Papugarnia Katowice Carmen w Katowice

🕗 godziny otwarcia

komentarze 5

• pl

  radoslaw czubak

  :: 15 lipiec 2018 19:31:33

  Fajne miejsce papugi naprawdę potrafiacwejsc na głowę 😉 trzeba uważać na większe okazy, nie chcacwydzibywac ziaren, tylko przejść cały dozownik. Uwaga na guziki, okulary itp są łakomy kąskiem dla papug

• 

  Krzysztof Szopiński

  :: 12 lipiec 2018 23:37:06

  Pomysł dobry tylko wykonanie dostateczne w godzinach popołudniowych papugi są już tam najedzone że raczej ciężko jaką kolwiek skusić , żeby dzieci się dobrze bawiły wizytę planować zaraz po otwarciu chyba że obsługa przekona papugi żeby pracowały w grupach na zmiany :) papugi lubią zostawiać pamiątki po sobie polecam założyć mniej wyjściowe rzeczy , ogólnie polecam , co do chorych czy zaniedbanych papug to wizualnie nic takiego nie zauważyłem ale ekspertem nie jestem :)

• pl

  Kamil K

  :: 08 lipiec 2018 01:28:48

  Cudowne miejsce, żałuję że tak późno je odkryłem. Świetny sposób na niedzielne popołudnie. Troszkę mapy Google dziwnie prowadzą ale mimo wszystko łatwo trafić. Bardzo mili ludzie, tanio i przyjemnie. W środku jest dość ciepło więc warto zostawić w szatni czesc ciuchów. Serdecznie polecam.

• pl

  Sylwia Matuszek

  :: 07 lipiec 2018 22:02:08

  Byłam tam 1 raz, miejsce i pomysł ciekawe, ale bez polotu, cena niby nie wysoka ale zarazem zawyżona do tego co się za to otrzymuje: większość papug zmęczona i tylko spała część wyglądała na chore, jakieś braki w witaminy bądź wyposażenie miejsca, gdyż część osobników wygryzała tynk ze ścian. Nie wiem czy ktoś nad tym miejscem, bezpieczeństwem zwiedzających i zdrowiem ptaków czuwa na codzień. Miejsce nastawione chyba tylko na zarobek-szkoda.

• pl

  The Fries

  :: 14 czerwiec 2018 14:12:58

  Witam wszystkich, przychodzę tu z moją ocenę papugarni Carmen w Katowicach. Sama idea papugarni w Polsce jest czymś dobrym, ludzie oswajają się z tymi cudownymi zwierzętami. Jeszcze kilka lat temu ludzie kojarzyli papugi jako zwierzęta, które cały czas siedzą w klatce i sobie ćwierkają. Tutaj ten mit odchodzi w zapomnienie. Ludzie mogą zobaczyć jak cudownymi kompanami są papugi, ile czułości mogą okazać przez zwykłe "danie buziaka" czy siedzenie na ramieniu. Lecz niepokoi mnie fakt stanu papug w tej placówce. Ktoś kto nie zna się na papugach nie zwróci uwagi na pewne szczegóły obrazujące stan zdrowia. Przyjrzałam się praktycznie wszystkim papugom i duży odsetek z nich ma jakieś problemy ze zdrowiem. Jedna papuga miała łysy placek na główce, druga miała przedziurawiony dziób (najprawdopodobniej została ranna przy walce o terytorium), kolejna miała przerażające problemy z dziobem, był poprzerastany i do tego miał przebarwienia, na sam koniec wspomnę o papudze, która nie miała części nozdrzy. Część papug może być chora i to bardzo poważnie (papuga nie pokazuje choroby, bo to byłoby oznaką słabości i inny gatunek na wolności czy też tu zabrałby jej terytorium, papuga pokazuje, że jest chora gdy przeważnie jest już za późno). Wyszłam z tej papugarni w ciężkim szoku i nawet nie mogłam wydusić z siebie słowa. Na sam koniec pragnę wspomnieć o brakach w pożywieniu papug, na sali nie widziałam ani jednego warzywa czy owocu tylko same wysoko tłuszczowe produkty jak słonecznik (dla papug jest on jak dla nas fastfoody, nie powinny tego jeść aż tak często). Do tego zero sepii(kość sepii, jest to kość mątwy, po jednej stronie ma twardą osłonkę, a po drugiej jest dość miękka i łatwa do pobrania dla papugi, w sepii poza samym wapniem jest bogactwo innych minerałów, które z pewnością papugom się przysłużą), papugi zjadały tynk ze ścian! Wciąż zadaję sobie pytanie, czy te papugi mają zapewnioną odpowiednią opiekę weterynaryjną, czy te obrażenia zyskały tutaj czy już dużo wcześniej. Apeluję więc o rozwagę i zadawanie pytań pracownikom tej placówki o stan zdrowia zwierząt! Sama to zrobię gdy następnym razem będę w okolicy.