zamkniete
🕗 godziny otwarcia
Poniedziałek | - | |||||
Wtorek | - | |||||
Środa | - | |||||
Czwartek | - | |||||
Piątek | - | |||||
Sobota | - | |||||
Niedziela | - |
37, Aleja Generała Tadeusza Bora-Komorowskiego, 31-876, Kraków, Kraków, PL Polska
kontakt telefon: +48 12 201 10 00
strona internetowej: www.chkrokus.pl
większa mapa i wskazówkiLatitude: 50.0875353, Longitude: 19.9817706
Robert Majkut
::Stosunkowo niewielkie centrum handlowe a w nim market Auchan,kilka sklepików. KFC, restauracje (dwie),RTV Euro AGD,Empik itp. Miejsce spokojne. Tuż obok nowego dużego centrum handlowego "Serenada". O rzut beretem jest Multikino i Aquapark.
Agnieszka Osieka
::Pomimo pustych przestrzeni sklepowych, to miejsce i tak będzie wygrywało klimatem i jakąś taką swojskością. Chyba najstarsza galeria, mam wrażenie, że była tu od zawsze. Szkoda że część firm wyprowadzila się do serenady, ale mimo to i tak chętnie robie zakupy właśnie w Krokusie.
Justyna Żamojdzik
::Szkoda że coraz więcej sklepów 'ucieka' do pobliskiego centrum. Ja lubię CH Krokus bo były tu akurat moje ulubione sklepy i nie trzeba było schodzić 3 pięter żeby coś kupić...
Marysia Gogola
::Swego czasu często tam bywałam i zawsze dało się tam kupić wszystkie potrzebne produkty. Teraz wydaje się, że to CH zostało trochę zepchnięte na boczny tor przez inne kluczowe galerie handlowe, niemniej jednak jest tam bardzo sympatycznie :)
Iryna Stefaniuk
::Uczęszczam do tego CH już od 10 lat. Najpierw był to Geant, potem Real, a teraz Krokus. Jak do tej pory były tam praktycznie wszystkie sklepy, z których najhetniej korzystam: Rossmann, CCC, Sephora, RTV Euro AGD, Yves Rocher, Auchan, piekarnia Buczek, bank, apteka... Jest tam w miarę zadbane pomieszczenie dla mamy i maluszka, nie ma problemów z parkowaniem tak, jak nie raz jest w Galerii Krakowskiej czy Bonarce. Przynajmniej ja osobiście jeszcze nigdy (nawet teraz) nie spotkałam się z problemem fatalnego braku miejsc parkingowych o których piszą poprzednicy. Niestety od momentu powstania Serenady dotychczasowe sklepy zamykają się jeden po drugim... Więc z delikatną nutą nostalgii muszę stwierdzić, że Krokus staje się dla mnie coraz mniej atrakcyjnym miejscem.