Flaming & Co Restauracja w Warszawa

🕗 godziny otwarcia

komentarze 5

• 

  Andrzej Ślaski

  :: 02 maj 2018 00:11:41

  Miałem okazję być zaproszony przez córkę na spotkanie rodzinne .Napiszę krótko : stosunek cen do jakości podanych potraw zupełnie nie adekwatny . Najlepiej jakościowo wypadła pizza w cenie 39 zł . Za zupełnie nieporozumienie należy uznać pierś z kaczki w cenie 75 zł . Danie składało się z trzech kawałków piersi ( na pewno nie cała pierś ) i trzech ziemniaczków . Nie wiem za co 75 zł bo wartość surowców to max 15 zł .Tagliatelle z łososiem w cenie 65 zł podane w sosie , który smakiem przypominał mi zmiksowane sardynki z puszki w pomidorach . Do obsługi nie można mieć zastrzeżeń ale jedzenie dla mnie fatalne . W wielu przeciętnych restauracjach dania są dwa razy większe i o połowę tańsze .

• pl

  Marek Markowski

  :: 21 kwiecień 2018 22:38:30

  Jedzenie wybitne, naprawdę ukłony w stronę kucharzy!! Większość kelnerów na naprawdę światowym poziomie, jednak dziś trafiłem na Pana (wysoki w okularach, pomiędzy godziną 19-21), który nie miał zielonego pojęcia o tym co się dzieje, oraz jego kultura osobista pozostawia wiele do dyskusji, w takim miejscu nie powinno być takich osób. Myślę że dany kelner powinien odpowiadać za dany stolik, niestety tutaj potrafi obsługiwać stolik 4 osoby naraz. Jedzenie 10/10, obsługa 5/10 Myślę że następnym razem poproszę oto aby obsługiwali mnie moi ulubieni kelnerzy którzy wiedzą co to znaczy zadbać o gościa.

• 

  Karolina W

  :: 07 kwiecień 2018 14:21:08

  Jedzenie przepyszne! Uwielbiam to miejsce, wystrój, atmosferę, jest naprawdę super! Zupa krem, risotto, pizza czy dania mięsne cudo! Jednak ceny są bardzo wysokie. Cena posiłku dla jeden osoby wynosząca minimum 150 zł to naprawdę dużo jak na wyjście bez specjalnej okazji. Nie mniej warto odwiedzić

• pl

  Natalia Podralska

  :: 06 kwiecień 2018 09:22:26

  Przepyszne miejsce! Cudowne śniadania, obiady, kawa. Przemiła i bardzo pomocna obsługa. Jak dla mnie najlepszy lokal w Warszawie pod względem jakości produktów, dań oraz klimatu. Polecam!

• pl

  Anna Duma

  :: 18 luty 2018 11:31:58

  Ja należę do tej grupy osób, które wyszły z tej restauracji z bólem głowy. Po wczorajszej wizycie we Flaming Restaurant nikomu jej nie polecę. Miejsca zostały zarezerwowane kilka dni wcześniej na sobotę na godzinę 14.30. Mieliśmy świętować ważne okrągłe urodziny. Po przybyciu na miejsce okazało się, że rezerwacja została odwołana na skutek tego, że błędnie ktoś zapisał numer naszego telefonu. Pani z restauracji zadzwoniła z potwierdzeniem rezerwacji nie do nas tylko do kogoś innego. Jakoś z tego wybrnęła i zaproponowała miejsca w innej części lokalu. Kłopot w tym, że to była część dla gości bez dzieci, a z nami była trójka dzieci. Więc starano się nas wyprosić z tej drugiej części. Jakoś nikt nie uprzedził personelu z tej drugiej sali o zaistniałej sytuacji. To nie było miłe i wtedy właściwie powinniśmy wyjść. W końcu znalazło się miejsce dla 9 osób, bo tyle liczyła nasza grupa. Odebrano od nas płaszcze, zaniesiono je do szatni, wydano 2 papierowe numerki. Wybraliśmy z karty dania. Wydawało się, że przykre zdarzenia są już za nami. Na zamówione dania czekaliśmy "tylko" 1,5 godziny zegarowej. Nie wszystkie do nas dotarły, bo jak zostaliśmy poinformowani, foccacia "uległa zniszczeniu". Było już za późno na foccacię, dzieci zapchały się już chlebem w międzyczasie, więc poinformowaliśmy obsługę, że nie nie będziemy dłużej na nią czekać. Ja zamówiłam pierś z kaczki. Z karty dań nie wynika, że podaje się niewypieczone mięso. Takie też dostałam, prawie surowe, za to na wierzchu spalone tak, że danie miało smak gorzki. Nie tylko ja odniosłam takie wrażenie. Nikt nie zapytał czy wolę mięso wypieczone. Danie było ładnie podane i to była jedyna jego zaleta. Również jagnięcina była krwista. Goście mają jednak różne upodobania, brak w opisie menu informacji na ten temat. Dla większości z nas to była pierwsza wizyta w tej restauracji i nie wiedzieliśmy, co może nam zaproponować. W restauracji było duszno i za gorąco. Po niemiłych niespodziankach chcieliśmy jak najszybciej wyjść. To okazało się jednak nie takie łatwe. Do rachunku doliczono nam spaloną foccacię, której nie otrzymaliśmy. Dobrze, że ktoś z nas przestudiował rachunek. Czekaliśmy na przyniesienie naszych okryć długo, łapiąc kogoś kto mógłby nas do końca obsłużyć. Zgubiły się też "gdzieś" dwie kurtki zostawione w szatni, odnalezione szczęśliwie w końcu przez kogoś z nas. Zupełnie innych wrażeń oczekiwaliśmy od znanej i drogiej restauracji w sercu Warszawy. Brak organizacji, informacji o menu, komunikacji między personelem, gorąco, duszno. Zdecydowanie nie polecam. Nie przyznałabym żadnej gwiazdki, ale zaznaczenie choćby jednej to warunek opublikowania postu.