zamkniete
🕗 godziny otwarcia
Poniedziałek | - | |||||
Wtorek | - | |||||
Środa | - | |||||
Czwartek | - | |||||
Piątek | - | |||||
Sobota | - | |||||
Niedziela | - |
134, Al. Wojska Polskiego, 70-491, Szczecin, Szczecin, PL Polska
kontakt telefon: +48 91 482 21 11
strona internetowej: www.liitao.pl
większa mapa i wskazówkiLatitude: 53.4343778, Longitude: 14.5388335
Paweł O-y
::Najgorszy chińczyk w mieście i nie ma w tym ani grama przesady.
Katarzyna Wierzbicka
::Witam ! Wlasnie przywioeziono mi zamówienie( smażony makaron z kurczakiem i warzywami). Nie kupujcie jesli macie zamiar sie najeść.. mała porcja dosłownie dla 5-latka i wiecej surówki niz makaronu... A o warzywach ktore niby miały sie znaleźć w tym makaronie chyba zapomniano.. NIE POLECAM !!!! GÓWNO!
Kacper Solka
::Wieprzowina po seczuańsku to warzywa z wodą i sosem. Sajgonki to guma której sam wulkanizator nie powstydziłby się. Krewetki królewskie w panierce wyszły poprostu słabo. O makaronach nie będę wspominał. Jedynie co wyszło to dojazd w te podane 95 minut, surówka i Pepsi...
Sebastian Jasikowski
::Jedzenie to jeden wielki żart. Kucharz kompletnie nie ma pojęcia o gotowaniu. Zupa "wan tan" wyglądała jak spleśniały kapuśniak, nie pachniała, pierożki widać że były odmrażane, mięso z wyglądu i ze smaku odpycha, nie wspominając o surowych pieczarkach w zupie. Danie "kurczak słodko kwaśny" ilościowo? jak za taką cenę bardzo mała ilość i z kiepskich produktów. Kurczak pachniał smażoną rybą czuć było niewymieniany olej. Sos słodko kwaśny to ściema jakich mało- lekko słodki, mdły i nic poza tym, bez smaku. Jedyne co było zdatne do spożycia to sam ryż. Jedzenie przyjechało po 2 godzinach chłodne i wylądowało w koszu. Nikomu nie polecam tej restauracji (chyba że chcecie się otruć). Największa mamałyga jaką widzieliśmy. Polecam zamówić jedzenie od konkurencji houng sen.
jan kielian
::Jesteśmy zawiedzeni. Makaron tłusty, lecz dający się zjeść. Mięso hmmm niezbyt smaczne. Surówka wyjęta z PRL-owskiej stołówki. W końcu sajgonki, jakieś stare, niejadalne, z wyglądu przypominające uschniętego ślimaka. Owzydliwość! Najbardziej patolski chinol jakiego jedliśmy.