Bristol w Bytom

🕗 godziny otwarcia

komentarze 5

• 

  artur unw

  :: 09 marzec 2018 13:51:33

  Czysto, schludnie, świetny wystrój. Obsługa bardzo miła

• pl

  Teresa M

  :: 07 marzec 2018 23:29:37

  Super klimatyczny hotel!!! Pokoje po remoncie po prostu first class !!!

• pl

  Mariusz Ciezki

  :: 05 marzec 2018 16:12:49

  Ok . Czysto cieplo, i w dobrej cenie oby tak dalej.

• pl

  EWA ROSIŃSKA

  :: 24 luty 2018 17:00:03

  Obiekt po gruntownym remoncie!!! Serdecznie polecam nowe pokoje na 2 i 3 piętrze. Super, po prostu super. Łazienka o jakiej można tylko pomarzyć !!! Nowe meble !!! Super łóżka !!! Apartamenty w cenie pokoi dwuosobowych !!! Śniadania najlepsze w całym Bytomiu !!! Nareszcie Bristol doczekał się odnowienia!!! Jeździmy z rodziną z Niemiec już 30 lat w miejsce młodości do Bytomia i jesteśmy szczęśliwi że najstarszy hotel doczekał się gruntownego remontu!!! Wrażenie niesamowite!!! Pozdrawiamy Panią Lilę Zwolak Szefową którą wszyscy kochają bo pracuje w hotelu od zawsze !!!!

• 

  Krzysztof Kielbasa

  :: 12 listopad 2017 18:22:06

  Z hotelu Bristol korzystaliśmy od wielu lat, nie mając do tej pory większych zastrzeżeń. Więcej już tutaj nie przyjedziemy i odradzamy komukolwiek korzystania z usług Bristolu. 1. Po przyjeździe odkryliśmy brudną toaletę ze śladami odchodów. Po naszej interwencji w recepcji toaleta została umyta. 2. Pokój, w którym nas zakwaterowano, okazał się bardzo zimny, mimo działających kaloryferów. 3. Wieczorem odkryliśmy, że w naszym łóżku jest niewymienione prześcieradło (było pogniecione, poplamione i były na nim cudze włosy). Poprosiliśmy o zmianę pokoju – okazało się wtedy, że w drugim pokoju również jest brudne, pokryte włosami prześcieradło. To samo w kolejnych trzech pokojach, które wskazano nam do wyboru (w jednym z pokojów uderzał już przy wejściu okropny zapach). Na naszą prośbę o czyste prześcieradło otrzymaliśmy dwie poszewki na kołdry i obrus, co dowodzi, że hotel nie dysponował czystymi prześcieradłami. Postanowiliśmy zostać w hotelu na noc, z uwagi na późną porę, mimo sugestii pani kierownik, abyśmy znaleźli sobie inny lokal. Z drobiazgów: wbrew informacji na stronie internetowej nie zostaliśmy po przyjeździe poczęstowani kawą, a gdy upomnieliśmy się o to, pani kierownik oznajmiła, że najwyraźniej czytaliśmy „starą stronę”. Przy wykwaterowaniu udało nam się dojść do porozumienia z władzami hotelu, niemniej nie możemy polecić nikomu noclegu w Bristolu. Piszemy to z żalem, gdyż sam obiekt zasługuje na uwagę z racji swej historii i staromodnego uroku, mamy też do niego duży sentyment. Czytając opinie innych klientów, wnioskujemy, iż winę za upadek hotelu ponosi obecny właściciel.