Delikatesy Anna. Top Market w Stanisławów Pierwszy

🕗 godziny otwarcia

komentarze 5

• 

  Agnieszka Włodarska

  :: 09 maj 2018 09:02:42

  Pracownicy tak naprawdę łaskę robią, że pracują. Na mięsie pracownik wącha udka bez jakiejkolwiek krępacji. Żenada na całego.

• 

  w brynio

  :: 07 maj 2018 15:51:14

  Zasadniczo nie mam większych zastrzeżeń. Może tylko tyle, że czasem są straszne kolejki do kas. Ale z drugiej z drugiej strony są chyba tylko cztery i piąta w alkoholowym, ale...jakoś wolno to idzie

• 

  Joanna S.

  :: 20 kwiecień 2018 17:38:19

  Nie mogę tego sklepu polubić, a wiele podejść robiłam. Zawsze jakieś gumowate pieczywo, poszukiwania wśród tych półek. Taki jakiś oldskul nieprzyjemny

• 

  Prepper

  :: 24 marzec 2018 15:35:34

  Top Market Anna BORKI - tego konkretnego sklepu dotyczy moja opinia. Najmilsze na świecie dwie Panie pracujące na kasie Pani Gosia i Pani Paulina, w zasadzie te dwie gwiazdki do opinii to dla nich. Panie na garmażerce nauczyły się, że mięso to nie wędlina i trzeba zmienić nóż i rękawiczki, nóż, który upadł na ziemię, też nie nadaje się do dalszej pracy bez dezynfekcji. Niestety nadal kroją wędliny na tej samej krajalnicy co sery...a chcą się mienić delikatesami...Im dalej od miasta tym mniejsze kryteria, ale też wymagania klientów. O rękawiczkach przy pieczywie muszę przypominać regularnie... Trzeba bardzo uważać na daty przydatności, ostatnio kupowane tam Berlinki, na wagę, z nowo otwieranej torby na moich oczach - na drugi dzień całe obślizgłe. Piwo Tyskie na trzy tygodnie przed upływem daty, z edycji Boże narodzenie o czym świadczą opisy na puszkach.... czyli wszystkie "spady" centrala kieruje tu.

• 

  Michał Sosnowski

  :: 25 styczeń 2018 19:12:21

  W sklepie znajdziemy duży wybór produktów niestety ich ceny są bardzo wysokie (początkowo wydawało mi się że jest to spowodowane sprowadzaniem towarów niedostępnych w kraju np. CocaCola o smaku waniliowym ale nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego te same produkty w Lidlu czy innym markecie kosztują dwa razy mniej!?! Np. czekolada). Ostatnio kupiłem tam ananasa i melona (wyglądały ok.) W domu okazalo się że były zepsute - odradzam robienie zakupów w tym miejscu.