zamkniete
🕗 godziny otwarcia
Poniedziałek | - | |||||
Wtorek | - | |||||
Środa | - | |||||
Czwartek | - | |||||
Piątek | - | |||||
Sobota | - | |||||
Niedziela | - |
24b, Prymasa Stefana Wyszyńskiego, 05-220, Zielonka, wołomiński, PL Polonia
kontakt telefon: +48 796 643 901
strona internetowej: m.facebook.com
większa mapa i wskazówkiLatitude: 52.3041166, Longitude: 21.1619623
Tomek M
::Jestem tutaj kolejny raz i nie jestem zawiedziony, kucharz znów się postaral. Chicken tikka wyśmienity. Porcja nie wydaje się duża ale taka jest kuchnia indyjska. Jedzenie smaczne i sycące. Świetnie przyprawione, polecam.
Franek Penconek
::Moje ulubione miejsce, jeśli chodzi o hinduskie jedzenie. Duże porcje, nie do przejedzenia. Ceny bardzo w porządku. Szczególnie polecam chilli paneer.
Monika Ladanska
::Krewetki Prawn Chilli Garlic Masala w cenie 36 zł to jakiś żart, powinny kosztować max 4 zł. W plastikowy kubku z jakiejś oleistej, ostrej czerwonej mazi na pierwszym planie krzywo pokrojone kawałki cebuli i papryki. I to wszystko jeżeli chodzi o warzywa. Krewetki? aż 5 sztuk (liczyłam skrupulatnie) mdłych gumowych zawijasów średniej wielkości, jedna ze skorupą na ogonie. Jedno wielkie fuj w cenie 36 zł. W tej kwocie krewetki powinny być przyzwoite, a to co otrzymałam jest nie do zaakceptowania. Nawet raita wodą chrzczona.... :( Wstyd!
Justyna
::Już od jakiegoś czasu kolejne wizyty w Ivesie sprawiały, że wychodziłam z lokalu niezadowolona, dawałam wciąż kolejną szansę, bo kiedyś podawali dobre jedzenie. Teraz nie wiem, co się stało - zmiana kucharza czy oszczędności, ale zrobił się z tego miejsca taniej klasy bar. Po pierwsze w lokalu w zimie się nie grzeje - widocznie właściciel uważa, że opary z kuchni załatwią sprawę. Po drugie - sosy podawane do dań są rozwodnione, mam porównanie z poprzednim stanem rzeczy, a jak jest od jakiegoś czasu. Po trzecie - jakość dań leci na łeb na szyję, kwestia przyprawiania, przygotowania - ostatnio dostałam danie, które dosłownie pływało w oleju, nie tak to powinno wyglądać. Po czwarte - napoje - herbata w opcji 150 ml, jakby ta woda naprawdę była taka droga, że nie podadzą chociaż 200 ml. Żenada. Po piąte - telewizor, który cały czas nadaje hinduskie teledyski. Ja rozumiem, że można to lubić, ale to jest naprawdę męczące, kiedy nie można porozmawiać z kimś, bo uwagę ciągle odciąga ten ekran. Ostatnia rzecz - dania gorzej, a ceny wyżej, dziękuję za taką tendencję. Kiedyś lubiłam tu przychodzić, ale jak widać na początek robi się dobre wrażenie, żeby potem żerować na opinii i obniżać jakość. Nie mam ochoty już tu wpadać. Ives się zepsuł.
Przemysław Godlewski
::Czesto tu przychodzilem ale dzis byl hit. W lokalu nie wiadomo czy jest samoobsluga czy nie. Do nas nikt nie podszedl, do rodziny obok juz tak. Gdy podeszlismy za lade i zamowilismy jedzonko, otrzymalismy i mimo ze wszystkim obok jedzenie bylo przynoszone to nam nie i musielismy je sobie wziac sami zza lady. Ale niestety najgorsze bylo to ze zamowione kebaby byly po prostu zimne... Ogolnie co raz gorzej.