Olson Remonty. Firma remontowo-budowlana w Jaworzno

🕗 godziny otwarcia

komentarze 1

• 

  Multi Hobbysta

  :: 28 marzec 2018 13:12:29

  Niestety czuje sie w obowiazku przestrzec potencjalnych klientow przed ta firma. Wyrzucilem ta firme z domu przed zakończniem roboty, ten gosc to totalna porazka. Bardzo duzo uszkodzeń-część z nich odkryłem dopiero jak ich wyrzuciłem, plytki (panele 3d) na scianie pomieszane, poobracane-brak własciwego wzoru-zmarnowany material za duze pieniadze, listwy dekoracyjne zamocowane dekorem do sciany (i zagipsowane), uszkodzone drzwi, uszkodzony parapet, pod tasma zabezpieczajaca framuge drzwi odkryłem zdarta okleine w kilku miejscach- pan Olek stosowal niewlasciwa tasme, ktora zostawil przyklejona na 4 tygodnie a takze swiadomie maskowal uszkodzenia, do tego porysowana podloga (panele podlogowe-bo pomimo moich protestow zanim zrobil sciany polozyl juz podloge-"bo on tak robi i juz"-oczywiscie ulozyl ja tak ze nie mozna wymienic paneli-ostatni rzad paneli zagipsowal listwa przypodlogowa), mocowanie zawiasu drzwi-zalozone bez sruby na gornym zawiasie-drzwi trzymaja sie wiec na jednym zawiasie-bo tylko jeden da sie dokrecic w obrobionej i osadzonej juz framudze, nacieta plyta i przeciete zbrojenie stropu (!) - karygodne, uszkodzona (przecieta) instalacja elektryczna w innym pokoju podczas skuwania tynku, szlag mnie jednak calkowicie trafil jak po zimie umyłem dokladnie okna-bo firme wyrzucilem przed zima-to co podejrzewalem ze jest tylko brudem okazalo sie kilkudziesiecioma odpryskami i rysami na nowych oknach-ktore wielokrotnie prosiłem aby zabezpieczyc gdy pracownicy pana Olka (choc trudno nazywac pracownikami ludzi na szybko zatrudnionych na czarno, ktorym odpala grosze z reki) radośnie bombardowali szyby okien skuwanym tynkiem. Gosc pracuje po 3-5 godzin dziennie a bierze kase jakby pracowal po 12h- "bo on robi szybciej niz inni" Jakiegolkwiek sprzatanie po sobie po skonczonej robocie-chocby w najmniejszym stopniu nie istnieje-syf, brudne gacie rzucone na kaloryfer, narzedzia pod nogami, beton na posesji ponacinany szliferkami katowymi-to przecież normalka. Jak juz mowiem pracuje srednio po kilka godzin-szkoda tylko ze wszytsko niszczy, robi nierowno a na koniec maskuje wszystko co moze kilkoma nadmiarowymi kg fugi-jak to zrobil u mnie w lazience-ze wspomne tylko krzywo naciete, wyszczerbione plytki przy parapecie i zbyt krotko przyciete framugi drzwi, wszystko zachlapane garsciami specjalnie niewytartej fugi-sama framuga zamocowana tak ze oczywiscie drzwi na dole przylegaja a na gorze w jednym tylko rogu maja 1 cm szpary, szpara na tyle duza ze na zawiasach tego nie podciagniesz, dla tego goscia zamontowanie klamki prosto to wyzwanie chociaz stoisz kolo niego i prosisz zeby jednak zmierzyl zanim bedzie wiercil, zeby nie robil na wariata -on i tak zrobi po swojemu a gdy zglaszasz zastrzezenia-typu krzywo zamocowany prysznic czeka cie odpowiedz "za tydzien tego juz nie bedziesz widzial-przyzwyczasisz sie" - pisze o tym calkiem otwarcie-nie obawiam sie pozwu o zniesławnienie- bo na wszystko mam dowody (sam sie nawet zastanawiam o zalożenie gosciowi sprawy w sadzie gdyz bedac uczciwym dalem mu jeszcze kase odliczajac zniszczone materialy i nie zrobiona robote-nie odliczylem mu nawet uszkodzen drzwi, okien, parapetu, podłogi bo o czesci nie mialem pojecia zanim go wyrzucilem a drzwi i parapet mu zwyczajnie odpuściłem-nie mialem wtedy pojecia ze tyle uszkodzen i niedorobek po prostu ukrył), Do tego oczywiscie wszystko na czarno i bez rachunku-polecam omijac tego czlowieka! To naprawde dobra rada a jesli sie juz zdecydujesz nie spuszczaj z oka nawet na moment bo dziury wielkosci palca w scianie zamaskuje ci akrylem. Teoretycznie kazdy moze sie pomylic, kazdemu moze cos nie wyjść (ale nie tyle razy i nie na taka skale)-i tutaj jeszcze jedna drobna uwaga-jesli zglosisz jakies poprawki to o ile stanowczo nie zaprotestujesz to gotuj sie na wyzsza cenne-bo poprawianie po swojej nad wyraz szybkiej i niedokladnej pracy pan Siwiec traktuje jako rzeczy dodatkowe do zrobienia, sprubuj go tez skrytykowac-on zawsze wie lepiej, nigdy nie rozumie czego od niego chcesz, ty nie bedziesz mu przecież mowil jak sie robi remonty...