Trójmiejska Klinika Weterynaryjna Sp. z o.o. in Gdańsk

🕗 öffnungszeiten

kommentare 5

• pl

  Monika Kasprzak

  :: 01 Mai 2018 10:59:41

  Oprócz mnie i mojego męża Krzysztofa w skład naszego stada wchodzą trzy wspaniałe psy: 14-letnia Sonia rasy Coondle Boory ;), 9-letnia Bajka i jej 4-letnia córka Alfa rasy Yorkshire Terrier. Z Trójmiejską Kliniką Weterynaryjną współpracujemy już od dwóch lat. To były niezwykle intensywne dwa lata – cesarka, atak tężyczki, trzy sterylizacje, zapalenie ucha i jego czyszczenie, wycięcie tłuszczaka, usunięcie gruczolaka, trzy sanacje, dwie przepukliny zoperowane u kilkutygodniowych szczeniaków z naszej hodowli i wreszcie zespół przedsionkowy u nestorki naszego psiego rodu oraz jej rehabilitacja, którą właśnie rozpoczęliśmy. Każdemu z tych przypadków towarzyszyła dokładna diagnostyka (m.in. USG, EKG, echo serca, morfologia krwi, histopatologia), czasem też konsultacja z konkretnym specjalistą, których w naszej ukochanej Klinice nie brakuje. Nasze psy są w wyśmienitej formie, bardzo o nie dbamy – nie jest to trudne przy wsparciu jakie znajdujemy w Klinice. Jesteśmy pełni podziwu dla całego Zespołu Kliniki, dla ich profesjonalizmu i wiedzy a także dla anielskiej cierpliwości Pracowników Recepcji, do wszystkich mamy pełne zaufanie. Gdyby tylko Trójmiejska Klinika Weterynaryjna poszerzyła ofertę o usługi dla gatunku Homo sapiens, to byłaby to nasza wspólna rodzinna poradnia zdrowia. Dziękujemy za wszystko i serdecznie pozdrawiamy, Monika, Krzysztof, Sonia, Bajka i Alfa.

• 

  DR

  :: 20 April 2018 08:09:36

  Bardzo nie polecam tej kliniki z kilku względów: -złe diagnozy i interpretacja wyników: rzekome zapalenie wątroby okazało się przerzutem, przeoczono mocz we krwi oraz nerki w złym stanie -błędy lekarskie: łączenie na operacji zabiegów "czystych" (sanacji zębów) oraz "brudnych" (guz, przepuklina), grozi to poważną infekcją -błędne informacje: dowiedziałam się że mięsak nie daje przerzutów dlatego też nie zlecono żadnych dalszych badań np. rtg. Nadmienię że zwierzak ma już przerzuty w dwóch miejscach -polecanie szczepienia immunologicznego na nowotwór które kosztuje ok 2000 zł: skonsultowane z innymi lekarzami w innych przychodniach i według nich w takim stanie rozrostu guza, braku marginesu wycięcia oraz przerzutach nie ma ono większego sensu i nic ono zwierzakowi nie pomoże. -bardzo duże ceny, kilkukrotnie większe niż w innych miejscach. -słaba organizacja personelu: brak przepływu informacji, zabieg przekładany dzień przed planowanym terminem, trzeba przypominać o badaniach kilkukrotnie

• pl

  kamila lala

  :: 09 April 2018 20:45:42

  Jak czytam opinie innych, to mieliśmy wyjątkowe szczęście .... Ocena nie tyczy się całej TKW24, bo jak dobrze wiemy, jest ona zbiorem różnych lekarzy. ;) Ma 5+ zasługuje lek.wet. Maciej Zwierucho, do którego mieliśmy przyjemność trafić z rana ciętą pierwszego palca przedniej łapy. Po raz pierwszy miałam przyjemność zobaczyć tak wysoki standard zaopatrzenia rany u zwierzęcia, zaczynając od dobrania z głową leków oraz dawki do skali urazu i stanu psa, oczyszczenia i odkażenia, ZASTOSOWANIA ANTYBIOTYKU miejscowo, podczas przygotowania rany do zaopatrzenia, analizy najlepszej metody zamknięcia rany i fachowo założonego opatrunku. Doktor bardzo komunikatywny- chętnie odpowiadający na pytania, cierpliwy i SŁUCHAJĄCY - po prostu taki, jak powinien być lekarz. Dbajcie o takich ludzi w swoich szeregach, a z pewnością będziecie cieszyć się zadowoleniem ze strony pacjentów i ich właścicieli. Cena adekwatna do wykonywanej usługi. Jeszcze raz bardzo dziękuję Panie Doktorze. Pozdrawia Aza i Kamila

• pl

  Kamil Kotusinski

  :: 30 März 2018 23:29:45

  Mój piesek trafił w poniedziałek i był operowany po operacji okazało sie ze zjadla skarpetke , koszt ooeracji 435zl to ze była noc to 650zl piesek w czwartek wieczorem został odebrany bylem przygotowany na cene jaką sie ugadywalem z lekarzek za wszystko ok tysiąca złoty przy kasie pani wystawila mi rachunek 1734zl i stwierdzila jezeli nie mam to mają firme którą da mi kredyt jakis parabank, myslalem ze to jakis zart zdzieraja pieniądze z ludzi na krzywdzie swoich pociech , dzisiaj bylem na kontroli którą zaplacilem 90zl jutro tez każą przyjść i znowu 90zl a wizyta niby 65zl do godziny 20stej po pozniej 110zl jakiś zart i wychodzi na to ze to nie koniec , nie żałuję na zdrowiu swojego pieszka ale bez przesady, rana zaszyta tak jak by zalowali szfów i z rany zrobilo sie 8bombli, ceny katastrofa i umawianie sie na konkretną godzine trzeba czekac pozniej 40min. Ciężko polecić tą klinike ze wzgledu na ogromne trzy krotne ceny gdzie w innych szpitalach weterynaryjnych

• 

  Karolina

  :: 22 Februar 2018 17:31:07

  Wystawiając tę opinię biorę pod uwagę tylko i wyłącznie nieudolną próbę wykonania zdjęcia rentgenowskiego papużce falistej.Nigdy nie korzystałam z porad diagnostycznych żadnego z pracujących w klinice lekarzy.Zanim pojawiłam się w lecznicy uznałam,że upewnię się czy tego rodzaju usługi są wykonywane.Dzwoniąc do rejestracji podkreśliłam,że chodzi o papużkę falistą.Zapewniono mnie,że zdjęcie zostanie wykonane.Na miejscu,po dość długim oczekiwaniu,które "umilały" mi dobiegające z gabinetu śmiechy pań wykonujących RTG okazało się,że zrobienie zdjęcia jest niemożliwe,gdyż-jak same przyznały-nie potrafią złapać papużki i zostały przez nią podziobane.Przy kolejnej próbie wykonania zdjęcia nastąpiła awaria sprzętu,z kliniki wróciłam więc bez RTG.Uważam,że skoro lecznica oferuje tego typu usługi to wykonywaniem zdjęć RTG powinny zajmować się osoby kompetentne.Nie wiem w jakim charakterze zatrudnione są obie panie,jednak po zapoznaniu się z Państwa stroną internetową nie zauważyłam żadnej z nich w wykazie lekarzy weterynarii,a ich umiejętność przeprowadzania wspomnianego zabiegu również na to nie wskazywała i pozostawiała wiele do życzenia. __________________________________________________________________________ W związku z tym,że nie można odnieść się do Państwa wypowiedzi w formie komentarza odpowiadam poprzez edytowanie mojej wcześniejszej opinii.Zgadzam się z tym,że wykonanie RTG tak małemu ptakowi może być problematyczne,dlatego w takich przypadkach stosowana jest narkoza wziewna.W opisanym przeze mnie przypadku nie została użyta i nie ze względu na awarię sprzętu,bo ten odmówił posłuszeństwa dopiero po tym jak po kilku nieudanych próbach zostałam poproszona o przytrzymanie papużki do wykonania zdjęcia.Wcześniej nie było więc mowy o narkozie,nie podjęto prób jej zastosowania.Decydując się na wybór placówki,o której mogłam przeczytać,że oferuje możliwość wykonania zdjęcia RTG oraz zajmuje się zwierzętami egzotycznymi spodziewałam się trochę więcej.Niemniej jednak dziękuję za przeprosiny.