Lewiatan w Kraków

🕗 godziny otwarcia

komentarze 5

• pl

  Katarzyna Dworak

  :: 02 luty 2018 15:32:23

  Do sklepu mimo podjazdu nie mozna dostac sie wozkiem, po prostu nie da sie przejechac dalej niz za drzwi za ktorymi stoja wozki, koszyki i metalowe polki. Podczas jedynych zakupow w tym sklepie z dzieckiem zostawilam wozek w przejsciu i poprosilam uprzejmie pania kasjerke aby skasowala moje 2 rzeczy poza kolejnoscia poniewaz toruje przejscie w sklepie. Pani kasjerka powiedziala ze mam rozmawiac z ludzimi w kolejce, niestety jeden mlody czlowiek nie widzial problemu w tym zebym czekala w kolejce a drugi starszy pan zaproponawal zebym zostawiala dziecko na polu bo nie ja jedyna na swiecie mam dziecko i on nie musi byc dla mnie mily. Mimo niemilej dyskusji jaka sie wywiazala nikt z pracownikow nie zareagowal. W czasie kiedy ja czekalam w kolejce do kasy nikt nie mogl wejsc ani wyjsc ze sklepu za to drzwi obijaly wozek. Po 5 minutach oczekiwania i skasowaniu 2 paczek makaronu wyszlam ze sklepu razem z ludzmi ktorzy byli przede mna ale nie mogli mnie przepuscic. Sytuacja zupelnie dla mnie niezrozumiala, komus zabraklo zdrowego rozsadku przy rozmieszczaniu towarow w sklepie. Maksymalne zatowarowanie powierzchni bez zachowania nie tylko komfortu ale i bezpieczenstwa klientow.

• 

  galder

  :: 24 listopad 2017 19:16:14

  Bardzo tanio, jednak brakuje miejsca w sklepie oraz szkoda, że kasjerki w tym miejscu nie posługują się językiem angielskim z masą turystów.

• pl

  Paweł

  :: 29 wrzesień 2017 10:51:43

  Niestety ceny towarów na półkach nie zawsze się zgadzają z ceną na kasie. Poza tym mały, ale wystarczająco zaopatrzony osiedlowy sklep.

• 

  Przemysław Jasiński

  :: 28 lipiec 2017 01:08:30

  Potraficie tu tylko narzekać nie potrafiąc się cieszyć z tego co tu jest teraz. Naście lat temu był tu sklepik prowadzony przez 2 braci. 60 % towaru stanowiło piwo, wódka i wina patykiem pisane, a reszta to były paczkowane sery i paczkowana wędlina. Teraz odkąd powstał tu Lewiatan jest prawie wszystko. Nawet parapety są zagospodarowane, a dawniej stanowiły siedziska dla przeróżnych osobników. Wam jest ciasno i gorąco będąc tu parę minut, a co mają powiedzieć te panie, które tam pracują przez kilka godzin. Wiem inne czasy, inni ludzie i inne są teraz wymagania. Przecież jak komuś nie pasi to ma 200 m dalej Żabcie, więc po co się gotować i nabijać sobie siniaki ...

• 

  Radek Tyszko

  :: 11 kwiecień 2017 22:37:45

  Koszmarnie mało miejsca. Poruszajac się można dostać naprawdę i niezłego halo. Bo masz wrażenie, że gdzie się nie poruszysz, to zrzucisz coś z półki. Jeśli chodzi o wędliny i mięso całkiem ok. Jeśli chodzi o resztę produktów - mała lub wieksza masakra. Ceny mówią jedno, kasa mówi drugie. Ale generalnie w okolicy to wciąż bezkonkurencyjny wybór jeśli chodzi o wędliny i miesiwo.