zamkniete
🕗 godziny otwarcia
Poniedziałek | - | |||||
Wtorek | - | |||||
Środa | - | |||||
Czwartek | - | |||||
Piątek | - | |||||
Sobota | - | |||||
Niedziela | zamkniete |
1, Wydawnicza, 92-333, Łódź, Łódź, PL Polonia
kontakt telefon: +48 42 672 44 42
strona internetowej: www.bikemia.com
większa mapa i wskazówkiLatitude: 51.76444, Longitude: 19.48731
Andrzej Dobek
::Fachowa obsługa. Sympatyczni i kompetentni sprzedawcy.
Piotr Kowalski
::Super sklep, super ludzie, super specjaliści.
Lucyna Jakubowska
::Polecam, fachowo miło i uprzejmie za rozsądną cene. W środku sezonu rowerowego wymieniałam oponę z odbiorem za 3 godziny w cenie 50zł
Łukasz Sompoliński
::Szeroki asortyment, na prawdę jest w czym wybierać. Zarówno wśród rowerów jak i akcesoriów. Ładnie wszystko ustawione na półkach, rowery ustawione na stojakach. Aż miło wejść, pooglądać i kupić. Obsłudze nie mam nic do zarzucenia. Zwykle wchodziłem tam żeby kupić coś konkretnego, nie potrzebowałem porady itp. Więc w tej kwestii się nie wypowiem. Ceny nie są jakieś bardzo odstające od cen internetowych. Więc na prawdę jest to niezły punkt na mapie rowerowej Łodzi.
woszczu 77
::Przestrzegam, odradzam i sugeruję od razu skierować się do innych sklepów.Obsługa niemiła, kilkukrotnie próbowałem kupić tam rower, obsługa sklepu skutecznie mnie od tego pomysłu odwodziła. Zacznijmy od przechwałek jednego ze sprzedawców, jaki to on ma rower i ile na nim jeździ i sprzęt który on ma założony w rowerze nie umywa się nawet do tego który ja chce kupić. 1000 rowerów, żadnego w moim rozmiarze, żadnej próby nawet wyjścia do klienta i sprowadzenia jednej sztuki w dużym rozmiarze. Z wielką pretensją dowiedziałem się, że albo kupuję albo... sajonara! Ręce opadają. Ciekawe, czy właściciel sklepu wie w ogóle co tam się wyczynia. Kupiłem rower gdzie indziej ( W Łodzi), nawet taniej ale najważniejsze, że u konkurencji nie bali się podjąć ryzyka zamówienia roweru. Ostatnio byłem kolejny raz w sklepie- 17.55 już zamknięte na 4 spusty (sklep w sezonie czynny do 18.00!!!), pojechałem następnego dnia w sprawie szosy dla siebie- ostałem spuszczony na drzewo, totalny brak profesjonalizmu- albo kupujesz co jest w sklepie albo wypad z baru! Nie poddałem się i następnego dnia pojechałem z żoną żeby przymierzyła rower dla siebie. 1000 rowerów , żaden nie jest w jej rozmiarze i nikogo to nie interesuje. 3 rowery przechodzą wam koło nosa - kupuję w Łodzi u konkurencji- 2 szosy i dla siebie trekingowy. Może jak nauczycie się kultury osobistej, podczas drugiej wizyty człowiek, który nie zamierzał nawet spróbować zamówić dla mnie roweru rzucił głośno do kolegi niemiłą uwagę o mnie - kliencie.