abierto
🕗 horarios
Lunes | - | |||||
Martes | - | |||||
Miércoles | - | |||||
Jueves | - | |||||
Viernes | - | |||||
Sábado | - | |||||
Domingo | - |
11, Kamieńskiego, 30-644, Kraków, Kraków, PL Polska
contactos teléfono: +48 12 298 64 48
sitio web: kakadu.pl
mapa e indicacionesLatitude: 50.0275004, Longitude: 19.9510116
ania bu
::Kiedyś kupiłam tam królika baranka odrazu trafił do weterynarza bo był chory. Ceny z kosmosu nie dbają o zwierzątka po prostu przydałoby się żeby w koncu ktoś się tym sklepem zajął bo zwierzęta tam cierpią.
Marta Garai
::W przypadku tego sklepu powinna być możliwość wystawienia gwiazdek na minusie, bo jedna gwiazdka to za dużo. Absolutnie nie polecam, radzę omijać szerokim łukiem. Obsługa niemiła, niekompetentna i mam wrażenie,że jest z przypadku. Wadliwy towar, który sprzedają może nie jest ich winą, ale nie rozpatrywanie reklamacji w terminie już tak. Dwa razy oddawałam tą samą pokrywę akwarium z ta samą usterką. W obu przypadkach towar został oddany po 3 tygodniach tylko naprawiony, a nie wymieniony. Używają argumentu, że towar do producenta wysyłają co dwa tygodnie, ale przecież mnie to nie interesuje, niech wysyłają częściej. Oprócz tego sprzedają chore rybki, które w najlepszym przypadku przeżywają tydzień. Kiedyś musiałam zwrócić uwagę pracownicy, że żółw się zaklinował między szybą a jakąś ozdobą w terrarium i wisiał w powietrzu i tylko machał nóżkami. Nie wiem jak długo tam tak wisiał, ani kiedy ktoś by to zauważył, gdybym nic nie powiedziała.
Ewa Wogórka
::Bardzo duży asortyment. Miła obsługa. Ceny różne. Niektóre rzeczy cenowo ok, niektóre bardzo drogie. Zwierzęta mają czysto. Co do warunków o których piszecie... w porównaniu do niektórych krakowskich sklepów tam zwierzęta mają 5*
Moni Miśkowiec
::Niestety za kazdym razem kiedy przechodze obok sklepu u kroliczkow, ktore w takim mlodym wieku potrzebuja naprawde duzo pozywienia i wody ...miseczka z woda jest zawsze pusta .... juz nie uznaje tego za przypadek ,poniewaz wielokrotnie zwracalam uwage sprzedawczyni, ktora zazwyczaj grzebie w telefonie albo rozmawia o glupotach z kolezanka obok.... dramat !!!! Jest to sklep, w ktorym zwierze jest najwazniejsze a tak naprawde kazdy tam ma ich dobro głęboko w dupie ... nastepnym razem nie bede juz miło zwracac uwagi tylko zrobie awanture bo te kobietki krzywia sie jeszcze bardziej jak tylko sie o tym wspomni ! Krolik nie powie ze chce mu sie pic bo nie mowi !!!! szkoda słów .... dwie gwaizdki za jedna bardzo miłą sprzedawczynie , zawsze usmiechnieta , doradzi zna sie mniej wiecej na rzeczy pomijajac reszte Pań , ktore są tam chyba za kare ...
Joanna Z.
::Zwierzęta żyją w tragicznych warunkach. Rzekomo weterynarz odwiedza sklep co tydzień, tymczasem w jednym z centr handlowych w sklepie tej sieci jeden z ptaków umiera w klatce. Pozostałych ptaków nie oddzielono, sprzedawczyni w szoku, że ptak jest w tak złym stanie, ale go nie sprzeda, nie wyda, bo przecież go leczą. Na pytanie czy weterynarz widział ptaka ostatnim razem pada hasło, że pani wtedy nie pracowała, więc nie wie, czy w ogóle weterynarz był. Nie mam pojęcia, co dalej z tym biednym ptakiem, skoro sklep go nie chce wydać ani go nie leczy (tak nie wygląda leczone zwierzę - to raz, dwa -'jak ktoś zwierzę leczy to wie, co mu się podaje, trzecie - chorego zwierzęcia nie trzyma się z innymi, bo może je zarazić i nie, dół klatki nie izoluje ptaków na kijkach od niego; po prostu ptak nie ma siły siedzieć na patykach, bo jest w bardzo złym, najpewniej agonalnym stanie!). Jak wam się nie chce dbać o zwierzęta, szkoda wam na nie pieniędzy i nawet chorych zwierząt nie wydacie komuś, kto im może spróbować pomóc to przestańcie je sprzedawać. Sklep zoologiczny... kpina. Mordownia.