Dalej robi się zabawniej, ponieważ na pytanie jaki w tym problem, odpowiedział że będzie spowiadał ludzi w tym czasie. 2 godziny przed mszą. W małej parafii. Dzień po Bożym Ciele, kiedy to większość osób powinna być wyspowiadana. Fakt, że młodzi chcieli dwóch zaprzyjaźnionych księży do prowadzenia mszy i uroczystości zaślubin, a tym samym dając więcej wolnego czasu proboszczowi na spowiadanie, nie wpłynęła na jego ocenę sytuacji. Prawdę powiedziawszy, łatwiej i szybciej dogadać się z własnym psem niż tym człowiekiem. Na pytanie czy uważa, że zachował się okey wystawiając w ten sposób młodych odpowiedział, że sumienie ma czyste i będzie spał spokojnie. Teraz może i tak, ale specjalne miejsce w piekle już czeka na takiego skurwiela. A młodzi poradzili sobie - zmienili zaproszenia, znaleźli kościół 20km dalej i namawiają wszystkich, aby 1 czerwca 2018 roku o godz. 16.00 pojechali na spowiedź do parafii w Kostowcu (-;