Hotelik & Restauracja Złote Runo w Góra Kalwaria

🕗 godziny otwarcia

komentarze 5

• 

  Julia Gołaszewska

  :: 26 kwiecień 2018 21:23:32

  Hmm. Ciężko tak jednoznacznie. Ocena 3+. Obsługa miła. Pan z recepcji był kelnerem jednocześnie, normalnie - człowiek orkiestra. Uwijał się jak w ukropie. Kuchnia smaczna a należę do wybrednych. Ale w restauracji zauważalne nieczystości na stołach. Dania dla 10 osób przychodzą w roznym tempie. Nie dane nam było zejść razem. Albo ktos jadł albo patrzał jak je ktos inny. Pokoje przytulne i nawet ciche. Można odpocząć. Wygodne łóżko. Łazienka mnie trafiła się ta przed remontem ( który trwa) więc nie oceniam bo to oczywiste. Wypadałoby już zmienić ręczniki. Wydłużone, sztywne i twarde jak papier ścierny.

• pl

  Monika Pastecka

  :: 26 kwiecień 2018 16:02:17

  Wspaniałe miejsce, jedzenie jest na prawdę przepyszne i zasługuje na 6 gwiazdek - ciepłe, idealnie przygotowane i doprawione. Spokojnie można się najeść w przystępnej cenie.

• pl

  Iga Dałg

  :: 17 kwiecień 2018 14:03:19

  Polecam, polecam i polecam! Piękne miejsce w którym przyjemnie spędza się czas. :) Warto odwiedzić restaurację i skusić się na kilka pozycji ponieważ serwowane dania są przepyszne.

• 

  Barbara Nowakowska

  :: 27 marzec 2018 10:05:58

  Czysto i przyjemnie, obsługa bardzo miła i życzliwa, profesjonalna, za co bardzo serdecznie dziękuję i pozdrawiam! :) Jedzenie w kuchni smaczne, dobrze przyrządzone i ciepłe, na posiłek nie trzeba długo czekać. Jestem zadowolona z wizyty w tym miejscu

• 

  NIKO-MED Z.i L. Janusz

  :: 22 luty 2018 07:08:24

  Mieliśmy przyjemność organizować obiad na 30 osób, po ślubie, w "Złotym Runie". Pan Paweł - przyjazny, pomocny i z dużą pogodą ducha. Goście byli zadowoleni i z dobrej kuchni, jak i z oprawy i obsługi. No i wisienka na torcie. Ciasta i tort ślubny (makowy !! ) w wykonaniu MAMY pana Pawła - absolutna ekstraklasa!!! Jedyny mały zgrzyt to kilku gości " z drogi" na początku obiadu, na naszej sali. Polecamy kuchnię w "Złotym Runie". A jak się komuś uda namówić pana Pawła na mamine ciasta, to nie pożałuje.