Autoryzowany Dealer i serwis BMW Dobrzański Kraków w Kraków

🕗 godziny otwarcia

komentarze 5

• 

  Hayk Hovhannisyan

  :: 08 maj 2018 17:07:21

  Gwiazdki za to, że dostałem bardzo dobrą ofertę (dziękuję!), niestety, nie było to możliwe przetestowanie samochodu w ich salonie (był wynajęty). Zrezygnowałem z zakupu jak tylko przetestowałem ten samochód (X4) gdzie indziej.

• 

  Konrad Loesch

  :: 08 maj 2018 15:21:53

  Wyśmienite miejsce na zakup i serwis samochodów! Jestem oczarowany jakością obsługi serwisu! Wcześniej byłem klientem innych salonów tej marki w Krakowie i Katowicach jednak przeniosłem serwis wszystkich samochodów właśnie tutaj ze względu na podejście do klienta, oraz jakość oferowanych usług. Wreszcie salon z prawdziwego zdarzenia! Dołączając do grona BMW Motorrad jestem pewien tej samej obsługi :) Z całego serca polecam!

• 

  Mot Yl

  :: 10 kwiecień 2018 15:36:46

  Niestety, ale ten serwis Mini jest albo absurdalnie drogi, albo niekompetentny. Dzwoniłem do serwisu w sprawie wymiany oleju w automatycznej skrzyni MINI One R56. Podana cena 3000 PLN (około). Pytam, czy aby na pewno, bo to trochę starszy model, odpowiedź: tak na pewno. Dodam, że oryginalny (BMW/MINI) zestaw (olej, uszczelka, korek, magnes i filtr) to koszt około 1000 PLN w detalu. Czas pracy dla średnio ogarniętego mechanika, to około 2 godziny. Wychodzi, że roboczogodzina w tym serwisie kosztuje 1000 PLN. No cóż, chyba nie skorzystam.

• pl

  Aleksander Kępa

  :: 05 kwiecień 2018 22:08:46

  Dobry serwis. Dodaje gwiazdkę. Naprawę się starają. Nie ma z niczym problemów. Naprawę która w mars Pan z serwisu w ramach gwarancji odmówił, tutaj zrealizowano. Jeśli szukacie serwisu w Krakowie to na pewno dobre miejsce. Czytam różne wpisy na temat serwisu i jestem naprawde bardzo zaskoczony. Po pierwsze zawsze mailem kontakt z serwisem i przekazana informacje. nawet jak chcialem zmierzyć spodnie i nie bylo rozmiaru to zostalem poinformowany jak go dla mnie sciagneli. Po drugie zniszczyła mi sie skóra na kierownicy i mimo iż inny serwis stwierdził ze to nie do wymiany na gwarancji to tutaj kierownica bez najmniejszej dyskusji została wymieniona. Po trzecie osoba obsługująca Pan Michał zawsze był poinformowany o tym co trzeba zrobic w aucie mimo iz ja zapomnialem. Przyjazdna atmosfera napewno poprawia kontakt z serwisem, i nie chce mi sie wierzyć ze nie zadbali o samochód. Jest tez tak, ze błędy moga sie zdarzyć ale sposób rozwiązania problemu jest dużo ważniejszy od bledu I to pokazuje jaki jest nasz partner. Panie i Panowie wiecej zaufania. pozdrawiam.

• pl

  Karol Szulborski

  :: 22 marzec 2018 13:31:52

  Ten "salon" to kpina i potwarz dla BMW. 1. Przyjeżdża na serwis BMW seria 6 z zachlapaną komorą silnika i komunikatem "uwaga niski poziom płynu chłodzącego" Panowie serwisanci biorą się za oczywistą robotę - zlokalizowanie wycieku. Po 5h odbieram telefon "wie pan co, podłączyliśmy układ chłodzący pod maszynę i wskazuje od kilku godzin to samo ciśnienie. W związku z czym wycieku chyba nie ma..." :| Ja na to wielkie oczy i pytam "a widzi Pan zabryzgany silnik w płynie chłodzącym? Próbował Pan iść śladami wystrzeliwującego z chłodnicy płynu?" Na co pada odpowiedź "No nie, bo tak jak mówię układ jest chyba szczelny. Ciśnienie na maszynie mierniczej nie spadło przez 3h ani ciut ciut". Na co, ja, klient, który się nie zna przecież na naprawach tak jak "mistrzowie Dobrzańscy" pytam - "sprawdzali to Państwo na rozgrzanym silniku?" I teraz odpowiedź za milion "No nie" .... Trzeba coś więcej mówić na temat poziomu tego serwisu ? Jeśli tak to.. 2. Oddaję samochód z idealnym lakierem. Lakierem, o który dbam jak mało kto. Nawet nie jeżdżę tym samochodem do galerii handlowych, żeby jakiś dobrzański, o przepraszam, chciałem powiedzieć cham, nie stuknął mnie drzwiami przy wysiadaniu. I pierwsze co widzę po oddaniu auta, to trzech "mistrzów" opiera się roboczymi spodniami o mój zderzak i zagląda pod maskę. Jeden z nich ma na szyi smycz z kluczami które przy schylaniu się pięknie ślizgają się już po moim lakierze. I znów ja, klient, który się na tym nie zna, musiałem im sugerować, że wypada położyć maty zabezpieczające na lakier, skoro chcenie pracować np. nad wymianą chłodnicy. 3. Odbieram samochód z porysowanym lakierem. Zgłaszam sprawę przed podpisaniem dokumentów. Jestem w szoku. Oczekuję jakiegokolwiek zaangażowania ze strony "salonu". I je otrzymuję. Od samego kierownika Pana Łukasza Pawłowicza słyszę "to na pewno nie my, jak Pan chce, proszę zgłaszać sprawę na policję czy do sądu, mamy od tego swoich prawników". KLASA !!! Jesteście zwykłe chamy do pługa, a nie ludzie na poziomie! Te oceny na google i średnią powyżej 4 sami sobie chyba nabijacie. Ludzie - jeżeli macie firmowe auto i nic Wam nie zależy - okej, jedźcie tu. Ale jeżeli macie auto, o które dbacie i na którym Wam zależy - warto pojechać na drugi koniec świata, tylko nie do dobrzańskich !!!