zamkniete
🕗 godziny otwarcia
Poniedziałek | - | |||||
Wtorek | - | |||||
Środa | - | |||||
Czwartek | - | |||||
Piątek | - | |||||
Sobota | - | |||||
Niedziela | - |
4, Świętego Bonifacego, 02-909, Warszawa, Warszawa, PL Polen
kontakt telefon: +48 22 642 80 13
strona internetowej: www.frac.pl
większa mapa i wskazówkiLatitude: 52.1771925, Longitude: 21.0469883
Ania Czajkowska
::Odkąd powstał Frac na naszym osiedlu zakupy robię tylko tu. Super mięso własnego rozbioru, długie kolejki do wędlin i serów dlatego jedna gwiazdka mniej. Fajnie, że jest Słowackie piwo ale niestety nie zawsze dostępne i mogło by być więcej wariantów, szkoda też że nie ma kofoli bo by się przydała. Woda Bystra najsmaczniejsza, ale też czesto jej brakuje. Zawsze miła i sympatyczna obsługa.
kinga Tofik
::Dobrze zaopatrzony sklep. Ceny przeciętne, ale moja ulubiona czekolada"Studencka" tańsza niż gdzie indziej( o około 2 złotych).
Jurek Rey
::Bardzo lubię te sieć ze względu na świetne zaopatrzenie i odpowiednią relacje ceny do jakości i sposobu podania produktów. ...to sklep gdzie możesz spokojnie zaparkować i półki nie są jedne na drugiej co powoduje że z namyśle podchodzisz do zakupów a co i raz coś przyciąga uwagę bez nachalnosci!!!!! Mogę być nieobiektywny ale po prostu po upadku Almy i pogorszeniu się jakości zaopatrzenia w Piotrze I Pawle są najlepszą siecią dla lekko wyższego poziomu wymagań klienci ch niż tzw zwykle supermarkety
adam TAKOWSKI
::WITAJCIE, często ze znajomymi chodzimy do naszego ulubionego sklepu, (frac na bonifacego) ciągnie nas tam szeroki wybór argumentów i całkiem przyzwoite ceny, lubimy tam chodzić, bo atmosfera w tym sklepie mimo jego rozmiarów jest bardzo przyjazna i rodzinna, na wejściu jest dział warzywny - z którego podziwiam pracowników, wiecznie muszą tłumaczyć innym klientom, że reklamówki są do higienicznego pakowania produktów, a nie do zabierania całych rolek do koszyków, wiele razy byłem świadkiem jak kasjerki dyskretnie i delikatnie prosiły o zwrot zapakowanych reklamówek do koszyków i toreb - trudna sprawa :(, byliśmy też świadkami też niejednokrotnie jak kierownik musi rozwiązywać problemy, które tworzą sami ludzie, czyni to bardzo cierpliwie i spokojnie, sam chciałbym mieć takiego kierownika, - rzec można ANIOŁ nie CZŁOWIEK - podziwiam załogę pracującą zgodnie z zawołaniem -''PRACUJEMY DLA CIEBIE'', ile oni muszą się natrudzić z trudnymi klientami :), aż żal ściska, że ludzie często swoje frustracje wyładowują w sklepie na pierwszym napotkanym pracowniku - to powinna być chyba praca chroniona - z tego co widać! często jak widzę wasze uśmiechnięte twarze, to daje mi siłę i nową energię do codziennego życia - TAK DALEJ ZAŁOGO :) - dobrze że jesteście :)
Natalia Pokrywka
::Ładny supermarket ze sporą niezagospodrowaną przestrzenią - dzięki temu wygodnie się manewruje, jest zawsze dużo miejsca. Kilka osób z obsługi uprzejmych, miłych i z życiem, ale niestety ton nadaje "kierownik" - typowy gbur, niegrzeczny do klientek, odpyskowujący bez skrępowania; a po nim takie zachowania powtarzaj niektóre osoby przy kasie. "Kierownik" nie potrafi nawet załatwić prostej kwestii reklamacji. Cyt. "a za co ja mam przepraszać! to nie moja wina!" - to w związku z tym, że w buraczkach w słoiku było coś zgrzytającego, piasek lub szkło. Są problemy z otrzymaniem faktury, bo się państwu gubią paragony. Na warzywach zawsze brakuje torebek i prośby od klientów niewiele pomagają. Zamiast woreczków zawieszają tam torby z uszami, droższe, więc ich żałują i dodają może 4-5 sztuk, jak się poprosi. Znikają w sekundę, bo już kilka osób czeka. Może teraz w związku z nową ustawą ta głupota się skończy. Mój mąż czasem pakował marchewki do foliowych rękawiczek, bo przeważnie były dostępne... Bardzo ironicznie wygląda plakat z hasłem "najlepszy sklep". Jest w okolicy, więc się korzysta, ale mam nadzieję, że ktoś z "menedżmentu" czyta te opinie i weźmie sobie do serca, co jest do poprawy. Szanujcie ludzi, którzy u was kupują.